Ja bym dzwonił,
kiedy dzwonic po karetkę??
Rozpoczęty przez
tomaszek
, maj 18 2010 21:17
3 odpowiedzi w tym temacie
#1
Napisano 18 maj 2010 - 21:17
Eunuch i krytyk z jednej są parafi....obaj wiedzą jak trzeba-żaden nie potrafi. (Boy-Zeleński)
#2
Napisano 18 maj 2010 - 21:30
Wezwać pogotowie gdy poszkodowany jest nieprzytomny, kiedy doznał jakiegoś urazu głowy np. jest widoczne krwawienie,lub widziałaś,że uderzył się w głowę(upadł) lub kiedy drgawki trwają już 3 min. Osobę poszkodowaną należy ułożyć na boku w pozycji tzw. bezpiecznej i tak oczekiwać na przyjazd pogotowia.Przyjadą na pewno. Jeśli jest mały napad nie ma utraty świadomości, upadku itp. może warto pomóc wezwać taxi by poszkodowany pojechał do domu lub skontaktować się z rodziną telefonicznie.Jeśli znasz osobę z padaczką może Ci powiedzieć jak jej pomóc w razie takiej sytuacji, warto ją o to zapytać.
#3
Napisano 18 maj 2010 - 21:55
Kilka przydatnych porad:
Pierwsza pomoc, gdy widzisz osobę mającą napad padaczkowy:
- Zabezpiecz chorego przed upadkiem, skaleczeniem, potłuczeniem głowy, tułowia i kończyn
- Zapewnij ochronę głowy przed urazami
- Rozepnij choremu pasek, kołnierzyk w koszuli
- Kontroluj oddech i drożność dróg oddechowych
- Zachowaj spokój, gdyż atak mija najczęściej po 2-3 minutach
- Po napadzie padaczkowym ułóż chorego na lewym boku, aby uniknąć zakrztuszenia lub zadławienia
- Jeśli nie znasz osoby, która ma napad padaczki albo, gdy napad się przedłuża wezwij pogotowie
Tego nie należy robić:
- Nie wkładaj nic twardego między zęby
- Nie otwieraj na siłę zaciśniętych szczęk
- Nie powstrzymuj na siłę drgawek
- Nie rób sztucznego oddychania, bezdech podczas napadu jest jednym z towarzyszących objawów
- Nie podawaj choremu żadnych płynów
- Nie krępuj ruchów chorego
- Nie budź chorego po ataku, lecz zapewnij mu spokój
źródło: http://mediweb.pl/fi...etl.php?id=1314
Więc najlepiej wezwać po 2-3 min gdy atak nie ustąpi bądź gdy chory zaśnie lub straci przytomność.
Pozdrawiam!
Pierwsza pomoc, gdy widzisz osobę mającą napad padaczkowy:
- Zabezpiecz chorego przed upadkiem, skaleczeniem, potłuczeniem głowy, tułowia i kończyn
- Zapewnij ochronę głowy przed urazami
- Rozepnij choremu pasek, kołnierzyk w koszuli
- Kontroluj oddech i drożność dróg oddechowych
- Zachowaj spokój, gdyż atak mija najczęściej po 2-3 minutach
- Po napadzie padaczkowym ułóż chorego na lewym boku, aby uniknąć zakrztuszenia lub zadławienia
- Jeśli nie znasz osoby, która ma napad padaczki albo, gdy napad się przedłuża wezwij pogotowie
Tego nie należy robić:
- Nie wkładaj nic twardego między zęby
- Nie otwieraj na siłę zaciśniętych szczęk
- Nie powstrzymuj na siłę drgawek
- Nie rób sztucznego oddychania, bezdech podczas napadu jest jednym z towarzyszących objawów
- Nie podawaj choremu żadnych płynów
- Nie krępuj ruchów chorego
- Nie budź chorego po ataku, lecz zapewnij mu spokój
źródło: http://mediweb.pl/fi...etl.php?id=1314
Więc najlepiej wezwać po 2-3 min gdy atak nie ustąpi bądź gdy chory zaśnie lub straci przytomność.
Pozdrawiam!
#4
Napisano 18 maj 2010 - 19:41
przejrzałam sporo stron nt. pierwszej pomocy w czasie ataku padaczki i mam trochę wątpliwości... zazwyczaj było napisane coś w stylu: atak najczęściej trwa 2-3 minuty, jeżeli trwa powyżej 5-7 minut to należy wezwac karetkę. ale ejjj... po ataku chory najczęściej śpi, tak? to ma spac naulicy czy co? na tym forum chyba czytałam że karetki nie chcą zazwyczaj przyjeżdżac. to mam stac i pilnowac aż się wyśpi? O.o
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych