Dołączając się do tej dyskusji chciałbym podzielić się z wami kilkoma uwagami:
Aspekt historyczny
Instytucja osobistego asystenta została rozpropagowana na przełomie lat 60-ch i 70-ch przez amerykański ruch Niezależnego Życia (Independent Living). W tym czasie zakładano pierwsze grupy wsparcia, opracowano program walki o niezależność osób niepełnosprawnych, podejmowano różne formy nacisku (np. marsze i manifestacje), docierano do wpływowych polityków i ludzi biznesu. Pierwsze Centrum Niezależnego Życia powstało w Berkley w Kalifornii w 1972r. Następnie powstawały kolejne w Bostonie, w Houston i innych miastach.Takie cetra powstawały również w Europie (w Szwecji i w Danii piwersze powstały na przełomie lat 70. i 80., a wNiemczech w 80.).To własnie w tych centrach narodzila się instytucja asystencji osobistej. Czyli ponad 40 lat temu pierwsi niepełnosprawni mieli już asystentów. Tyle rys historyczny.
W Polsce zaledwie w 2001r. wprowadzono zawód asystent ON do polskiej klasyfikacji zawodów pod nr 346 101. Ale wrowadzenie zawodu do klasyfikacji zawodów nie przesądza o tym,że niepełnosprawni w Polsce mają asystentów. Oznacza to tylko tyle, że kształci się ludzi w zawodzie asystenta.
Czym jest asystencja?
Asystent jest zawodem, a nie opiekunem. Zatem relacja miedzy ON a asystentem są relacjami: pracodawca(ON)-asystent.Opieka staje się przedmiotem umowy o pracę na podstawie której wypłacane jest wynagrodzenie dla osoby zdrowej, udzielającej pomocy. Termin "osobista asystencja" oznacza dopasowanie opieki do indywidualnych potrzeb i stylu życia konkretnych osób niepełnosprawnych.
Jakie czynności obejmuje asystencja osobista?
- pomoc w obowiązkach domowych,
- pomoc w nauce i pracy,
- pomoc w uczestnictwie w życiu społecznym i politycznym,
- pomoc w organizacji czasu wolnego.
W związku z tym możliwy zakres udzielania wsparcia osobie niepełnosprawnej jest szeroki i może dotyczyć:
- higieny osobistej,
- prowadzenia domu,
- mobilności,
- komunikacji.
A zatem z osobistą asystencją mamy doczynienia, jeśli niepełnosprawni mają wpływ na to:
- kto udziela pomocy,
- kiedy i gdzie jest udzielana pomoc,
- w jaki sposób pomoc jest udzielana,
- jak dokładnie jest finansowana.
Warto zatem odzielić dawie zasadnicze kwestie, które tu zostały połączone: Kulturę osobistą pracodawcy (ON) i obowiązki, które wykonuje pracownik (asystent). Pomijam kulturę osobistą, bo albo się ją ma albo nie. Ale wybaczcie, w każdej firmie pracownik jest od tego, aby wykonywał swoje obowiązki i narzekanie na ON, że są źli jest żejujące. Bo w relacjach pracownik- pracodawca jest tak, że jak pracodawca mi się nie podoba, to zmieniam firmę, tak? A nie pouczam pracodawcę.W żadnej firmie pracownik nie "rządzi" tylko wykonuje obowiązki i nie mówi co on będzie robił a czego nie.Bo jak się będzie "stawiał" do pracodawcy to na drugi dzień wyrzuci go i pracownikiem przestanie być. Takie są relacje w firmach i instytucjach wszędzie na świecie. Relacje wiec między ON a asystentem muszą być podobne. Pracownik nie pije kawy z szefem, nie po to jest pracownikiem... Chyba, że pracodawca (ON) czasem go zaprosi. Jeśli będzie inaczej to asystent wejdzie na głowę zalęknionemu niepełnosprawnemu, bo już przeczytałem jak to osoba która kształci się na asystenta wyobraża sobie swoje obowiązki....
Pozdrawiam wszystkich i życzę samych sukcesów
Nie jesteś dzieckiem specjalnej troski. Jesteś obywatelem i tego się trzymaj!