Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Jaką książkę obecnie czytacie i jaką polecacie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
599 odpowiedzi w tym temacie

#501 Monia74

Monia74

    Narrator

  • Moderator
  • 1457 postów

Napisano 08 sierpień 2021 - 10:12

Magdalena Grzebałkowska "Wojenka. O dzieciach, które dorosły bez ostrzeżenia". II wojna światowa pozbawiła dzieciństwa najmłodszych w różnych stronach świata. Autorka dociera do starszych dzisiaj ludzi, którzy opowiadają o swoim niełatwym dzieciństwie. Dzieciństwie spędzonym m.in. w łagrze w Kazachstanie, w warszawskim getcie, w obozie dla amerykańskich obywateli pochodzenia japońskiego m.in. w Kalifornii i Oregonie.

 

T346066.jpg


  • 2

#502 Al_Bundy

Al_Bundy

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 598 postów

Napisano 18 sierpień 2021 - 16:00

2.jpg

Przy rozmaitych chorobach, 'wobec których medycyna była bezradna (ludzie nie znali
wówczas dostępnych nam dziś specyfików), w wielu przypadkach alkohol stanowił
istotny lek czy przynajmniej paliatyw. Słabe piwa czy wina były często zakażone
bakteriami, wiadomo jednak, że alkohol już w roztworze 5—10% hamuje wzrost bakterii,
w wyższych zaś stężeniach niszczy je, w związku z tym należy brać pod uwagę bakteriobójcze działanie ówczesnej wódki. Nie można lekceważyć przydatności, oczywiście w
pewnych sytuacjach, leku ludowego, jaki stanowiła gorzałka z pieprzem. W polskiej
tradycji winiarskiej podkreśla się też, iż stare, oryginalne wina stanowiły skuteczny lek,
który stosowano przede wszystkim w przypadku duru i dyzenterii. Winiarze uważali, że
przy chorobach żołądka i kiszek należy podawać wina czerwone, gdyż zawierają one
dużo garbnika oraz taninę.
Nie ulega więc wątpliwości, że dietetyka i medycyna staropolska dostrzegały
lecznicze wartości alkoholu, ale bywało, że je i przeceniały, a wtedy sprawy fatalnie się
komplikowały. Wiadomo, że alkohol podawany leczniczo stosuje się w małych dawkach,
tymczasem z całą naiwnością uważano, że jeśli ma on pomóc, to trzeba pić go dużo.
Powodowało to oczywiście skutki wręcz odwrotne. Poza tym tego rodzaju ryzykowne
„kuracje" przyczyniały się do tego, iż wielu „leczących się" popadało po prostu w nałóg
pijaństwa.
Przekonanie o nadmiernym pijaństwie cechującym rzekomo Polaków powstało na
skutek nie zawsze krytycznego przyjmowania tego, co podawały utwory satyryczne, co
głosili moraliści i księża na kazaniach oraz co przekazywali nie zawsze chętni nam
cudzoziemcy. Spożycie alkoholu oraz związaną z tym kwestię pijaństwa należy
rozpatrywać w oparciu o materiały bardziej ścisłe, np. o dane liczbowe podające dokładnie ilość produkowanego w tym czasie alkoholu.
W najnowszych pracach historycznych zwykło się przyjmować, że spożycie alkoholu
w Polsce XVII—XVIII wieku było bardzo nierównomierne. Chłopi i mieszkańcy małych
miasteczek nie wypijali więcej niż około 3 litrów wódki na osobę rocznie. Znacznie
więcej piła jej zamożna szlachta oraz mieszkańcy dworów i dużych miast — bo około 20
litrów wódki rocznie na głowę. Podobnie duże rozpiętości występowały jeśli chodzi o
spożycie piwa. Można założyć, że przeciętny chłop wypijał rocznie około 100 litrów
piwa, natomiast w zamożnych 'kuchniach, po dużych miastach i dworach, pijano 2—3
litra piwa na osobę dziennie, co dawało przeszło 700 litrów na głowę rocznie!

[...]

Kitowicz pisze, że ubogą szlachtę „pojono winem z gorzałką zmieszanym — dla
prędszego zawrotu głowy — i piwem dla ochłody pragnienia. Pijąc tedy na przemianę
wina z gorzałką, drugi raz piwo, prędko się i niewielkim kosztem popili"
26. „Prędkie i
tanie" upijanie się leżało zresztą w intencjach chłopów, gdyż alkohol był po prostu za
drogi, by można było pozwolić sobie pić go więcej. Pili oni niewielkie ilości wódki —
50—100 g, którą mieszali z l—2 litrami piwa. Oczywiście pito najczęściej w karczmach,
a więc publicznie, stąd częste opinie cudzoziemców, że jakoby wieś polska pogrążona
była w jednym wielkim pijaństwie.

[...]

Jeśli jeszcze z pijaństwem łączyło się nieróbstwo, to powstawał przedni typ
,,domatora" — piecucha, obżartucha, pijaka. Wizerunek takiego indywiduum opisał
Opaliński:
[...] oczy wygniły, z gęby śmierdzi piwsko, w
paszczęce kliju pełno, a w czuprynie pierza
[...] dadzą śniadanie
A za nim prędko obiad, po którym już pije I leje w się jak w
beczkę. Za tym podwieczorek, A na koniec wieczerza, po
wieczerzy szlaftrunk A tak cały dzień znidzie, śpiąc, jedząc
a pijąc


Użytkownik Al_Bundy edytował ten post 18 sierpień 2021 - 16:16

  • 1
Bóg dał z kalectwem pokusę nam - i głód,
By się związać w pokręconych sektę.
Partia Potworków! Rząd zatrutej krwi!
Ach, cóż za ulga - unormalnić skazy!
Nakaz szacunku, a nie gest odrazy,
Wystarczy - ja! ja! ja! - zmienić w - my!

#503 Monia74

Monia74

    Narrator

  • Moderator
  • 1457 postów

Napisano 19 sierpień 2021 - 11:48

Sarah Gristwood "Gra królowych Kobiety które stworzyły szesnastowieczną Europę". Bardzo dobrze napisana pozycja popularnonaukowa, pokazująca, że w erze nowożytnej kobiety też miały wpływ na politykę, a przynajmniej starały się być aktywnymi graczami.

 

978838123207433.jpg


  • 0

#504 Monia74

Monia74

    Narrator

  • Moderator
  • 1457 postów

Napisano 29 sierpień 2021 - 08:33

Tym razem sięgnęłam po powieść. Właśnie ukazała się druga część cyklu: Uczniowie Hipokratesa Ałbeny Grabowskiej pt. "Doktor Anna". Bohaterką książki jest postać polskiej lekarki, Anny Tomaszewicz, która skończyła studia medyczne w Zurichu i jako pierwsza Polka wywalczyła sobie prawo do praktykowania w zawodzie, co w drugiej połowie XIX wieku nie było takie oczywiste.

 

doktor-anna-uczniowie-hippokratesa-w-iex


  • 0

#505 Monia74

Monia74

    Narrator

  • Moderator
  • 1457 postów

Napisano 06 wrzesień 2021 - 09:12

Anna Sulińska "Olimpijki" - ta książka była dla mnie zaskoczeniem. Sama bym sobie jej nie kupiła, ale okazało się, że mój Ukochany zna mnie lepiej niż ja siebie :D :heart:. Przeczytałam ją w niecałe trzy dni.

Świetnie udokumentowana i napisana opowieść o polskich olimpijkach w czasach PRL-u. Doskonale pokazany status kobiet w tamtych czasach, siermiężne warunki treningowe i przewodnia rola partii, która ingerowała we wszystkie sfery życia.

 

olimpijki-w-iext71662199.jpg

 

Z przyjemnością zacznę i mam nadzieję, że się nie zawiodę: "Przeżyj rok w średniowieczu" Tillmanna Bendkowski'ego.

 

przezyj-rok-w-sredniowieczu-w-iext778537


  • 2

#506 Monia74

Monia74

    Narrator

  • Moderator
  • 1457 postów

Napisano 27 wrzesień 2021 - 07:15

Nie sądziłam, że ta książka tak mnie wciągnie. Wyobrażałam sobie, że jest ona typowo naukowym opracowaniem, przez które będę się musiała przedzierać. Owszem, książka składa się z naukowych referatów, z licznymi przypisami, ale czyta się naprawdę dobrze, tym bardziej, że temat niezwykle interesujący: "Kobiety w Polsce, 1945-1989: Nowoczesność - równouprawnienie - komunizm" Autorzy poszczególnych rozdziałów: Barbara Klich-Kluczewska, Katarzyna Stańczak-Wiślicz, Piotr Perkowski, Małgorzata Fidelis.

Jeśli czytając będziemy mieć na uwadze, że lektura dotyczy życia w PRL-jakiego doświadczyły nasze babcie, matki, ciotki, to tym bardziej zyska ona na wartości.

 

i-kobiety-w-polsce-1945-1989-nowoczesnos

 

Wczoraj zaczęłam: Magdalena Grzebałkowska "1945. Wojna i pokój". Koniec wojny, widziany oczami świadków tamtych dni: polskich szabrowników na Ziemiach Odzyskanych, niemieckich uciekinierów z Prus Wschodnich. Jednym słowem dokument z końca wojny,

 

T003543.jpg


  • 0

#507 Monia74

Monia74

    Narrator

  • Moderator
  • 1457 postów

Napisano 07 październik 2021 - 06:47

Herbjørg Wassmo "Ten, kto widzi" jest kontynuacją "Trylogii Diny". Znowu zanurzam się w niesamowity klimat norweskiej opowieści, gdzie pozornie niewiele się dzieję, ale emocje bohaterów buzują podskórnie.

d236026.jpg


  • 3

#508 Jaro

Jaro

    Widz

  • Użytkownik
  • Pip
  • 4 postów

Napisano 07 październik 2021 - 20:59

Oj dawno nie czytałem książki będzie z 2 kata. Jeśli już czytałem to bardziej zimą!!


  • 0

#509 Monia74

Monia74

    Narrator

  • Moderator
  • 1457 postów

Napisano 11 październik 2021 - 07:01

Jaro, fakt że nie czytasz książek, nie jest powodem na chwalenia się :D. Jestem ciekawa, jaka literatura Cię interesuje?

W tym wątku jest mnóstwo propozycji książkowych. Może jakaś pozycja Cię zainteresuje.


  • 0

#510 __ANIOLEK__

__ANIOLEK__

    Orator

  • Super Moderator
  • 6287 postów
  • Skąd:home

Napisano 12 październik 2021 - 10:29

Pogrzeb trochę pogrzeb ;) Poza tym jest wiele nowości wydawniczych, więc nie można się nudzić :)


  • 0

"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/

 

"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".

 

 


#511 Monia74

Monia74

    Narrator

  • Moderator
  • 1457 postów

Napisano 28 październik 2021 - 06:27

Jung Chang "Siostry z Szanghaju. Trzy kobiety, trzy drogi do władzy i wszechpotężne Chiny". Dla mnie tematyka nieco egzotyczna, ale nie mniej bardzo ciekawa. Trzy rodzone siostry, wychowane i wykształcone na zachodzie (jako dziewczynki zostały wysłane do szkół w USA), głównie poprzez swoje małżeństwa, znalazły się w centrum wydarzeń w Chinach po upadku cesarstwa, w pierwszych latach XX w. Pierwsza z nich Sun Yat-sen, była żoną pierwszego, prezydenta Chin, by później związać się z Mao. Druga z sióstr wyszła za mąż za antagonistę Mao, Czang Kaj-szeka. Natomiast trzecia z nich, zrezygnowawszy z miłości, wyszła za mąż dla pieniędzy.

Chang_SiostryzSzanghaju_500pcx.jpg


  • 0

#512 Al_Bundy

Al_Bundy

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 598 postów

Napisano 28 październik 2021 - 14:04

comment_YMn6qdoINTfxAb4XfoLpRPzsK3L9EVgf

— Pewnie, że nie rozumiesz. Na to trzeba lat studiów w wyższych sferach intelektu. Czy słyszałaś kiedyś o Metafizycznych sprzecznościach wszechświata profesora Simona Pritchetta? — Potrząsnęła głową z przerażeniem. — Skąd w ogóle wiesz, co jest dobre? Kto wie, co jest dobre? Kto kiedykolwiek będzie to wiedział? Nie ma żadnych pewników — i profesor Pritchett dowiódł tego niezbicie. Nic nie jest absolutne. Wszystko jest kwestią opinii. Skąd wiesz, że most się nie zawalił? Ty tylko myślisz, że się nie zawalił. Skąd wiesz, że w ogóle istnieje jakiś most? Myślisz, że system filozoficzny, taki jak ten stworzony przez profesora Pritchetta, to coś akademickiego, odległego, niepraktycznego? Bynajmniej. Nawet nie wiesz, jak bardzo jest praktyczny!


1498070960_nb3qin_600.jpg


Użytkownik Al_Bundy edytował ten post 28 październik 2021 - 14:15

  • 0
Bóg dał z kalectwem pokusę nam - i głód,
By się związać w pokręconych sektę.
Partia Potworków! Rząd zatrutej krwi!
Ach, cóż za ulga - unormalnić skazy!
Nakaz szacunku, a nie gest odrazy,
Wystarczy - ja! ja! ja! - zmienić w - my!

#513 Monia74

Monia74

    Narrator

  • Moderator
  • 1457 postów

Napisano 09 listopad 2021 - 10:21

Przeczytawszy i wysłuchawszy opowieści Mariusza Szczygła o Republice Czeskiej i o ich mieszkańcach żałuję, że nie jestem Czeszką. Niby sąsiedzi, kraj za miedzą, a mentalność i przede wszystkim podejście do samych siebie, swojej historii, zupełnie inne. Czesi mają duże poczucie humoru i przede wszystkim spory dystans do samych siebie, czego jako naród powinniśmy im zazdrościć i nade wszystko dążyć do tego, by taki dystans sobie wypracować. W Czechach boguojczyźniana narracja w ogóle nie ma racji bytu!

"Osobisty przewodnik po Pradze" Mariusza Szczygła polecam, bez względu na to, czy planujecie wypad do czeskiej stolicy, czy nie.

osobisty-przewodnik-po-pradze-w-iext9724


  • 2

#514 Monia74

Monia74

    Narrator

  • Moderator
  • 1457 postów

Napisano 11 listopad 2021 - 12:07

"Tajemne życie seksualne kobiet w średniowieczu" Rosalie Gilbert. Tytuł przyciąga, intryguje i zachęca do zajrzenia, a może podejrzenia przez dziurkę od klucza?

Na podstawie źródeł, w tym także akt sądowych (!), autorka próbuje odtworzyć życie intymne kobiet żyjących w średniowiecznej Anglii. Kościół był instytucją, pragnącą nadzorować wszystkie aspekty życia, w tym również seks. I trzymali nad nim pieczę i to dosłownie, bo księżowskie dzieci nie rodzą się tylko w XXI w. ;) .

Ponadto kobiety szukały sposobów, jak ponownie stać się dziewicą albo, jak skutecznie zniechęcić o wiele starszego męża do wywiązywania się z "obowiązku" małżeńskiego.

 

9788381883498.jpg


  • 1

#515 Monia74

Monia74

    Narrator

  • Moderator
  • 1457 postów

Napisano 21 listopad 2021 - 18:29

Drauzio Varella "Więźniarki". Świat zupełnie nam obcy nie tylko ze względu na szerokość geograficzną. Lekarz w więzieniu w Soa Paolo opisuje życie codzienne w kobiecym więzieniu. Poznajemy nie tylko metody przetrwania w więzieniu, stosunki i hierachię między osadzonymi, ich intymne relacje, ale również przestępstwa z powodu, których znalazły się zza kratami. Niczym mantra przewija się skrajna bieda, brak należytej opieki, wykorzystywanie seksualne od najmłodszych lat, handel narkotykami i porachunki gangsterskie.

 

898347-352x500.jpg


  • 1

#516 Al_Bundy

Al_Bundy

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 598 postów

Napisano 10 grudzień 2021 - 12:14

  tajemnice-grypserki-maciej-sza_8768.jpg Pospolitą karą stosowaną ostatnio przez mącicieli za przewinienia podwładnych jest kara finansowa albo rzeczowa
(papierosy, herbata, przedmioty użytkowe, części ubrania, żywność). W tym względzie grypserska „polityka karania”
nie odbiega wiele od zasady „uderzania po kieszeni” stosowanej przez sądy w stosunku do osób winnych. Istotna różnica polega na odmiennym przeznaczeniu dóbr: mąciciele zgarniają je dla siebie, podczas gdy sąd przekazuje je na rzecz skarbu państwa. Do organizacji grypserskiej może wstąpić każdy więzień, jeśli wyrazi taką wolę i jeśli nie jest obciążony dyskwalifikującymi okolicznościami, jak np. homoseksualizmem albo związkami z organami ścigania i sądowymi. Nastąpiła więc znaczna liberalizacja kryteriów kwalifikacyjnych wobec kandydatów – w stosunku do dawniejszego okresu – kiedy to dyskwalifikowały ich nawet pośrednie związki z wszelkimi organizacjami politycznymi i społecznymi. Oznaczało to m. in. , że nie przyjmowano do organizacji osób, których ojcowie byli w PZPR. Odrzucano też narkomanów (za słabą wolę), damskich bokserów – tj. skazanych za pobicie kobiety (za osłabienie honoru człowieka) i szereg innych kandydatów na ludzi. Ponadto kandydat taki przechodził ważny i długotrwały sprawdzian przydatności, tj. amerykę i dopiero pomyślne jego przejście umożliwiało przyjęcie go do organizacji. Uroczystość przyjęcia miała charakter wzniosłej ceremonii. Cała ta procedura, łącznie z rozpoczynającym ją chrztem, tj. wstępnym pobiciem, należy już do przeszłości. Obecnie, aby zostać człowiekiem, wystarczy zgłosić tylko chęć grypsowania. Jest to niewątpliwie kolejne świadectwo słabości organizacyjnej współczesnej grypserki.

  • 0
Bóg dał z kalectwem pokusę nam - i głód,
By się związać w pokręconych sektę.
Partia Potworków! Rząd zatrutej krwi!
Ach, cóż za ulga - unormalnić skazy!
Nakaz szacunku, a nie gest odrazy,
Wystarczy - ja! ja! ja! - zmienić w - my!

#517 Al_Bundy

Al_Bundy

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 598 postów

Napisano 18 grudzień 2021 - 16:20

mierzenski-s-gangsterzy-katowice-1967.jp

Bean otwierał posiedzenia stałą formułką: „Słuchajcie, słuchajcie! Szanowny sąd rozpoczyna posiedzenie i jeśli ktoś ma ochotę się czegoś napić, niech mi teraz powie a potem nie przeszkadza”. Po ugaszeniu pragnienia przystępowano do rozprawy sądowej. Bean był sędzią, prokuratorem i obrońcą w jednej osobie. Los podsądnego zależał przede wszystkim od tego, jak wielką kwotę wpłacił przed rozprawą. Było źle, gdy nie mógł dać ani jednego dolara. Wówczas Bean powoływał dwunastu przysięgłych, którzy zasiadali też za ladą i cała procedura była przeprowadzana z największą formalnością. Wyroki przez niego wydawane brzmiały bardzo kwieciście. Oto treść jednego z nich, wydanego w sprawie oskarżonego o kradzież konia pewnego Meksykanina, który nie był w stanie zapłacić łapówki.
„Zostałeś przesłuchany przez dwunastu dzielnych ludzi,  óżniących się tak od ciebie, jak różni się niebo od piekła. Oni to orzekli, że jesteś winny. Cóż się więc teraz stanie? Nic nadzwyczajnego. Pory roku będą nadal następować po sobie. Nadejdzie zielona wiosna i zakwitną kwiaty w dolinie. Potem będzie lato i nawet w górach zapanują upały. Przyjdzie też jesień z opadającymi liśćmi, które w promieniach słońca nabiorą złotego koloru. Przyjdzie też zima z szalejącymi burzami.

Ciebie jednak już nie będzie i ani wiosny, ani lata, ani też zimy oglądać nie będziesz. Ani razu nie rzucisz już okiem na piękno natury, bowiem w myśl wyroku tego sądu zostaniesz zaraz zaprowadzony do najbliższego drzewa i na nim za szyję powieszony. Będziesz tam wisiał tak długo, dopóki nie będziesz martwy, martwy, martwy, ty oliwkowoskóry, koźli synu!”


Użytkownik Al_Bundy edytował ten post 18 grudzień 2021 - 16:22

  • 0
Bóg dał z kalectwem pokusę nam - i głód,
By się związać w pokręconych sektę.
Partia Potworków! Rząd zatrutej krwi!
Ach, cóż za ulga - unormalnić skazy!
Nakaz szacunku, a nie gest odrazy,
Wystarczy - ja! ja! ja! - zmienić w - my!

#518 Monia74

Monia74

    Narrator

  • Moderator
  • 1457 postów

Napisano 04 styczeń 2022 - 15:43

Na szczęście podczas walki z koronawirusem byłam w stanie czytać, więc w ciągu tego czasu przeczytałam kilka książek :) .

Trudno w to uwierzyć, ale SS-mani mieli żony, rodziny, dzieci. Większość z nich była uważana  za przykładnych mężów i ojców. Książka Gudrun Schwarz "Żony SS-manów. Kobiety w elitarnych kręgach Trzeciej Rzeszy" wyłania te kobiety z cienia. Pokazuje, co brzmi upiornie, życie rodzinne tuż obok drutów kolczastych Auschwitz i innych hitlerowskich obozów koncentracyjnych.

467541-352x500.jpg

 

O tym jak Mao wykorzystywał ideologię, by nie tylko gnębić naród, ale również napuszczać obywateli przeciw sobie, przeczytamy w monografii "Rewolucja kulturalna. Historia narodu 1962-1976", napisana przez Franka Diköttera.

 

671365-352x500.jpg

 

Kolejną książką przeczytaną w czasie choroby jest "Nigdy się nie bałam. Jak polskie lekarki pisały historię medycyny" napisaną przez Katarzynę Drogą. Składa się ona z dwóch części. Pierwsza zawiera skrócone biogramy lekarek, które torowały kobietom drogę do zawodu. Natomiast druga część powstała na podstawie rozmów autorki z paniami lekarkami, które rozpoczynały studia medyczne tuż po II wojnie światowej. Często przeżycia wojenne wpłynęły na decyzję o studiowaniu medycyny.

 

936586-352x500.jpg

 

"Kraj niespokojnego poranka. Pamięć i bunt w Korei Południowej" Romana Husarskiego był dla mnie zupełnym zaskoczeniem. Zazwyczaj więcej informacji dociera do nas o Korei Północnej, mimo jej izolacji. Autor reportażu odsłania przed czytelnikiem nieznane lub mało znane oblicze Korei Południowej, która, przedstawiana w kontrze do północnego sąsiada jako kraj otwarty i demokratyczny. Jednak Korea Południowa ma tez swoje ciemne strony oraz niezabliźnione rany sięgające początków XX wieku oraz czasów II wojny światowej. Nieprzepracowana przeszłość rzutuje na aktualne stosunki z Japonią.

 

908343-352x500.jpg

 

Następna książka została napisana i wydana przez... youtuberów. Natalia Szcześniak (wydawczyni) i Radosław Gajda (autor) prowadzą kanał o architekturze i historii sztuki "Good idea". "Cztery wymiary architektury" to podróż w czasie poprzez dzieła rąk ludzkich, które są materialnym znakiem istnienia ludzkości: począwszy od piramid a skończywszy na współczesnych drapaczach chmur. Z książki można się dowiedzieć np. co to są niewidzialne zabytki oraz zasady funkcjonowania wind we współczesnych naprawdę wysokich wieżowcach ze szkła i stali.

 

okladka-standing.png

Teraz dla rozrywki, czytam powieść Kate Quinn "Kod Róży". Jest to fikcja literacka o kobietach, które podczas II wojny światowej w Wielkiej Brytanii łamały kody, dzięki czemu odczytywano niemiecki meldunki.

 

936163-352x500.jpg


  • 1

#519 Al_Bundy

Al_Bundy

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 598 postów

Napisano 08 styczeń 2022 - 21:38

2.jpg
Ostatecznie stwierdzić możemy, że po 1989 roku funkcjonuje w Polsce -
zwłaszcza zaś w polskiej gospodarce - mieszanka pierwiastków cywilizacji
bizantyńskiej i łacińskiej, ale zdecydowanie dominują pierwiastki cywilizacji
bizantyńskiej. Funkcjonowanie takich mieszanek cywilizacyjnych zbadał i
opisał pół wieku temu Feliks Koneczny.
Cywilizacja bizantyńska - jak wykazał F. Koneczny - w naszej historii
przenikała do Polski zarówno z Rosji jak i z Prus. Okres dominacji komunizmu
w naszym kraju to był okres panowania bizantynizmu czerwonego, obecnie
panuje u nas bizantynizm biały, którego zwolennicy szermują hasłami
antykomunistycznymi, ale w praktyce nadal uprawiają bizantyńską -
biurokratyczną - metodę ustroju życia zbiorowego, która jest całkowicie
odmienna od metody łacińskiej. Stąd biorą się napięcia społeczne i
rozczarowanie większości naszego narodu, który po zmianach, jakie nastąpiły w
ostatnim dziesięcioleciu spodziewał się czego innego niż to co nastąpiło.

Po przewrocie, który dokonał się w Polsce w 1989 r., a w innych krajach
realnego socjalizmu w okresie 1989-1991 r., rodzima biurokracja krajów
Europy Środkowej i Wschodniej znalazła sobie nowego sojusznika w
biurokracji Unii Europejskiej i rozpoczęła z nią intensywną współpracę, dążąc
wspólnie do zbudowania Unii Europejskiej w stylu bizantyńskim, obejmującej
zdecydowaną większość krajów naszego kontynentu, z jednolitym systemem
prawnym, regulującym szczegółowo wszystkie przejawy życia i zarządzaną
centralnie przez biurokratów z Brukseli i Starassburga. Normy prawne w tym
systemie mają być ustalane centralnie i narzucane wszystkim członkom UE, bez
względu na ich sytuację i indywidualne cechy poszczególnych narodów.
Od razu też - w sposób charakterystyczny dla cywilizacji bizantyńskiej -
wystąpiły wśród biurokratów zarządzających centralnie Unią Europejską,
procesy rozwoju korupcji i nepotyzmu, analogiczne jak wśród polskich
biurokratów.


 


Użytkownik Al_Bundy edytował ten post 08 styczeń 2022 - 21:47

  • 0
Bóg dał z kalectwem pokusę nam - i głód,
By się związać w pokręconych sektę.
Partia Potworków! Rząd zatrutej krwi!
Ach, cóż za ulga - unormalnić skazy!
Nakaz szacunku, a nie gest odrazy,
Wystarczy - ja! ja! ja! - zmienić w - my!

#520 Monia74

Monia74

    Narrator

  • Moderator
  • 1457 postów

Napisano 09 styczeń 2022 - 12:56

Często zapominamy o tym, że tradycyjna książka może być także pięknym przedmiotem, z którym chce się obcować. Na szczęście są jeszcze wydawnictwa, które wydają takie książki. Godnym polecenia przykładem jest "W 80 filiżanek dookoła świata" Jarosława Molendy (wydawnictwo Lira). Faktura okładki jest lekko wypukła, czego nie widać na zdjęciu, a w środku liczne ilustracje i ryciny. A treść?

Można powiedzieć, że jest to subiektywny przewodnik po 15 kawiarniach świata, wybranych przez autora. Na razie przeczytałam dwa rozdziały, dotyczące Serbii oraz Egiptu. W tym ostatnim kraju byłam i kawę piłam i bardzo mi smakowała. Autor pokazuje początki kultury picia tego aromatycznego napoju w danym kraju oraz opisuje pierwsze kawiarnie, a także wspomina, jak i gdzie współcześnie pija się kawę.

Tę książkę można czytać tylko z kubkiem ulubionej kawy.

 

936521-352x500.jpg


  • 1


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych