25 odpowiedzi w tym temacie

[Anutka]

Katarzyno!
Sprawiłaś ogromną przykrość pisząc mój wiersz jako swój, najprawdopodobniej został skopiowany z wymienionego wyżej przez Armina wątku lub przepisany z kwartalnika "Tulipan".
Dziwi mnie również fakt, iż posiadając, jak wspomniałaś, ogromną wiedzę na temat choroby Parkinsona, pytasz w swoim poście cytuję:" Dlaczego zdarza mi się zachwianie równowagi wtedy chodzę do tyłu nie wiem co o tym sądzić? Otóż jednym z objawów choroby Parkinsona jest:
- spowolnienie ruchów
- drżenie parkinsonowskie
- zwiększone napięcie mięśni
- zaburzenia postawy ciała i równowagi

[graza63]

Witajcie

Dziś piosenka dla wszystkich , którym ciężko.




Nadchodzi wiosna a z nią ogromna nadzieja , że musi być piękniej , lepiej , cieplej.
Dość smutku wokół nas !
Pozdrawiam - miluśnego dnia życzę

[backsztag]

Witam !
Zacznę od motta w którym pozwoliłem sobie na zmianę kilku wyrazów:
" Z leczeniem i z rehabilitacją jest jak z wiosłowaniem pod prąd. Gdy zaprzestanie się pracować nad sobą, to prąd spycha Cię do tyłu".
Wszystkim borykającym się z chorobą Parkinsona oraz ich najbliższym, tą drogą składam życzenia dużo sił na 365 dni Nowego Roku w tym ciągłym i mozolnym wiosłowaniu pod prąd i pod wiatr.
Dobierając właściwe ożaglowanie i prawidłowo je wybierając (na blachę) można iść bardzo ostrym beidewindem na wiatr. Dążenia do nabywania tych umiejętności oraz odporności na niepowodzenia życzę nam wszystkim.
30 grudnia 2011 Pozdrawiam Andrzej

[Brigid]

Ale artykuł, od którego zaczął się ten wątek najwyraźniej... zniknął

[backsztag]

Witam !
Zacznę od motta w którym pozwoliłem sobie na zmianę kilku wyrazów:
" Z leczeniem i z rehabilitacją jest jak z wiosłowaniem pod prąd. Gdy zaprzestanie się pracować nad sobą, to prąd spycha Cię do tyłu".
Wszystkim borykającym się z chorobą Parkinsona oraz ich najbliższym, tą drogą składam życzenia dużo sił na 365 dni Nowego Roku w tym ciągłym i mozolnym wiosłowaniu pod prąd i pod wiatr.
Dobierając właściwe ożaglowanie i prawidłowo je wybierając (na blachę) można iść bardzo ostrym beidewindem na wiatr. Dążenia do nabywania tych umiejętności oraz odporności na niepowodzenia życzę nam wszystkim.
30 grudnia 2011 Pozdrawiam Andrzej

Post Scriptum - W trakcie wypełniania ankiety dla Fundacji"Żyć z chorobą Parkinsona" odpowiadająć na pytanie: "czy zdaniem Pani/a powinny być Domy Dziennego Pobytu dla osób z chorobą Parkinsona?" nasunęło mi się być może utopijne życzenie. Moim zdaniem powinno się dążyć do powstania sieci takich DDzP w promieniu 50 - 60 km od zamieszkania, do którego można byłoby udać się z chorym w różnych sytuacjach np. :
a/ na zabiegi rehabilitacyjne gdy chory nie jest w stanie przybywać na ściśle wyznaczone dni i godziny,
b/ jeśli po zabiegach lub w ich trakcie konieczny jest odpoczynek w pozycji leżącej,
c/ gdy opiekun chorego potrzebującego jego częstej pomocy musi rozstać się z chorym na kilka godzin. itd.itp. , itd.itp.
Wszystkim nam życzę by w nadchodzącym Nowym Roku powstał przynajmniej pierwszy taki Dom Dziennego Pobytu lub oddziały dla chorych z PD w już istniejących i dalej sukcesywnie następne.
Pozdrawiam. Andrzej

[HEYAHOO]

Walka z ch.Parkinsona jest podstawowym i zaszczytnym obowiązkiem każdego chorego!!!!Chyba najlepszym sposobem jest ,"śmiać mu się w oczy kpić i drwić!!!Nie poddawać się!!!

Po co teraz się zamartwiać,smucić,załamywać ?Wszystko i tak źle się skończy,więc wtedy nadejdzie smutku czas!!!

Jak nazywa się dozgonnie przywiązany pies Parkinsonika?

-Offek.