Operacyjne leczenie choroby Parkinsona
#21
Napisano 26 kwiecień 2011 - 11:54
Armin drugi stymulator i regulację przeprowadził Mandat. Napisałeś że trzy miesiące trwała regulacja leków {i stymulatorów?} w Warszawie? Mieszkasz w Wielkopolsce. Cały czas jeździsz do stolicy?
Graza co u Ciebie jesteś po kwalifikacjach? i też do Mandata czy może do innego szpitala?.
#22
Napisano 26 kwiecień 2011 - 15:40
1. W moderowanym przeze mnie dziale generalnie nie podajemy nazwisk lekarzy; do tego służy PW.
2. Przed nazwiskiem lekarza wypada podać jego tytuł naukowy.
Mieszkasz w Wielkopolsce. Cały czas jeździsz do stolicy?
Nie widzę potrzeby odpowiadania na te pytania na forum.
Napisałeś że trzy miesiące trwała regulacja leków {i stymulatorów?} w Warszawie?
Regulacja stymulatorów i dawkowanie leków może u każdego pacjenta przebiegać inaczej. Wskazany spokój i cierpliwość.
Pozdrawiam
"Módl się, żyj nadzieją i nie martw się" - Św.O. Pio"
#23
Napisano 17 maj 2011 - 11:31
p.s. czas-20 godz. miejsce 300 km do godz. 0
#24
Napisano 17 maj 2011 - 14:40
Rozumiem , że do W-wy masz 300km , to tak jak i ja-ale pewnie z innej strony.
Za kilkanaście godzin będziesz czuł się już o wiele lepiej.
Trzymam kciuki i wszyscy czekamy na relację , a przede wszystkim na Twoją radość.
Powodzenia
— Phil Bosmans
#25
Napisano 20 maj 2011 - 08:52
#26
Napisano 21 maj 2011 - 21:54
#27
Napisano 22 maj 2011 - 07:08
Teraz przed Tobą prawie "nowe życie"Próbuję sobie wyobrazić Twoją i
Twoich bliskich radość i szczęście.
Grzegorzu ,ciesz się życiem nawet każdą najmniejszą chwilą, a problemy są po to, aby je rozwiązywać, a uwierz każdy można rozwiązać!
Powodzenia i miłej niedzieli
— Phil Bosmans
#28
Napisano 22 maj 2011 - 07:14
Wspaniale, Grzegorzu, czekamy na dalsze informacje Andrzeju, jak teraz się czuje żona?
z chodzeniem jest dobrze, nie mam problemu z ruszeniem. Jest za to inny problem. Mówienie. Muszę jeszcze z tym problemem trochę pożyć. Temat dla mnie poważny
#29
Napisano 22 maj 2011 - 16:27
#30
Napisano 23 maj 2011 - 22:21
Witam !Wspaniale, Grzegorzu, czekamy na dalsze informacje Andrzeju, jak teraz się czuje żona?
Od wtorku nie miałem dostępu do netu (uszkodzony kabel w sąsiednim bloku w osiedlu) i dopiero teraz mogę wkleić to co w międzyczasie wpisałem do Worda.
Złośliwy chochlik (czyt. nieudolność baksztaga) spowodował przestawienie grup wiersz wklejanego tekstu. Czytajcie w kolejności A/,B/, C/.
A/
Wątek: operacyjne leczenie PD
Witam wszystkich serdecznie !
Nie mam aktualnie dostępu do netu i ten tekst wklepuję sukcesywnie do worda by później wkleić. 18.05.2011
C/
W czasie ustawiania nowych parametrów chirurg wrócił do propozycji rozważenia wszczepienia drugiego stymulatora co powinno spowodować wyraźną poprawę. Niestety będzie to możliwe w końcu roku a może nawet dopiero w 2012 bo już NFOZ zakręcił kurek.
Następna wizyta w połowie sierpnia.
20.05.20011
Samopoczucie żony: są momenty kiedy czuje się znacznie lepiej ( i to może być niebezpieczne – grozi kontuzją, zaliczyła już upadek ) i jest także dużo chwil znacznie gorszych, kiedy narzeka „po co była ta operacja”.
Dawkowanie leków nie zostalo zmienione. Być może dopiero konsultacja u neurologa mającego doświadczenie ze „stymulatorowcami” i dysponującego odpowiednią aparaturą do ustawiania parametrów neurostymulacji pozwoli na znalezienie optymalnego wariantu leków farmakologicznych. Jestem na etapie szukania takich specjalistów. Będę wdzięczny za każdą pomoc w tym temacie. Z góry dziękuję.
Mimo tych problemów uważam, iż operacja miała sens chociaż była spóźniona o co najmniej kilka lat. Powstałe w wyniku przejścia w/w zabiegu DBS zaburzenia mowy mogą się okazać inspirującymi do podjęcia ćwiczeń rehabilitacyjnych rehabilitacyjnych grupie parkinsoników zarówno logopedycznych jak i ogólnosprawnościopwych.
21.05.2011
Wiele reakcji mojej żony jest zbieżnych z wypowiedziami m.in.Grzegorza1960 a także Krzysztofa391968 ( miał 2 tyg. temu wszczepienie drugiego stymulatora w Katowicach-Ligocie, na który czekał ponad rok ). Krzychu jeśli możesz napisz :
-jak długo trwała pierwsza operacja oraz druga ?
-jak wygląda współdziałanie neurochirurga i neurologa ?
- inne Twoje odczucia
Jesteś drugim po Arminie stymulatorowcem w tym gronie. Trzymaj się i wspieraj nas swoim „doświadczeniem”.
23.05.2011
Dzisiaj otrzymałem nr 2 (3) 2011 kwartalnika PARKINSON-Polska. Wiele interesujących tłumaczeń . Z tego wątku ostrzeżenie dla osób z DBS przed terapią diatermalną (przepuszczającej promieniowanie cieplne). Nie chodzi tu o prądo czy magneto terapię, która także jest niebezpieczna a o krótkie fale, mikrofale, terapeutyczne ultradźwięki i być może laser.
B/
Do przychodni przyszpitalnej dotarliśmy na wyznaczoną godzinę. Ale niestety P. dr nie przyniósł z oddziału laptopa sterującego systemem DBS i musieliśmy przeczekać ponad 2 godz. aż przewalą się pacjenci z innymi schorzeniami i następnie udać się na oddział. Na kontrolę i ew. korektę parametrów generatora impulsów czekało trzech pacjentów: moja żona, pan, który miał zabieg 4 dni później oraz pani, której wszczepiono 2 stymulatory w sierpniu i we wrześniu ub.r. Czas oczekiwania wykorzystaliśmy na wymianę pytań i uwag n.t. stanu przed i po operacji oraz samej operacji. Wiele spostrzeżeń odbiegało od wcześniejszych informacji co potwierdza, że przebieg choroby u większości cierpiących na PD jest inny i wymaga indywidualnego podejścia do każdego przypadku, jakby to były różne choroby.
Pozdrawiam Wszystkich Andrzej
Im więcej wiesz o chorobie tym łatwiej Ci kontrolować objawy.
#31
Napisano 24 maj 2011 - 07:49
-jak wygląda współdziałanie neurochirurga i neurologa ?
- inne Twoje odczucia
oni tam przykręcają do łoża żebym ani drgnął
jak już poustawiają wszystkie przyrządy pominę etap znieczulenia miejscowego głowy wiercenia i wstawiania elektrod we właściwe miejsce w sumie nieważne jak się to miesce nazywa, ważne żeby było właściwe. Teraz nastąpiło najważniejsze ustawienie poziomów stymulacji jak pamiętam to od -10 do 4. Po czym nastąpiło sprawdzenie reakcji organizmu pacjenta znaczy się mojego. Neurochirurg włączał odpowiedni poziom a neurolog sprawdzał UPRDS i tak na wszystkich poziomach. przepraszam ale dziś Grzegorze mają imieniny a niektórzy urodziny cześć wrócę niebawem
#32
Napisano 31 maj 2011 - 06:50
Właściwie to już koniec pierwszego etapu. Po ustawieniu poziomów przeniesiono mnie na stół operacyjny na drugi etap gdzie wszczepiono mi pierwszy stymulator i przewody do podłączenia drugiego. i to chyba już koniec pierwszej wizyty na sali operacyjnej. trwało to wszystko około czterech godzin. To była środa a w sobotę do domu. Nie włączono stymulatora.
druga wizyta w klinice etap trzeci. Tak jak nie mogę złego słowa powiedzieć o pierwszej wizycie w klinice tak druga wizyta to totalny bałagan. o tym później cześć.
#33
Napisano 31 maj 2011 - 18:43
Tak jak nie mogę złego słowa powiedzieć o pierwszej wizycie w klinice tak druga wizyta to totalny bałagan. o tym później cześć.
Widzę,że nie zdaje sobie Pan sprawy jak wiele osób czeka na taką operację? Zamiast być wdzięcznym,że już ma Pan to za sobą, to nic tylko narzekanie i narzekanie. Jeśli chce Pan pisać o "totalnym bałaganie" to proszę sobie to darować!
"Módl się, żyj nadzieją i nie martw się" - Św.O. Pio"
#34
Napisano 02 czerwiec 2011 - 19:50
Wydaje mnie się, iż zapoznanie z drogą jaką przebyliśmy z żoną od pierwszych kroków by poddać się operacji DBS do dnia dzisiejszego może być przydatne zarówno dla rozpoczynających starania jal i już czekających na wszczepienie. Wklejam przygotowany wcześniej w wordzie tekst.
I. Kwalifikacja do operacji:
1) ile miesięcy trwała ? ok. 27
W lutym 2008 r. żona miała 7 godzinną operację stabilizacji odcinka
lędźwiowego kręgosłupa. Po rekonwalescencji w kwietniu prowadzący
ją neurolog zasugerował ubieganie się o wszczepienie stymulatora.
2) czy konieczny był pobyt obserwacyjny w szpitalu? Podczas wizyty 21.04.2010 u neurochirurga postawiono taki wymóg.
Jeśli tak to na jakim oddziale?
a/ neurologia : - nie
b/ neurochirurgia – tak
3) wymagane badania:
a/ tomografia głowy – nie
b/ rezonans magn. - tak
c/ scyntygrafia DATSCAN – tak
4) kto podejmował decyzję ?
a/ neurochirurg samodzielnie - tak
b/ neurolog - dwóch niezależnie od siebie po konsultacji i obejrzeniu w/w
badań RM i DATSCAN ( łódzki w październiku 2009 oraz warszawski w
2010 roku ) nie zakwalifikowali, zmuszając do bezpośredniego kontaktu z
neurochirurgią.
c/ wspólnie - nie
W sierpniu 2010 powiadomiono nas o wyznaczonym terminie (listopad)
przyjęcia żony na oddział. Byłem wtedy przekonany, że ma być to pobyt
obserwacyjny i ew. operacja z „marszu” lub zostanie wyznaczony jej termin.
Ku mojemu zaskoczeniu na początku listopada kiedy w rozmowie telefonicznej
uściślałem godzinę przyjęcia i wymagane dokumenty uprzytomniono mi, że
żona została już zakwalifikowana do operacji. Po trzech tygodniach z powodu
braku stymulatorów nastąpił poślizg do 15 kwietnia.
II Przebieg operacji:
a/ Szpital bródnowski w W-wie Kondratowicza 8
b/ z odstawieniem leków przed operacją: - nie ?!
c/ w obecności konsultującego neurologa - nie ?
II. Uruchamianie systemu stymulującego
a/ tuż po wybudzeniu i wyk. tomografii - tak ?!
b/ 2 tyg. pooperacji - nie zdaniem neurologa to najwcześniejszy termin
c/ m-c po operacji - nie „ „ optymalny
d/ z konsultacją neurologa - nie
e/ z korektą dotąd przyjmowanych leków - nie
f/ reakcja organizmu - tuż po zabiegu znacznie poprawiła się możliwość
chodzenia, ustąpiły bóle, w nocy możliwe stało się wstawanie do toalety,
poprawił się sen, wydłużył się okres lepszej sprawności, pojawiły się
zaburzenia mowy, których dotąd nie było, ustabilizowało się ciśnienie. Po
2 – 3 tygodniach nastąpił regres. Powróciły bóle ( ale już nie tak silne ),
pogorszylo się chodzenie.
III. Pierwsza optymalizacja parametrów przez:
a/ neurochirurg - m-c po operacji ( wyznaczona przy wypisie)
b/ neurolog - 6,5 tygodni po operacji (z inicjatywy pacjenta)
c/ samopoczucie - właściwie bez zmian. Neurolog potwierdził, że
odczuwalna poprawa nastąpi po zainstalowaniu drugiego stymulatora.
Wyraził duże zdziwienie z powodu:
- nie wydania tzw. paszportu urządzenia ( typ, nr. dane techniczne itp)
- nie podania w karcie informacyjnej ustawionych parametrow,
- nie wydania pilota
- nie wstawienia w czasie pierwszej operacji drugiej elektrody i przewodów
w takiej sytuacji druga operacja będzie trwała taksamo długo jak pierwsza
a nie pół godziny.
IV. Częstotliwość kontroli i ew. korekt parametrów
W pierwszym roku co 3 miesiące później co pół roku
V. Sugestia/decyzja wstawienia drugiego stymulatora
a/ w czasie kwalifikacji - lekkie zasugerowanie
b/ po operacji - j.w.
c/ po pierwszej optymalizacji - wyraźna silna sugestia
przewidywany termin koniec b.roku lub początek następnego (brak stymulatorów)
VI. Komentarze osób konsultujących: - Na problemy z chodzeniem i
skłonnościami do upadków ( podwijanie się stopy ) oprócz choroby Parkinsona
duży wpływ prawdopodobnie mają nerwy kręgosłupowe, których być może nie
udało się całkowicie obarczyć podczas operacji stabilizacji odcinka lędźwiowego
kręgosłupa w 2008 roku.
Uf !!!!! udało się wkleić nie poprzestawionych wierszy.
Pozdrawiam i życzę miłego końca tygodnia. Andrzej
Im więcej wiesz o chorobie tym łatwiej Ci kontrolować objawy.
#35
Napisano 06 czerwiec 2011 - 22:10
Tak jak nie mogę złego słowa powiedzieć o pierwszej wizycie w klinice tak druga wizyta to totalny bałagan. o tym później cześć.
Widzę,że nie zdaje sobie Pan sprawy jak wiele osób czeka na taką operację? Zamiast być wdzięcznym,że już ma Pan to za sobą, to nic tylko narzekanie i narzekanie. Jeśli chce Pan pisać o "totalnym bałaganie" to proszę sobie to darować!
Witajcie
ja czekam na to "narzekanie", jestem ciekawa na czym ten bałagan polegał i jaki przyniósł efekt.
intryguje mnie też ten nagły "wysyp" DBS-ów na forum, po jakim czasie od pierwszej diagnozy zdecydowaliście się na zabieg? Jaka była wtedy kondycja - stan choroby?!
pozdrawiam
#36
Napisano 07 czerwiec 2011 - 08:11
pozdrawiam
P.S. Byłem także zakwalifikowany do zabiegu DBS w Bydgoszczy w maju 2010 r. Na liście mam nr 35 tak że do zabiegu ok 2013 r.
#37
Napisano 08 czerwiec 2011 - 04:41
I tutaj akurat nie ma się czym chwalić, podał Pan doskonały przykład powstawania tzw."sztucznych kolejek"!Byłem także zakwalifikowany do zabiegu DBS w Bydgoszczy w maju 2010 r. Na liście mam nr 35 tak że do zabiegu ok 2013 r.
"Módl się, żyj nadzieją i nie martw się" - Św.O. Pio"
#38
Napisano 08 czerwiec 2011 - 08:49
Jeśli miałby Pan szansę przyspieszyć swoją szansę na lepsze życie nie skorzystałby Pan. Ciekawe ile czasu Pan czekał na zabieg. O ile mi wiadomo im wcześniej się zabieg przeprowadzi tym lepiej. Pan czekałby jeszcze dwa lata a może dłużej na zabieg? Chociaż Pan człowiek z zasadami ?
#39
Napisano 08 czerwiec 2011 - 18:45
#40
Napisano 08 czerwiec 2011 - 20:01
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych