Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Asystent osoby niepełnosprawnej.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
70 odpowiedzi w tym temacie

#61 madzixutp

madzixutp

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 20 postów
  • Skąd:Bydgoszcz-okolice

Napisano 21 kwiecień 2013 - 23:08

Być może ja mylę pojęcia, co jest wysoce prawdopodobne. Ale wg mnie asystent to osoba, która pomaga niepełnosprawnemu w stopniu lekkim lub znacznym i są to zazwyczaj osoby niepełnosprawne z dysfunkcją narządu ruchy lub wzroku. Pomoc wtedy przydaje się w zakupach, przejeździe do różnego rodzaju instytucji. I tą pomoc powinni świadczyć pracownicy socjalni albo wolontariusze, aby wilk był syty i owca cała. Asystent ma rację bytu, jeżeli nie wiąże się emocjonalnie z niepełnosprawnym.

Ale wg mnie powinien również być zawód opiekuna całodobowego i mam tu na myśli rodziców, którzy opiekują się dzieckiem całą dobę, łącznie z nocnym wstawaniem i przewracaniem go na bok, żeby sobie nie narobiło odleżyn. Tu powinno państwo otworzyć oczy i płacić takim osobom tak jak za ciężką pracę fizyczną. Znam osobiście matkę z niepełnosprawnym dzieckiem, gdzie ona dostaje marne grosze na jego wychowanie, dzieciak ma rentę, a ona nie dostaje za jego opiekę nic oprócz jego miłości bo nie ma jak iść do pracy. On potrzebuje całodobowej opieki i nie potrzebna jest pielęgniarka, bo to matka nauczyła się podawać leki, nie potrzebny jest asystent, bo to matka zawsze znosi go z wózkiem z 1 piętra i wnosi z powrotem. Poza tym jak wpuścisz asystenta do domu to nigdy nie masz 100% pewności, że cię nie okradnie i to nie są stereotypy, tylko za dużo się już naczytałam o takich incydentach. To moje skromne zdanie. Dziękuję za uwagę.


  • 0

:)__MADZIX__ :)


#62 nutella

nutella

    Widz

  • Użytkownik
  • Pip
  • 4 postów

Napisano 21 sierpień 2013 - 14:19

Być może ja mylę pojęcia, co jest wysoce prawdopodobne. Ale wg mnie asystent to osoba, która pomaga niepełnosprawnemu w stopniu lekkim lub znacznym i są to zazwyczaj osoby niepełnosprawne z dysfunkcją narządu ruchy lub wzroku. Pomoc wtedy przydaje się w zakupach, przejeździe do różnego rodzaju instytucji. I tą pomoc powinni świadczyć pracownicy socjalni albo wolontariusze, aby wilk był syty i owca cała. Asystent ma rację bytu, jeżeli nie wiąże się emocjonalnie z niepełnosprawnym.

Ale wg mnie powinien również być zawód opiekuna całodobowego i mam tu na myśli rodziców, którzy opiekują się dzieckiem całą dobę, łącznie z nocnym wstawaniem i przewracaniem go na bok, żeby sobie nie narobiło odleżyn. Tu powinno państwo otworzyć oczy i płacić takim osobom tak jak za ciężką pracę fizyczną. Znam osobiście matkę z niepełnosprawnym dzieckiem, gdzie ona dostaje marne grosze na jego wychowanie, dzieciak ma rentę, a ona nie dostaje za jego opiekę nic oprócz jego miłości bo nie ma jak iść do pracy. On potrzebuje całodobowej opieki i nie potrzebna jest pielęgniarka, bo to matka nauczyła się podawać leki, nie potrzebny jest asystent, bo to matka zawsze znosi go z wózkiem z 1 piętra i wnosi z powrotem. Poza tym jak wpuścisz asystenta do domu to nigdy nie masz 100% pewności, że cię nie okradnie i to nie są stereotypy, tylko za dużo się już naczytałam o takich incydentach. To moje skromne zdanie. Dziękuję za uwagę.

 

Niedługo kończę kurs w Alternatywie w Łodzi – asystent os. niepełnosprawnej. Na co dzień pracuję z różnymi osobami: takimi które nie są w stanie same zjeść lub umyć się, jak i z osobami które jeżdżą na wózku i potrzebują stosunkowo małej pomocy np. przy zakupach (zimą gdy wszędzie są zaspy to poruszanie się na wózku jest bardzo utrudnione, wtedy potrzebna pomoc). Czy osoby które opiekują się bliskimi powinny mieć status asystentów? Mądre pytanie. Myślę, że po odpowiednich kursach jak najbardziej tak. Tym bardziej że kto da więcej ciepła np. choremu dziecku jak nie jego rodzic.


  • 0

#63 rodys

rodys

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 842 postów
  • Skąd:bierze pieniądze na alkohol?

Napisano 22 sierpień 2013 - 13:19

(...) Na co dzień pracuję z różnymi osobami: takimi które nie są w stanie same zjeść lub umyć się, jak i z osobami które jeżdżą na wózku i potrzebują stosunkowo małej pomocy np. przy zakupach (zimą gdy wszędzie są zaspy to poruszanie się na wózku jest bardzo utrudnione (...)

 

Mam kilka konkretnych pytań:

1. Czy asystent ON to jest praca zarobkowa, czy wolontariat

2. Jeżeli to praca zarobkowa, to kto zatrudnia takich asystentów (MOPS, jakieś stowarzyszenie?)

3. Jak to wygląda w praktyce, ilu się ma podopiecznych, jak się do nich dojeżdża jeżeli są w rożnych częściach miasta - kto płaci za dojazdy

Dziękuję z góry za odpowiedź


Użytkownik rodys edytował ten post 22 sierpień 2013 - 13:19

  • 0

KNP


#64 __ANIOLEK__

__ANIOLEK__

    Orator

  • Super Moderator
  • 6290 postów
  • Skąd:home

Napisano 22 sierpień 2013 - 15:58

Mam kilka konkretnych pytań: ... (...).

 

W takim razie podejmę się tego i spróbuję odpowiedzieć na Twoje pytania:

 

Ad.1. Asystent O.N. jest to praca zarobkowa. Mój asystent ma 10 zł na godzinę, przy czym najczęściej jest to umowa zlecenia, bądź umowa o pracę. Nie słyszałam jeszcze o wolontariacie asystenta O.N. i nie miałam z tym styczności. Domniemam jednak, że może gdzieś są (bywają i tak) właśnie takie żywo zapalone i oddane osoby, ale na razie to je ze święcą tylko szukać.

Ad.2. W moim przypadku takie osoby jak asystent O.N. zatrudnia Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie.

Ad.3. Jaki i w życiu tak i w praktyce bywa różnie ... Wszystko zależy tak naprawdę od osób, które na co dzień zajmują się asystentami O.N. Taki asystent ma stałych podopiecznych i dochodzących w danym tygodniu do grafiku. Na dany tydzień zgłaszam zapotrzebowanie, określając konkretnie dni i godziny, (aby był jakiś porządek, a co za tym idzie łatwość "dogrania" tego wszystkiego). Najważniejsze w tym jest to, że to sam asystent dojeżdża do mnie, a nie ja do niego. Za te dojazdy asystenta O.N płaci PCPR wykupując karnet na bilety lub po prostu bilety (w zależności od potrzeb bądź sytuacji).

 

P.S. Znalezione w necie:

http://www.fundacjaa...-warszawie.html 

(dotyczy Warszawy). Ja nie ponoszę żadnych opłat, mam zagwarantowanego asystenta O.N. z projektu, w którym uczestniczę.


Użytkownik __ANIOŁEK__ edytował ten post 22 sierpień 2013 - 16:37

  • 0

"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/

 

"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".

 

 


#65 nutella

nutella

    Widz

  • Użytkownik
  • Pip
  • 4 postów

Napisano 23 sierpień 2013 - 10:48

Aniołek już tak dobrze wszystko wytłumaczyła, że chyba nie mam nic do dodania. W moim przypadku wygląda to bardzo podobnie :)


  • 1

#66 freederica

freederica

    Widz

  • Użytkownik
  • Pip
  • 2 postów

Napisano 07 wrzesień 2013 - 18:53

Witam
Z uwagi na kierunek kształcenia chciałbym zasięgnąć informacji (niejako u żródła) i poznać zdanie samych zainteresowanych mianowicie: Czy uważacie że zawód asystenta ON. jest potrzebny?Czy może go z powodzeniem zastąpić np. opiekunka społeczna czy pracownik socjalny?Jak sobie wyobrażacie pracę asystenta? Co powinien a czego nie powinien robić?(co chcielibyście żeby robił a czego nie).Czym powinien się charakteryzować taki idealny asystent ON.I jak powinny być rozwiązane kwestie płacowe asystenta ?(czy bylibyście stanie np. dopłacać do jego płacy czy raczej jest to obowiązek opieki społecznej)
Zapraszam do wypowiadania się, przyznam że jestem ciekaw waszych odpowiedzi i wizji.

Praca asystenta ON w moim mniemaniu może czynić wiele dobrego jak i być wręcz szkodliwa. Zależy to od rozumienia własnej roli zawodowej, trzymania się konkretnych wytycznych, uczestnictwa we właściwych szkoleniach (tj na wysokim poziomie, przeprowadzone przez specjalistów a nie ludzi z łapanki czy z organizacji pozarządowej, która zajmuje się tematem jedynie ze względu na taki zapis w statucie). 

 

Czy może go z powodzeniem zastąpić np. opiekunka społeczna czy pracownik socjalny?

 

Ani nie może, ani nie powinien. Role i zadania opiekunów społecznych i pracowników socjalnych są ściśle określone. Rola asystenta ON powinna być określana w wyniku dokładnych ustaleń i rozmów z naciskiem na zindywidualizowane potrzeby i możliwości osoby z niepełnosprawnością z jednoczesnym zachowaniem granic (zarówno przez jedną jak i drugą stronę).

 

Wyobrażam sobie np., że asystent pełni funkcję "swoistej protezy". Uzupełnia biologiczny brak niesprawnego organu tam, gdzie nie jest możliwe "protezowanie" przez urządzenia techniczne, sprzęt rehabilitacyjny itp. 

 

Przykład:

Osobiście byłabym zainteresowana usługą asystenta (odpłatnie/ np w stawce za minuty usługi w ciągu dnia lub sumy minut w miesiącu.), w konkretnym czasie i miejscu. Np.: pomoc z zejściem ze schodów  (któreś tam piętro) w budynku mieszkalnym codziennie w godzinach, porannych gdy wybieram się do pracy tj przed 6.00, potem pomoc z wejściem do góry gdy wracam (o ustalonej godzinie). Idealny asystent, to w tym przykładzie taka osoba, która stoi przy schodach o ustalonej godzinie i wykonuje ustalone czynności (wprowadzanie lub sprowadzanie). Nie byłabym zainteresowana usługą asystenta nadopiekuńczego, czyli snującego się za mną jak cień (na wzór skandynawski) do przystanku i nie daj boże czekając na mnie aż wyjdę z pracy!

Myślę, że inni mogą mieć inne potrzeby, typu pomoc w robieniu zakupów czy w płaceniu rachunków. Wszystko powinno być szyte na miarę, konkretne i na podobnych zasadach jak inne odpłatne usługi (czyli, jeśli osoba nie jest zadowolona z jakości usługi, bo asystent nie wypełnia umowy, czyli np, spóźnia się, ON, powinna mieć prawo zmiany asystenta).


  • 0

#67 rodys

rodys

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 842 postów
  • Skąd:bierze pieniądze na alkohol?

Napisano 08 wrzesień 2013 - 12:16

Wyjaśniam cel moich pytań. Skoro asystent ON to takie połączenie funkcji sekretarza, posłańca, pracownika fizycznego, doradcy i lokaja to może można na tym "stanowisku" zatrudnić sobie kogoś z najbliższej rodziny. Kogoś kto nie pracuje zawodowo, a i tak wykonuje te same czynności przy ON, które wykonywałby asystent. Parę groszy by wpadło do domowego budżetu...


  • -1

KNP


#68 __ANIOLEK__

__ANIOLEK__

    Orator

  • Super Moderator
  • 6290 postów
  • Skąd:home

Napisano 08 wrzesień 2013 - 12:26

Myślisz ekonomicznie i słusznie, ale ... Asystent ON ma nie tylko być dla Ciebie, ale także innych. U nas była rekrutacja na asystenta ON, w której brały udział na przykład matki dzieci osób niepełnosprawnych. Nie przeszły sita eliminacji. Tutaj w tym momencie (wtedy, w tamtym okresie) pieniądze były najmniej ważne, tu bardziej chodziło o podejście, zaangażowanie i dyspozycyjność. Nie jest to typowa praca od poniedziałku do piątku w godzinach od 7.00 do 15.00, ale niekiedy po 11, 12 godzin na dobę, do tego dochodzą nawet i weekendy. Znalazły się takie osoby i pracują w takim systemie pracy. Jak ktoś bardzo chce to wszystko może. Wszystko to nabiera sensu i widać efekty.


  • 1

"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/

 

"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".

 

 


#69 Cinimini

Cinimini

    Widz

  • Użytkownik
  • Pip
  • 1 postów

Napisano 31 grudzień 2022 - 07:18

Odwołując się do głosów w tej dyskusji, asystent jest bardzo potrzebnym zawodem i coraz bardziej docenianym w Polsce. Natomiast w dalszym ciągu zdecydowanie bardziej opłacalna jest praca za granicą. Ja od lat pracuję jako AON w Niemczech i nie mogę narzekać. Praca bywa ciężka, ale jeśli ma się odpowiednie przygotowanie i powołanie do tego, to nie jest straszna. Ja solidne podstawy zdobyłam w Krajowym Instytucie Medycznym. Dzięki temu odważyłam się spróbować znaleźć pracę za granicą i się udało! Ogromnym ułatwieniem był fakt, że dostałam dokumenty, które są honorowane w Unii


  • 2

#70 kaska_zaborze

kaska_zaborze

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1417 postów
  • Skąd:z wnętrza.

Napisano 31 grudzień 2022 - 11:18

Cinimini napisz proszę jak dokładnie pracujesz, czy musisz być z podopiecznym do czasu aż się wieczorem położy,czy w opiekę wchodzą spacery? O zarobek nie pytam, zbyt osobiste.


  • 0
Wciąż ma się mało lat a już się tyle przeżyło.Powoli dogasa blask tych co już nie wrócą dni.
Piotr Bukartyk.

#71 pier1987

pier1987

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 292 postów
  • Skąd:Słupca

Napisano 31 grudzień 2022 - 23:08

Kiedy i dla kogo asystent?

http://www.niepelnos...41A580359563671


  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych