W drugiej połowie lat pięćdziesiątych Polska utrzymywała 64-tysięczny korpus Armii Czerwonej (40 tysięcy żołnierzy wojsk lądowych, 17 tysięcy wojsk lotniczych oraz 7 tysięcy marynarzy). Zajmowali 70 tysięcy hektarów, 2,5 miliona metrów kwadratowych powierzchni koszarowej, nie płacili ani grosza za użytkowane grunty i tylko symboliczne kwoty za żywność. To był właściwie eksterytorialny obszar. Dowództwa okręgów wojskowych, na terenie których stacjonowały sowieckie wojska, nie miały żadnego wglądu do ich garnizonów. Gdy przedstawiciel MON przyjechał do Legnicy, ich dowódca – było to już po podpisaniu umowy regulującej status Armii Czerwonej w Polsce – oznajmił, że dokument mało go obchodzi. „Bez statusu też wszystko było w porządku” – oświadczył. Radzieccy wojskowi i politycy hołdowali myśleniu, że „my was wyzwoliliśmy, a wy teraz przedstawiacie nam jakieś rachunki”
[...]
„Niełatwo było zapewne temu mało komunikatywnemu, zamkniętemu w sobie człowiekowi, niezbyt jeszcze pewnie czującemu się na obcym mu
politycznym gruncie, pełnemu kompleksów, udręczonemu nieustanną samokontrolą i w dodatku nie pijącemu alkoholu, dostosowywać się do
obcych mu duchowo i kulturowo osobników, udawać jednego z nich z tego tylko powodu, że od nich zależało więcej niż od innych – napisał generał
Tadeusz Pióro. – Ale wtedy, w owym gronie, w atmosferze intymności, niewątpliwie omawiano kwestie personalne wojska, padały nazwiska,
nadawano bieg sprawom”. Mimo swojej abstynencji, mimo niezwykłej „sztywności”, wreszcie mimo diametralnie innego pochodzenia, Moczar
i Korczyński długo windowali Jaruzelskiego. Generał zawdzięczał im najpierw awans na szefa Głównego Zarządu Politycznego i powrót z prowincjonalnego Szczecina do Warszawy, a później objęcie MON-u.
[...]
. Popularny sowiecki dowcip z tego okresu głosił, że „bezrobocia nie ma, ale nikt nie pracuje. Nikt nie pracuje, ale produkcja wzrasta. Produkcja wzrasta, ale w sklepach pustki. W sklepach pustki, ale nikt nie umiera z głodu. Nikt nie umiera z głodu, ale wszyscy są niezadowoleni. Wszyscy są niezadowoleni, ale wszyscy głosują za”. To dobrze oddawało rzeczywistość ostatnich lat breżniewowszczyzny.
Użytkownik Al_Bundy edytował ten post 14 czerwiec 2020 - 09:52