
Nie wiem dlaczego ale mnie się zawsze wydawało, że to właśnie brak pracy a co za tym idzie i pieniędzy zmusza ludzi do wyjazdów na obczyznę. Te wędrówki za chlebem były w historii od zawsze ,są i będą.
A jeśli miałabym dochody średniej krajowej, to uwierz mi siedziałabym w kraju , zajęła się jakąś działalnością , stworzyłabym stanowiska pracy---ale , czy mając średnią krajową stać byłoby mnie na taki biznes? Nie wiem. A wyjazd na Majorkę ze średnią krajową i tam mieszkać to chyba nierealne, poza tym kim tam byłabym? - przybyszem , emigrantem , obcą osobą--wiesz marco--wolałabym być z tą średnią krajową w Polsce niż nikim na obczyźnie. Takie jest moje myslenie, może nie do końca słuszne, bo nie wiem jak wygląda życie na Majorce--ceny , zarobki, warunki socjalne--ale chyba na świecie nie ma niczego za darmo?

Pozdrawiam serdecznie
Ps. Mimo wszystko proponuję po przyjacielsku przejść do tematu przyjaźni , bo gdzie dwóch Polaków tam trzy zdania
