Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Pech mnie ostatnio prześladuję!


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
30 odpowiedzi w tym temacie

#1 Piotrek J.

Piotrek J.

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 88 postów

Napisano 22 październik 2002 - 12:19

:!: Przez trzy lata, może nawet trochę dłużej korespondowałem z pewną kobietą z Radomsdka licząc rzecz jasna na to, iż kiedyś tam bedzięmy razem.
Jakiś czas temu napisała, że idzie na imprezkę ze znajopmym, nie wypada iść samemu bo to same pary itp, itd! :( Wczesną jesienioą, jakl się okazuję pojechali razem na wakacje a potem jak to bywa zaczeli się częściej spotykać i dzisiaj po tygodniu czy dwóch nie odzywania się ona piszę, że "Czas jej ostatnio upływa szybko, ponieważ wychodzi za mąż" Cóż złożyłem jej życzenia, ale też wykorzystałem ten moment żeby zakończyć naszą korespondencję. :!:
Wywaliłem folder z jej listami a także adresy e-mail wpisane do książki adresowej, kiedy wieczorem ściągnie pocztę pewnie zacznie qwydzwaniać, ale naprawdę nie chcę mi się z nią gadać 8)
Czuję się wyrolowany lepiej jak niejeden dywan hotelowy. Powiedzcie sami czy to nie jest kobieca ignorancja, zwana efemistycznie kobiecą mentalnością. A zresztą jak to mawia mój kolega z pracy BRAK SŁÓW!!!
  • 0
...I NIECH CI WSZYSTKO JEDNO NIE BĘDZIĘ PSIAKEW! GDY ŚPIEWASZ, CHEJ PŁYNIEMY! Z KIM TEN DZIELISZ ŚPIEW...
W. Młynarski

#2 alojzik

alojzik

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 267 postów

Napisano 22 październik 2002 - 17:23

głupio to mówić w tym momencie ale takie jest życie .... niestety. Widać za wiele sobie obiecywałeś po tej znajomości nie mając pewności jej uczuć.... widać jej uczucia były zbyt słabe by przetrwać odległość jaka was dzieliła...
Przepraszam za szczerość ...
  • 0
Olik

#3 Skangur

Skangur

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 849 postów

Napisano 23 październik 2002 - 09:09

Piotrek,
Pech nie trwa wiecznie i głowa do góry. Trafisz jeszcze na kobietę swego zycia. Tamta widocznie nie zasługiwała na Ciebie i ciesz się bracie, bo dramat był by gdyby, to zrobiła już po Waszym slubie powiedzmy. No i miłość nie sługa, więc nic na to nie poradzisz. Ktoś mi powiedział , że kobiety mają w genmach zapisaną zdradę i kochają do momentu jaki sobie same wyznaczą. Ja osobiście twierdzę jednak że sa i takie które gdy pokochają prawdziwie to nie ma szans, by zdradziły partnera.
powodzenia...
  • 0
Skangur
Dla świata jesteś nikim,
ale dla kogoś możesz być całym światem.

#4 Piotrek J.

Piotrek J.

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 88 postów

Napisano 23 październik 2002 - 11:27

:) Już trochę mi lepiej, jestem w gruncie rzeczy przyzwyczajony, że problemy były są i będą a kobiety są ich pierwszym siewcą (strzal) Przed chwilą odebrałem maila od kumpla z roku, który przytoczył dwa jak sądzę dosyć cciekawe cytaty, pierwszy to Kaśka Nosoeska z formacji CHEJ, która napisała, że "każda kobieta ma w sobie coś z dziwki", drugi zaś pochodzi od Grzegorza Halamy a brzmi tak: "Kobiety są przewrotne, ale nie te co już leżą" osobiście ten drugi bardziej mi się podoba. (ok)
:!: :!: :!: Wynika z tego, że żeby kobieta nie była przewrotna to trzeba ją położyć, tak myślę, że gdyby zacząć to stosować w praktyce to mogłoby być całkiem miło.
  • 0
...I NIECH CI WSZYSTKO JEDNO NIE BĘDZIĘ PSIAKEW! GDY ŚPIEWASZ, CHEJ PŁYNIEMY! Z KIM TEN DZIELISZ ŚPIEW...
W. Młynarski

#5 rrybka

rrybka

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 729 postów

Napisano 24 październik 2002 - 12:59

Chłopaki pleciecie bzdury......aż mam nieodpartą chęć bluznąć!!!! Spokojnie nie zrobię tego.
Piotrk w Twoich słowach jest mnóstwo goryczy, bo jest Ci przykro, boli Cię cała sytuacja....pewnie zbyt wiele sobie obiecywałeś. Ale czy samo korespondowanie z kimś jest, aż tak wiążące? Czy wyczułeś czego ta dziewczyna potrzebuje? Co jej zaoferowałeś? A może chciałbyś pisać maile jeszcze przez 10 lat, bo Tobie taki kontakt wystarczał. Ona chciała założyć rodzinę i osiągnęła to. Czy dobrze wybrała......czas pokaże.
Czy jest to zdrada w pełnym tego słowa znaczeniu, nie wiem? Zbyt mało napisałeś, a nieprzychylne słowa w kierunku kobiet są przykre.
<"każda kobieta ma w sobie coś z dziwki", >

Panowie obaj, bardzo wybielacie mężczyzn. Nie jestem zwolenniczką zdrady, w jakimkolwiek tego słowa znaczeniu. Ale wiem, że nie zawsze jest winny ten kto zdradza. Winą za zdradę obarczam dwoje partnerów....zawsze wina leży po obydwu stronach. Może ten zdradzający broni się w ten sposób, walczy o przetrwanie. Nie oceniajmy proszę zbyt srogo zdradzającego, bo można skrzywdzić jeszcze bardziej, już i tak cierpiącego człowieka.
W odpowiedzi na nieprzychylne słowa o kobietach ogólnie, dodam coś o mężczyznach... troszkę goryczy, sarkazmu, ale też żartu (feministką nie jestem).
Wielu mężczyzn lubi bawić się kobietami, bez ponoszenia odpowiedzialności, niejako testują kobiety i odrzucają, bo po prostu lubią zabawę i wygodne życie.
Stąd życie faceta przebiega w trzech etapach:
- 1. chcę ją mieć; 2. mam ją; 3. mam jej dość;

Jak zdradza facet, to wszyscy go rozumieją, jest to niemal akceptowane i ten zdradzający gość, spotyka się ze zrozumieniem otoczenia. Bo też winną jest KOBIETA. Ta która mu się nawinęła lub ta która nie dała mu zadowolenia, którą zdradził.
Inny dowcip:
Co możesz podarować facetowi, który wszystko ma? Kobietę, która pokaże mu jak to wszystko działa.

Tak Piotrku mam odczucie, że czekałeś kiedy on, ta Twoja korespondencyjna przyjaciółka sama się Tobie oświadczy i poda receptę na życie, pokaże Ci jak ma funkcjonować Wasza znajomość. Czekałeś, by ona zabiegała o Twoje względy......pomimo wszystko kobiety, czekają na inicjatywę facetów, a gdzie serenady pod oknem....
Sorry jeśli kogoś obraziłam..... PANOWIE i tak Was lubię..... POWODZENIA!!!!
:-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D
  • 0
rrybka nigdy nie tonie

#6 rrybka

rrybka

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 729 postów

Napisano 24 październik 2002 - 13:06

Prawdziwa miłość nie zna zdrazdy, nie zmęczenia, ani znudzenia.
Miłość nie ma końca....... Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję.... niczego się nie boi.

To tylko dodatek, gwoli przypomnienia ;)
  • 0
rrybka nigdy nie tonie

#7 rrybka

rrybka

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 729 postów

Napisano 24 październik 2002 - 13:09

--------------------------------------------------------------------------------

Prawdziwa miłość nie zna ZDRADY, nie zna zmęczenia, ani znudzenia.
(sorry tak miało być)
  • 0
rrybka nigdy nie tonie

#8 Piotrek J.

Piotrek J.

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 88 postów

Napisano 24 październik 2002 - 13:55

:!: :!: :!: rrybka przecież jeżeli pisałem i dzwoniłem a trwało to pewnie ze trzy lata a tu nagle kobieta po kilku tygodniach nie odzywania się (podobno była chora) nagle piszę, że "życie jej ostatnio biegnie szybko, ponieważ wychodzi za mąż" a przedtem jeszcze(co w tym momencie zabrzmiało dość cynicznie) odnosi się, niby to ze zrozumieniem do mojej trudnej sytuacji osobistej, to zapytuję Cię jak miałem się zachować i jakiej reakcji oczekiweała odemnie ta kobieta :?: :!:
Ostatnio jestem zdecydowanie anty-kobiecy, jednak to przejdzie z czasem, jak pisał Stachura "Czas płynie i zabija rany"
Nie mogę sobie jednak zarzucić braku inicjatywy a ona jeżeli teraz wychodzi za mąż to znaczy, że była z owym znajomym o którym mi wspomniała kiedyś, że chodzi z nim na imprezy na które nie wypada pójść samemu, jeździli także razem na Mazury, takoż jeżeli wychodzi za niego za mąż to znaczy, że spotykają się i są razem od dłuższego czasu o czym nie raczyła mnie poinformować. :(
Nic to rrybka, przeżyję, kończę bo jestem w pracy i pozdrawiam :D :- :D :-D :) :) :lol: :lol:
  • 0
...I NIECH CI WSZYSTKO JEDNO NIE BĘDZIĘ PSIAKEW! GDY ŚPIEWASZ, CHEJ PŁYNIEMY! Z KIM TEN DZIELISZ ŚPIEW...
W. Młynarski

#9 rrybka

rrybka

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 729 postów

Napisano 24 październik 2002 - 16:30

Hejka Piotrku.....ta panienka zachowała się paskudnie. Ale nie uogólniaj proszę, nie wszystkie kobiety są takie.
hihihihi ja dzisiaj jestem anty.....w stosunku do facetów.... jednak staram się nie generalizować. Chociaż mam na to nieodpartą chęć :-P ...papa
Rozumiem Cię doskonale.
  • 0
rrybka nigdy nie tonie

#10 AisA

AisA

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 181 postów

Napisano 25 październik 2002 - 07:01

Piotrze a u mnie odzywa sie w tym momencie ciekawska natura i pozadaje kilka pytań. Czy nie byłeś zazdrosny , czy nie miałes ochoty czasem ją sprawdzic..... i jak to możliwe , że pozwoliłeś jej chodzić z kimś innym - wiem tedy doszło by kłamstwo ..... wiesz nie obrażsie ale w twoim opisie nie wiedze cierpienia ... widzę natomiast zranioną dusze
"samca". Czy możesz odpowiedzieć sobie sam na pytanie - " czy ja naprawde ją kochałem , czy była moja zdobyczą?
Ja poprostu uważam , że to co was łączylo nie było silne , a napewno nie jednakowe u każdego z was.Krótko powiem dobrze się stało a teraz nie patrz wstecz tylko rozejrzyj sie do kola , może właśnie teraz patrzą w ciebie oczy przepełnione milościa i ciepłem , wystarczy tylko oddać uśmiech :-))))
  • 0
Jedynym całkowicie bezinteresownym przyjacielem, którego można mieć na tym interesownym świecie, takim, który nigdy Cię nie opuści, nigdy nie okaże się niewdzięcznym lub zdradzieckim, jest pies... Pocałuje rękę, która nie będzie mogła mu dać jeść, wyliże rany odniesione w starciu z brutalnością świata... Kiedy wszyscy inni przyjaciele odejdą, on pozostanie. George G. Vest

#11 Piotrek J.

Piotrek J.

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 88 postów

Napisano 25 październik 2002 - 11:47

Dzięki za dobre słowo, rrybka zastanawiam się dlaczego jesteś dzisiaj jak szarżująxca a rozsierdzona niemiłosiernie feministka czyżby Ci jakiś facet dopiekł do żywego?! Ee...! czy to być może! :!:
rrybka ja nikogo nie myślę szufladkować, ale to już któryś raz w ostatnich kilku latach a życie ucieka, można naprawdę nabrać awersji do kobiet.
Przy czym ostatnie rozstanie bardziej mnie ubodło bo z sympatią mieszkalismy razem przez cztery lata a tu trach! Ciężko było wypełnić tę pustkę. Teraz wynajmuję pokój u znajomego i nie wyobrażam sobie powrotu do rodziców, to już chyba siódmy rok odkad nie mieszkam z nimi. (wlos)
Trzymaj się cieplutko :!:
Pa ;) (hihi) (e10) :D :)
  • 0
...I NIECH CI WSZYSTKO JEDNO NIE BĘDZIĘ PSIAKEW! GDY ŚPIEWASZ, CHEJ PŁYNIEMY! Z KIM TEN DZIELISZ ŚPIEW...
W. Młynarski

#12 Piotrek J.

Piotrek J.

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 88 postów

Napisano 25 październik 2002 - 12:07

Asia, pytasz o zazdrość, chęć sprawdzenia, otóż wiedz, że nie mioałem takiej możliwości :!: Mieszkam w poznaniu ona w Radomsku, owszem dzwoniłem, mailowałem, ale nie spotkaliśmy się, znamy swój wygląd ze zdjęć.
Czy ją kochałem i traktowałem w kategoriach zdobyczy :?: Nie sądzę... Po prostu pisałem tak długo i dzwoniłem bo liczyłem, że kiedyś będziemy razem a ona jeżeli kogoś tam poznała to powinienem być o tym poinformowany znacznie wcześniej aniżeli w momencie ślubu czy zaręczyn, jak myślisz :?:
Nic to, było mineło, trzeba żyć dalej żeby się przekonać co będzię w następnym odcionku tego ekscytującego serialu jaim jest życie.
;) Zabrzmioało jakbym był Bóg wie jakim telemaniakiem a tak naprawdę to telewizja mnie nudzi i mało jej oglądam.
Miłego weekendu :!:
Pa (pain)
  • 0
...I NIECH CI WSZYSTKO JEDNO NIE BĘDZIĘ PSIAKEW! GDY ŚPIEWASZ, CHEJ PŁYNIEMY! Z KIM TEN DZIELISZ ŚPIEW...
W. Młynarski

#13 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 25 październik 2002 - 16:52

żartem rozwinę "złotą" myśl: kobiety są przewrotne, ale nie te co już leżą ... w grobie.
Kobiety nie są głupie, wiedzą czego chcą i wszysko musi przebiegać zgodnie z zamierzeniem stron, tzn przybliżać ludzi. Kilkuletnia faza ględzenia (głodzenia) w miłości w najlepszym razie owocuje znudzeniem, jeśli nie zabawą powiedzmy że z _upkiem. Ludzie muszą się zmaterializować nie w postaci fotografii
Ale kontakty mogą mieć też inne podłoże i wtedy ludzie jak nakręceni nie potrafią się obyć bez siebie, znają się dobrze, mają zainteresowania, masę wspólnych tematów, chcą się poznać osobiście i wspólnie się pośmiać. Nic nie jest przesądzone ale wiadome jest jedno, że jeśli się rozstaną to w takim samym albo lepszym nastroju. A jak wieksze uczucie wyniknie to jeszcze lepiej.
  • 0

#14 Skangur

Skangur

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 849 postów

Napisano 27 październik 2002 - 10:04

Rrybko,
To nie prawda że pleciemy bzdury. Tak jest niestety w życiu jak w przytoczonych słowach kolegi. To brutalna prawda, do której nie chcemy się przyznać.Dodam może jedynie to, że dotyczy to wszystkich. Wszyscy kochamy do chwili ,jaką "sobie sami ustalimy". A ustalamy to na zasadzie: póki jesteś interesujący, póki iskrzy między nami i umiemy to ciągle podsycać, będzie cacy między nami. Wynika to z faktu ,że „bliższa ciału koszula”, czyli jak coś się wypali, nastąpi znużenie, to zaczynamy szukać innego obiektu zainteresowań. Mało kiedy zdarza się, by obopólna fascynacja sobą była tak silna , że nie jest wstanie nic tego zmienić. Zdarzają się jednak takie przypadki. Poznałem je osobiście. I w takich przypadkach nie ma mowy o zdradzie. Jedno umiera z tęsknoty za drugim, gdy tamtego zabraknie w doczesnym świecie. Lecz, zdrada jest zdradą i nie można winić osoby zdradzonej za to że w swej ufności postępuje czasami wbrew oczekiwaniom tej drugiej osoby. Może trzeba powiedzieć wprost czego oczekuje się od tej drugiej osoby ,a zwalanie na inicjatywę która powinna wychodzić jakoby tylko od mężczyzn ,nie usprawiedliwia zdrady. Nie można tu winić Piotra, że za kredyt zaufania jaki dał partnerce , otrzymał taki kwiatek i teraz ma uzasadnioną awersję do kobiet. On nie bluzgał na kobiety, tylko opisał swoje rozczarowanie do nich, więc nie ma mowy tu o jakimkolwiek wybielaniu mężczyzn. Wy - kobiety zachowujecie się dokładnie tak samo w takich przypadkach. Też winicie tylko mężczyzn. Z założenia zakładacie, że mężczyzna zdradzić musi, zapominając o jednym. Tu zacytuję zdanie jakie kiedyś w młodości usłyszałem. Pewien starszy gość powiedział mi kiedyś: ”pies nie weźmie, jak suka nie da” To trochę nieociosane zdanie, ale powiedział to prosty człowiek. Coś w tym musi być, gdyż faktycznie to, kobiety decydują o tym czy dopuszczą mężczyznę do siebie – prawda? Nawet tą inicjatywą potrafią kierować i ukierunkować by było to po ich myśli. A jeśli się tak nie dzieje , to ustalają, że wszystkiemu oczywiście są winni mężczyźni.
Piszesz Rrybko: W odpowiedzi na nieprzychylne słowa o kobietach ogólnie, dodam coś o mężczyznach... troszkę goryczy, sarkazmu, ale też żartu (feministką nie jestem)
Otóż jesteś feministką., nawet nie zdając sobie chyba z tego sprawy. Większość kobiet tak postępuje. Nie dziwię się temu, bo jak wspomniałem bliższa ciału koszula. Zawsze jest racja u tego, kto ją wypowiada. Punkt widzenia od punktu siedzenia. No i natura odgrywa też swoją rolę. Jesteśmy sobie przeciwstawni po prostu i tyle. To nic osobistego do Ciebie ani reszty populacji kobiet. Staram się tylko wypowiedzieć z mojego punktu widzenia i obserwacji życiowych. Bardzo mi się podobają Twoje wypowiedzi i naprawdę lubię je czytać. Lubię mądre kobiety. (madry)
Piotr , musisz uwierzyć, że znajdzie się kobieta która zapewni Tobie to co sobie wyobrażałeś i da Tobie tyle szczęścia ile potrafisz unieść w zamian za takie samo traktowanie jej. Przekonałem się o tym niedawno i wiem, że takie istnieją. Choć to nie łatwe i potrzeba cierpliwości, czasami czasu , ale przede wszystkim WIARY W SIEBIE. Ważne jest by była ona przy tym mądra w swym postępowaniu z Tobą , gdyż jesteś bardzo wrażliwą osobą. Takiej też szukaj. Powodzenia życzę.... (E)
  • 0
Skangur
Dla świata jesteś nikim,
ale dla kogoś możesz być całym światem.

#15 Skangur

Skangur

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 849 postów

Napisano 28 październik 2002 - 07:41

Rrybko, sorry :(
chyba za ostro napisałem , ale nie mialem zamiaru tu kogokolwiek krzywdzić. Może też miałem taki dziwny humorek ;)
to pewnie wina jesieni :)
wybacz mi proszę
  • 0
Skangur
Dla świata jesteś nikim,
ale dla kogoś możesz być całym światem.

#16 rrybka

rrybka

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 729 postów

Napisano 28 październik 2002 - 08:10



Jestem zszokowana tymi słowami. Skangurku nie wierzę w to co napisałeś i nawet nie chcę wierzyć, pomimo moich wiosen już przeżytych i doświadczeń. Ale nie gniewam się.... lubię Ciebie czytać i z Tobą polemizować. Dla mnie miłość nie ma końca, nie wierzę, iż może ona ulec wypaleniu, czy też znużeniu. Fascynacja, szaleństwo mija, ale MIŁOŚĆ nie. W takiej miłości nie ma zdrady.
To co zaszło między Piotrkiem a jego internetową koleżanką... dobrze, że w porę się rozpadło, widocznie inne mieli oczekiwania w stosunku do siebie. Piotrek jest młody i ma to jak w banku, inną panienkę za moment znajdzie i na pewno nie popełni tego samego błędu.
My posunęliśmy się w naszych rozważaniach dalej i dotknęliśmy trudnego problemu zdrady, za którą obwiniasz tylko kobietę.
Tołstoj powiedział: że wszystkie rodziny (pary)szczęśliwe są do siebie podobne, zaś każda nieszczęśliwa, jest nieszczęśliwa na swój sposób.
Powodów rozpadu związków partnerskich i małżeńskich jest całe mnóstwo, powodów dla których dochodzi do zdrad również jest wiele.
Mnie chodziło o pewien rodzaj destruktywnego związku (a znam takich kilka), w którym jeden z partnerów nawet przez kilkadziesiąt lat dźwiga samotnie wszystkie problemy życia rodzinnego (finanse, wychowanie dzieci, samotnie przeżywa większe i mniejsze dramaty), ale związek trwa, nie wiadomo dlaczego...... jest pozytywnie postrzegany przez otoczenie. Nikt nie zna jego wnętrza.
W takim związku domaganie się spełnienia obietnic, czy oczekiwań jest lekceważone przez partnera i wywołuje tylko awantury......rozczarowanie narasta, ale pomimo tego związek funkcjonuje. Każdy z partnerów zaczyna żyć własnym życiem, znajdując w pracy, w dzieciach lub zainteresowaniach samospełnienie. Związek trwa i obojgu partnerom nawet to odpowiada, z różnych przyczyn nie chcą psuć opinii o sobie. Żyją razem, oboje płacąc wysoką emocjonalną cenę, albo też te koszty ponosi tylko TWARDZIEL tego układu, bo drugiemu jest z tym wygodnie.
Życie jak to życie, niektórym lubi dokładać trosk......TWARDZIEL jak zwykle to znosi samotnie, bo już nawet nie potrafi zmienić układu, w którym tkwi. W końcu przy kolejnej tragedii, traci moc, miota się i szuka siły, walczy o przetrwanie – może nawet ucieka się do zdrady. Po co to robi???? A no dla odrobiny czułości, miłości, dla odrobiny zrozumienia, dla tych kilku chwil, które wydaje mu się , że stracił bezpowrotnie. TWARDZIELEM – może być zarówno kobieta, jak i mężczyzna.
Zdrada jest zawsze zdradą.....nie polecam jej i nie popieram każdego zdradzającego. Ale Skangurze niektórych z nich rozumiem, bez względu na to czy zdradza mężczyzna czy kobieta. Zdradzającym z wyżej opisanych powodów mogę powiedzieć, kto szuka odrobiny, tylko odrobinę znajduje, zyskuje namiastkę tego o czym marzy i czego potrzebuje. W zasadzie ten zdradzający dodaje sobie bólu, ale wierzę, że może też uzyskać siły niezbędne do przetrwania trudnych chwil, może nawet siły umożliwiające mu przerwanie tego chorego związku. Nie popieram , powtarzam,ale potrafię zrozumieć.
FEMINIZM Skangurku skąd przyszło Ci to do głowy.......nigdy nie byłam zwolenniczką feminizmu i nigdy w pełni nie zgadzałam się z tą ideologią. Jestem kobietą samodzielną, staram się dbać o siebie i o swoją rodzinę........ale wybacz nie wywiercę otworu w ścianie wiertarką, nie wykopię rowów i nie chciałabym być czynnym politykiem, bo po prostu jestem potrzebna w domu, lubię dom, jestem matką i tu jest moje miejsce. A fakt, że uzyskałam wykształcenie zapewnił mi niezależność, ale w koniecznym stopniu.....twardo stąpam po ziemi, nie mogę pozostać z niczym kiedy zostanę sama. Tobie pasuje obraz kobiety jak w piosence Alicji Majewskiej.....OK. taką dokładnie chciałabym być, bo WY faceci takie kobiety lubicie, a ja lubię nade wszystko WAS

Być kobietą być kobietą marzę ciągle będąc dzieckiem
Być kobietą bo kobiety są występne i zdradzieckie
Być kobietą być kobietą oszukiwać dręczyć zdradzać,
Nawet gdyby komuś miało to przeszkadzać
Mieć z pół kilo biżuterii kapelusze takie duże
i od stałych wielbicieli wciąż dostawać listy róże
na bankietach wernisażach pokazywać się codziennie
być kobieta ta tęsknota się niekiedy budzi się we mnie
ekscentryczną być kobietą przyjaciółki niech nie milkną
czas niech płynie w rytmie walca dzień niech jedna będzie chwilką
jakaś rola w głównym filmie jakiś romans niebanalny
być kobieta w dobrym stylu Boże daj mi
gdzieś wyjeżdżać niespodzianie cos porzucać bezpowrotnie
łamać serca twardym panom pewną siebie być okropnie
może muza dla poetów, adresatka wielkich wzruszeń
być kobieta w każdym calu kiedyś w końcu zostać muszę
Być kobieta być kobieta marze ciągle będąc dzieckiem
Być kobieta bo kobiety są występne i zdradzieckie
Być kobieta być kobieta oszukiwać dręczyć zdradzać,
Nawet gdyby komuś miało to przeszkadzać
Ach kobieta być nareszcie a najczęściej o tym marzę
kiedy piorę Ci koszule albo naleśniki smażę
....i to jest cała prawda o kobietach tych zdradzieckich, bo one nade wszystko są marzycielkami. Jeśli zdradzają rzeczywiście, to zastanów się czy nie dlatego, że trafiły na kiepskich i może zbyt wygodnych, zbyt pewnych swojej własności partnerów......partnerów, którzy nie lubią feministek ale zrobili chętnie TWARDZIELA ze swojej kobiety.
POWODZENIA :-D :-D :-D
  • 0
rrybka nigdy nie tonie

#17 Skangur

Skangur

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 849 postów

Napisano 28 październik 2002 - 08:54

DAŁAŚ MI POPALIĆ Rrybko :oops:
Najlepsze w tym wszystkim jest to że dokładnie zrozumiałem i się zgadzam z Twoimi wywodami. Jesteśmy podobni do siebie trochę w rozumowaniu i pewnie w wieku i doświadczeniach życiowych. Jeszcze raz przepraszam za moją wypowiedź niechcący spłycającą chyba samo zagadnienie. To Ty masz rację. :lol: :lol: :lol:
pozdrawiam
  • 0
Skangur
Dla świata jesteś nikim,
ale dla kogoś możesz być całym światem.

#18 rrybka

rrybka

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 729 postów

Napisano 28 październik 2002 - 09:24

Skangurku.....daj spokój. :oops: Racje mamy oboje, bo oboje wypowiadamy wiele subiektywnych prawd życiowych .... to zarąbiste życie doświadcza nas tak, że wypowiadamy czasami szereg mocnych słów.
Skangur powodzenia (B)
  • 0
rrybka nigdy nie tonie

#19 Skangur

Skangur

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 849 postów

Napisano 28 październik 2002 - 12:04

Rrybko, należysz do ludzi w których towarzystwie czuję sie wspaniale. Dzięki i z przyjemnością napiję się piwka w takim towarzystwie. (B)
To naprawdę miło spotkać takie osobowości. (ok)
  • 0
Skangur
Dla świata jesteś nikim,
ale dla kogoś możesz być całym światem.

#20 Piotrek J.

Piotrek J.

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 88 postów

Napisano 29 październik 2002 - 12:30

Wczoraj usłyszałem dowcip, który być może u Ciebie rrybko i u kogoś jeszcze wywoła frusterację, ale świetnie pasuję do tematyu.
Otóż jaka jest róznica miedzy kobietąś a Bogiem?
Bóg jest miłosierny nieograniczenie a kobieta jest ograniczona niemiłosiernie. 8)
Sorry jeśli kogoś uraziłem, ale mniemam, że kobiety, które tu pisują mają poczucie humoru.
Jerzy Stuihr kiedyś powiedział, że polacy bardzo lubią śmiać się z siebie, ale nigdy nie z nich osobiście.
Pozdrawiam
  • 0
...I NIECH CI WSZYSTKO JEDNO NIE BĘDZIĘ PSIAKEW! GDY ŚPIEWASZ, CHEJ PŁYNIEMY! Z KIM TEN DZIELISZ ŚPIEW...
W. Młynarski


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych