Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

MY do pfronu czy pfron dla NAS?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
29 odpowiedzi w tym temacie

#21 Paulla

Paulla

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 897 postów
  • Skąd:Gniezno

Napisano 03 marzec 2011 - 19:18

@hcl Po pierwsze synuś nie krzycz jak piszesz na forum. Po drugie: Masz urlopik hmmm czyli pracujesz to po czorta bierzesz kasę z takiej złej instytucji?
Zostaw środki dla najbardziej potrzebujących.
Koniec tematu.
Nie podobają się określone instytucje to z nich nie brać środków tylko łopateczka w dłoń i śnieżek odgarniamy. Widzisz teraz logikę Twojego wywodu? Ty tak piszesz jakby każdy miał mieć zdanie identyczne z Twoim. No sorry, ale mamy demokrację a Ty nie znając mnie krzyczysz jak jakiś nienormalny, snujesz wnioski, że może pracuję dla owej instytucji.
Gdyby nie PFRON wielu o studiach może wówczas tylko pomarzyć więc cieszymy się z tego, co mamy.
A jak wiadomo w życiu nic nie jest idealne.
I gdzie napisałam, że bronię PFRONu? Napisałam tylko, że zainteresowany osobiście ma pilnować terminów. To jednak są dwie różne kwestie.
  • 0
"Wszystkie niejasne pojęcia muszą upaść nim uczeń może nazwać siebie mistrzem..." Bruce Lee
"Trzeba mieć niemało odwagi, aby się ukazać takim jakim się jest naprawdę." Søren Aabye Kierkegaard

#22 Oli

Oli

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 620 postów
  • Skąd:Łomża

Napisano 03 marzec 2011 - 19:33

Paulla - reputacja minus dziesięć ha ha ha
  • 0

#23 Paulla

Paulla

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 897 postów
  • Skąd:Gniezno

Napisano 03 marzec 2011 - 19:41

Paulla - reputacja minus dziesięć ha ha ha

Akurat to mnie ani ziębi ani grzeje :)
Fakt jest taki, że w każdej instytucji są "nagięcia" zasad itd. PFRON nie jest wyjątkiem więc nie widzę powodu, by debatować.
  • 0
"Wszystkie niejasne pojęcia muszą upaść nim uczeń może nazwać siebie mistrzem..." Bruce Lee
"Trzeba mieć niemało odwagi, aby się ukazać takim jakim się jest naprawdę." Søren Aabye Kierkegaard

#24 rodys

rodys

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 842 postów
  • Skąd:bierze pieniądze na alkohol?

Napisano 03 marzec 2011 - 20:41

[...]PFRON nie jest wyjątkiem więc nie widzę powodu, by debatować.


Paulla. Nie widzę powodu by debatować, ale debatuję :)

A wracając do tematu. Wydaje mi się, że monstrualny przerost biurokracji w PFRON to efekt grubych pieniędzy zdefraudowanych na początku działania tej instytucji. W późnych latach 90 XX wieku niezłe wałki się tam kręciły....

Czytałem kiedyś jakąś monografię habilitacyjną nt. papiernictwa. Autorka przytaczała we wstępie prognozowane zużycie papieru w najbliższych 10 latach. Prognoza powstała na początku lat 80 ubiegłego wieku i podano w niej, że "na skutek masowej informatyzacji wielu dziedzin życia" zapotrzebowanie na papier wyraźnie spadnie". Stało się akurat odwrotnie - w ostatnich 20 latach rośnie biurokracja i gwałtownie rośnie zapotrzebowanie na papier.

Nie zatrzymamy tego. Rośnie dobrobyt - rośnie biurokracja. Smutne jest to, że gdzieś po drodze znika człowiek i jego realny problem, a istotny staje się urzędniczy świstek, gdzie należy podać PESEL, a zaraz obok datę urodzenia...

Paulla, oczywiście terminów trzeba pilnować, ale co ma zrobić człowiek któremu każą zdobyć 5 zaświadczeń w dwa tygodnie.

Wiem o czym piszę, korzystam z programu student, rozliczam się z fiskusem przez internet, nie miałem więc podbitej przez US kopii mojego papierowego pita. Miałem jedynie wydruk PITa z programu komputerowego oraz wydrukowany certyfikat, że US PITa przyjął. Wyobraź sobie, że urzędnik w PFRON powiedział, że muszę mieć zaświadczenie o wysokości dochodów wystawione przez urząd skarbowy. To prawie tak, jakby powiedział: "nie wierzę ci, pewnie jesteś oszustem, udowodnij mi ze nie".

Czas oczekiwania na taki papier w US to 2 tygodnie, po tygodniu w "ekspresowym" tempie wystawiono mi zaświadczenie nie takie jak zamawiałem (podano przychód, a nie dochód). Na szczęście po zaledwie godzinie oczekiwania przyjemna pani mi to sprostowała. Z papierem w łapie udałem się samochodem do PFRON, a tam się dowiedziałem, że brakuje jeszcze zgody na "przetwarzanie danych osobowych" od mojej najbliższej rodziny, To był akurat drobiazg, załatwiłem to w dwa dni :)

Myślę, że załatwiając wszystkie papiery zrobiłem ok. 100 km samochodem... Czy tego nie da się jakoś inaczej rozwiązać? pewnie tak, ale żaden urzędnik nie jest zainteresowany zmniejszeniem biurokracji bo działałby przeciwko sobie...

Pozdrawiam wszystkich :)
  • 0

KNP


#25 Paulla

Paulla

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 897 postów
  • Skąd:Gniezno

Napisano 03 marzec 2011 - 21:06

No też właśnie mi o terminy tylko chodzi i o tym pisałam. Wiadomo, że świetnie gdyby można wysłać na przykład wnioski przez Internet, bo osobiście mam kłopoty z transportem i chyba na prawko się nie załapię :(
Zawsze jak wybieram się do PFRONu to przy okazji w Poznaniu załatwiam pozostałe sprawy.
Chociaż gdy miałam staż w to pracownicy z PFRONu się do mnie pofatygowali. I nawet byli mili :)
  • 0
"Wszystkie niejasne pojęcia muszą upaść nim uczeń może nazwać siebie mistrzem..." Bruce Lee
"Trzeba mieć niemało odwagi, aby się ukazać takim jakim się jest naprawdę." Søren Aabye Kierkegaard

#26 hcl

hcl

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 14 postów

Napisano 03 marzec 2011 - 22:05

Po pierwsze synuś nie krzycz jak piszesz na forum. Po drugie: Masz urlopik hmmm czyli pracujesz to po czorta bierzesz kasę z takiej złej instytucji?
Zostaw środki dla najbardziej potrzebujących.
Koniec tematu.


To jest twoje zdanie - nie bronie ci tego. Nie znam ciebie wiec nie napisze "córuś" ale Paullo - tak pracuję, bo chcę i muszę z kilku powodów. Po 1 jestem na wózku, po 2 w tym naszym .... kraju żul ma lepiej niż ja, ponieważ z tytułu niepełnosprawności nie mam złamanego grosza i dlatego muszę pracować żeby żyć. Po 2 z miłą chęcią nie chciałbym nic od tego pokreconego państwa gdyby mi nie pobierali haraczu z wypłaty i sam bym sobie kupił co potrzebuję - bez proszenia. To są moje wypracowane pieniądze, które mi państwo odbiera. Czy myslisz że ja z własnych pieniędzy nie musze kupić potrzebnych rzeczy typu akumulatory za ponad 2 kola itd?? Sam z własnych muszę kupić. Więc nie mów mi żebym dawał biedniejszym. Ja przez ten "śnieżyczek" muszę się przedzierać w zime. To ty obrażasz mnie pisząc, że jestem jakiś nienormalny, no ale nie wzrusza mnie to bo.. (powstrzymam sie jednak, inni ocenią :) ). Co do pilnowania terminów - napisze jeszcze raz - tak powinniśmy trzymać się terminów ale chodzi o to że ten termin 2 tygodni jest niemożliwy do zebrania dokumentów bez dosyłania ... nie wytlumacze ci tego - sorry. Bo z chwilą kiedy termin jest ustalany do np 11 a ja z chwilą ukazania się ogłoszenia na stronie dzwonię do lekarza żeby wypisal żaświadczenie i pierwszy wolny termin to 29 .... bez komentarza.
  • 0

#27 Paulla

Paulla

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 897 postów
  • Skąd:Gniezno

Napisano 03 marzec 2011 - 23:23

[Bo z chwilą kiedy termin jest ustalany do np 11 a ja z chwilą ukazania się ogłoszenia na stronie dzwonię do lekarza żeby wypisal żaświadczenie i pierwszy wolny termin to 29 .... bez komentarza.

Ja nigdy nie miałam problemu gdy w PFRONIe trzeba termin przesunąć albo coś. A tak na marginesie też jeżdżę na wózku. Nie wydaję na akumulatorki kasy :)
  • 0
"Wszystkie niejasne pojęcia muszą upaść nim uczeń może nazwać siebie mistrzem..." Bruce Lee
"Trzeba mieć niemało odwagi, aby się ukazać takim jakim się jest naprawdę." Søren Aabye Kierkegaard

#28 hcl

hcl

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 14 postów

Napisano 04 marzec 2011 - 09:39

Ja nigdy nie miałam problemu gdy w PFRONIe trzeba termin przesunąć albo coś. A tak na marginesie też jeżdżę na wózku. Nie wydaję na akumulatorki kasy :)


Co do pierwszej części to się zgodzę dokładnie mi o to chodzi, że termin przyjmowania wniosków powinien być dłuższy np. 30 dni nie widzę w tym problemu a i dodatkowo nie trzeba bawić się w dosyłanie dokumentów. Natomiast to zdanie "Nie wydaję na akumulatorki kasy :)" - szczęściara ... hehe - no ale powinnaś wiedzieć że są różne przyczyny takiego "luxusu" - no ale cóż :). Ja akurat muszę na zwykłym i na elektrycznym się "byczyć" :P
  • 0

#29 Paulla

Paulla

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 897 postów
  • Skąd:Gniezno

Napisano 04 marzec 2011 - 10:19

Ja miałam skuter taki ogromny, że do sklepu wjechać nawet takiego dużego był kłopot i akumulatory mi się zepsuły, stwierdziłam że się przesiądę na manualny, ale marzy mi się pewna bryka.
Właśnie dobrze, że masz elektryczny "pojazd", wygodniejszy :)
  • 0
"Wszystkie niejasne pojęcia muszą upaść nim uczeń może nazwać siebie mistrzem..." Bruce Lee
"Trzeba mieć niemało odwagi, aby się ukazać takim jakim się jest naprawdę." Søren Aabye Kierkegaard

#30 hcl

hcl

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 14 postów

Napisano 04 marzec 2011 - 10:30

Ja miałam skuter taki ogromny, że do sklepu wjechać nawet takiego dużego był kłopot i akumulatory mi się zepsuły, stwierdziłam że się przesiądę na manualny, ale marzy mi się pewna bryka.
Właśnie dobrze, że masz elektryczny "pojazd", wygodniejszy :)


Co do marzeń ;) ... to popatrz na to hehe
... - Ja mam storma 3 i wszędzie się "wepcha" :) można powiedzieć - prawie ideał.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych