Objawienia, przepowiednie, nawiedzenia i inne tego typu zjawiska
#1
Napisano 24 marzec 2011 - 21:29
#2
Napisano 03 kwiecień 2011 - 20:36
Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym.
Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.
#3 Gość_konto_skasowane_*
Napisano 04 kwiecień 2011 - 12:35
#4
Napisano 04 kwiecień 2011 - 17:20
#5
Napisano 04 kwiecień 2011 - 17:40
Ja zamieszczając linka do filmików nt. Mediugorje chciałbym aby po zapoznaniu się z tymi filmikami uzyskać opinie co myślicie o tych zdarzeniach,dodam że nawet niektórzy naukowcy nie negują tych objawień. Słyszałem tez o tak zwanej czarnej dziurze nie jest to jakaś hipoteza ale naukowy fakt myślę że zdarzenia opisane w filmikach nie mogą być negowane ale raczej są mozliwe
Witaj
Ja wierzę w objawienia w Mediugorje, moi rodzice byli tam na pielgrzymce w ubiegłym roku i wrócili odmienieni,
#6 Gość_konto_skasowane_*
Napisano 05 kwiecień 2011 - 20:31
Np. w Polsce jest jedyne miejsce , gdzie Koscioł oglosil autentycznosc objawien - Gietrzwald, ale przeciez jest mnostwo sanktuariow maryjnych, w ktorych chociaz nie bylo objawienia, ludzie doswiadczaja cudu uzdrowienia czy przemiany zycia.
Jesli chodzi o moje odczucia, nie mam potrzeby pielgrzymowania do Mediugorje. Chociaz czytalam ,ze zycie wielu osob zmienilo sie po takiej pielgrzymce ale spotkalam sie ze smutnymi swiadectwami po przyjezdzie z Mediugorje, np. rozwody.
#7
Napisano 07 kwiecień 2011 - 09:31
#8 Gość_Real_*
#9
Napisano 18 kwiecień 2011 - 13:41
#10
Napisano 18 kwiecień 2011 - 21:00
Pedro
#11
Napisano 29 kwiecień 2011 - 17:36
W sanktuarium La Madonna dei Fiori (Matki Bożej Kwiatów) w miasteczku Bra (60 km od Turynu) każdego roku między 8 a 29 grudnia, często przy silnym mrozie i w śniegu, ponawia się zadziwiający fenomen kwitnięcia drzew rosnących w miejscu objawienia się Matki Bożej. "kroniki sanktuarium w Bra podają, iż w jego 670-letniej historii drzewa w miejscu objawienia nie zakwitły tylko dwa razy. Było to w grudniu 1913 r. oraz w grudniu 1938 r., a więc kilka miesięcy przed wybuchem pierwszej i drugiej wojny światowej" ... no i nie zakwitły w tym roku kościelnym( grudzień 2010)
>>W miejscowości Bra w diecezji turyńskiej znajduje się sanktuarium Matki Bożej. Od samego początku jego istnienia można zaobserwować niesamowity fenomen kwitnięcia w końcu grudnia drzew dzikich śliwek. Chociaż w tym czasie jest tutaj śnieg i mróz, to kwitnięcie w środku zimy powtarza się każdego roku od przeszło 680 lat i stanowi niewytłumaczalną zagadkę dla współczesnej nauki.
Drzewka "prunus spinosa" o kolczastych gałęziach, które rosną w tamtejszych okolicach, kwitną raz w roku wiosną. Przy łagodniejszym klimacie w marcu, przy surowszym w kwietniu. Zadziwiający wyjątek stanowi tylko grupa kilkunastu drzew tej samej odmiany, które rosną przy sanktuarium.
Zjawisko to jest skrupulatnie badane przez naukowców z Uniwersytetu Turyńskiego. Zaczęto je badać już od XVI wieku, ale do dnia dzisiejszego pozostaje dla nich zagadką. Okazuje się, że drzewka "prunus spinosa" przy Sanktuarium są idealnie takie same jak te, które rosną w tej samej miejscowości i okolicy. Naukowcy stwierdzili, że nie ma przyczyn geofizycznych czy jakichś prądów elektromagnetycznych, których działanie mogłoby tłumaczyć to nadzwyczajne zimowe kwitnięcie. Rosną na tym samym rodzaju gleby i w dodatku na północnej stronie, gdzie ciepło i promienie słoneczne docierają w ograniczonych ilościach. Nie ma więc mikroklimatu, który sprzyjałby zaistnieniu tej przyrodniczej anomalii.
Dla ludzi wierzących jest to czytelny znak, który potwierdza autentyczność objawienia się Matki Bożej w tym miejscu 29 grudnia 1336 roku. Tego dnia wieczorem młodziutka mężatka Egidia Mathis, będąca w zaawansowanej ciąży, przebywała na peryferiach miejscowości Bra (prowincja Cuneo w diecezji turyńskiej). Kiedy przechodziła obok przydrożnej kapliczki Matki Bożej, dwóch młodych żołnierzy rzuciło się na nią z zamiarem dokonania gwałtu. Egidia, w desperackim geście obrony, chwyciła się figurki Matki Bożej wzywając Jej pomocy. W tej - wydawałoby się - beznadziejnej sytuacji, nagle z figurki wytrysnął strumień niezwykle silnego światła, który oślepił agresorów i tak ich przestraszył, że w wielkiej panice uciekli z miejsca zdarzenia. Właśnie wtedy objawiła się Matka Boża pocieszając i uspakajając Egidię, że niebezpieczeństwo już minęło. Objawienie trwało kilka minut. Skutkiem ogromnych przeżyć Egidia, zaraz po skończonym objawieniu, urodziła przed kapliczką dziecko. Owinęła je w szal i z trudem udało się jej dotrzeć do najbliższego domostwa. Wieść o tym, co się wydarzyło, rozniosła się lotem błyskawicy. Pomimo późnej godziny, tłumy ludzi zebrały się w miejscu objawienia na modlitwie. Rosły tam drzewa dzikich śliwek, które w jednym momencie pokryty się białymi kwiatami, chociaż działo się to 29 grudnia, a więc w środku mroźnej zimy.
Od tego czasu zjawisko to powtarza się w tym miejscu każdego roku i tego samego dnia - 29 grudnia.
Po kilku latach na miejscu objawień zostało zbudowane sanktuarium. W jego kronikach zostały odnotowane zastanawiające fakty. Czytamy w nich, że 29 grudnia 1877 r. drzewa wyjątkowo nie zakwitły. Pierwsze kwiaty pojawiły się dopiero 20 lutego 1878 r., a więc w dniu wyboru następcy papieża Piusa IX, Vincenzo Gioachino Pecchi, który przyjął imię Leona XIII.
Należy również zauważyć szczególny związek opisywanego zjawiska z Całunem Turyńskim, przechowywanym w tej samej diecezji, w katedrze turyńskiej. "Cudowne" drzewa sanktuarium kwitną od 29 grudnia przez dziesięć dni. Natomiast w 1898 r. kwitnienie, które zaczęło się jak zawsze 29 grudnia, przedłużyło się i trwało przez trzy miesiące, a więc przez cały czas publicznego wystawienia Całunu Turyńskiego. Właśnie wtedy fotograf Secondo Pia zrobił jego pierwszą fotografię i odkrył, że odbicie ciała Chrystusa jest negatywem fotograficznym. Również 23 listopada 1973 r., kiedy Całun po raz pierwszy był prezentowany w telewizji, drzewa sanktuarium w Bra zakwitły właśnie w tym dniu, a nie jak zawsze 29 grudnia, i miały kwiaty przez całą zimę aż do wiosny.
Podobna sytuacja powtórzyła się w 1978 r., kiedy Całun był publicznie wystawiony, i wśród milionów pielgrzymów był również arcybiskup krakowski ks. kard. Karol Wojtyła.
Kwitnące drzewa sanktuarium w Bra są znakiem wzywającym do nawrócenia, ale także symbolem wskazującym na Maryję, o której pisał już prorok Izajasz w słowach: "A wyrośnie różdżka z pnia Jessego, wypuści się odrośl z jego korzenia".
W średniowiecznej ikonografii, którą można oglądać na portalach katedr takich jak Notre-Dame w Paryżu czy w Chartres, "drzewo Jessego" jest pokryte kwiatami. Głęboki jest więc symbolizm, który łączy kwiaty z Maryją. Kwitnące zimą drzewa sanktuarium w Bra są czytelnym znakiem obecności i miłości Matki Bożej, która - jak pisze św. Grignion de Montfort - "jest Rajem ziemskim nowego Adama (Chrystusa), który wcielił się tam za pomocą Ducha Świętego by działać w Nim niepojęte cuda. Maryja jest owym wielkim i cudownym światem Boga, pełnym niewypowiedzianych piękności i skarbów; jest wspaniałością, w której Najwyższy ukrył, jakby we własnym łonie, Syna Swego Jedynego, a w Nim wszystko, co najdoskonalsze i najkosztowniejsze".
Zatroskana o wieczny los wszystkich ludzi, Matka nasza - Maryja - chce zaprowadzić każdego człowieka do swojego Syna Jezusa Chrystusa, l dlatego daje nam liczne znaki swojego zatroskania i miłości, które równocześnie są wezwaniem do nawrócenia, czyli do pełnego zawierzenia Bogu. W różnych miejscach na kuli ziemskiej Maryja błaga nas: "Nawróćcie się, póki jeszcze jest czas! Nie porzucajcie Boga i wiary, bo największe niebezpieczeństwo dla ludzkości rodzi się z bezbożnictwa
#12 Gość_konto_skasowane_*
Napisano 09 maj 2011 - 19:47
#13 Gość_konto_skasowane_*
Napisano 17 maj 2011 - 19:26
Rankiem 21 września 1995 roku hinduista modlący się w świątyni w południowej części New Delhi złożył ofiarę z mleka figurce Ganeśi – postaci syna Śiwy z głową słonia. Zaobserwowano wtedy, że kiedy do trąby posągu przykłada się łyżkę z mlekiem, znika ono, wyraźnie pochłonięte przez rzeźbę. Wieść o wydarzeniu szybko się rozprzestrzeniła. Odkryto, że statuetki całego panteonu hinduistycznego, znajdujące się w świątyniach w całych północnych Indiach, przejawiają podobne właściwości, przy czym rodzina Śiwy: Parwati, Ganeśa i Karttikeja, "była wyraźnie najbardziej spragniona"[2].
Przed południem wieści o cudzie dotarły także poza Indie, a zjawiska powtórzyły się w wielu hinduistycznych świątyniach. Były to m.in. świątynie w USA (San Francisco, Los Angeles, Nowy Jork), w Kanadzie (Edmonton, Toronto), w Europie (Włochy, Wielka Brytania, Niemcy, Dania), w Gujanie, Trynidadzie i Tobago, Kenii, Dubaju, Bangladeszu, Sri Lance, w Nepalu, Hongkongu, Tajlandii, Indonezji, Malezji, na Fidżi, w Australii, Nowej Zelandii i Mauritiusie[3].
Na przykład w Rishikesh, popularnym wśród zachodnich turystów skupisku aśramów w północnych Indiach, tylko dwa posążki przyjmowały mleko w ten sposób . Jeden z nich to figurka Ganeśi z Vanamali Ashram (Vanamali Gita Yogasrama)[4].
World Hindu Council (Światowa Rada Hinduistyczna) ogłosiła, że ma miejsce cud.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Cud_mleka
#14 Gość_konto_skasowane_*
Napisano 17 maj 2011 - 22:18
#15
Napisano 25 maj 2011 - 17:56
#16
Napisano 25 maj 2011 - 22:32
Nie od dziś ludzie mają taką metodę na poukładanie rzeczywistosci, że jak zobaczą coś czego nie potrafią zrozumieć i wyjaśnić, to przypisują to bogom/bogowi/duchom/czarom itp. W tym konkretnym przypadku zjawiska świetlne przypisywane są akurat matce boskiej (to niewątpliwie jakiś tam rodzaj bóstwa). Ja np nie ogarniam po co jakaś matka jednego ze światowych topowych bogów, miałaby mrygać do swojego fanklubu światłem. No, ale kto jest w stanie zrozumieć kobiete... tym bardziej boską
KNP
#17 Gość_konto_skasowane_*
Napisano 26 maj 2011 - 07:38
#18
Napisano 26 maj 2011 - 12:18
Jak to trudno "obalić"? Watykan "obalił" i nie uznał tego za cud. Więc żaden katolik nie powinien cudowności Mediugorje głosić, bo zostanie zdegradowany z katolika do heretyka...Akurat te z tzw 'Boską Kobietą" trudno obalić,kwestia wiary...
KNP
#19
Napisano 26 maj 2011 - 19:11
#20 Gość_konto_skasowane_*
Napisano 01 czerwiec 2011 - 07:41
jakie to są wg Ciebie herezje?Kanonizacja i beatyfikacja?Może kapliczki?
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych