Stopień inwalidztwa, a padaczka
#1
Napisano 28 kwiecień 2010 - 16:47
#2
Napisano 28 kwiecień 2010 - 22:02
Posłuchaj mnie.
Jak idziesz na komisje lekarską to lekarzowi orzecznika nie mów że atak padaczki miałeś 3-4 lata temu.
Mam pytanie czy ty masz stany podatakowe.
Bo w przypadku moim to ja mam stany podatakowe. A tak to atak miałem 28 marca a przed tem miałem 1 marca 2009 r.
Posiadam II gr. inw. stopnia umiarkowanego.
Komisje mam za rok w maju.
#3
Napisano 04 maj 2010 - 21:07
Co to są stany podatakowe.Mam pytanie czy ty masz stany podatakowe.
#4
Napisano 04 maj 2010 - 21:57
Ja uważam za stany podatakowy.Co to są stany podatakowe.Mam pytanie czy ty masz stany podatakowe.
Jak czuję że mi nadchodzi atak i mnie to ratuje żeby nie mieć ataku.
Nie raz bywa że mi to się nie uda ale przeważnie mnie to ratuje.
A jak to robię to:
Oddycham głęboko i przełykam śline no i siadam lub kłade się na łóżko lub na fotel.
A jak jestem na mieście to jestem oparty plecami o mur.
#5
Napisano 05 maj 2010 - 17:32
To ja to właśnie mam to się nazywa aura, ale na początku choroby tego nie miałem, i u mnie nie wszystkie stany podatakowe kończą się atakiem, i co jak mam takie stany podatakowe to mam o tym mówić lekarzowi.Ja uważam za stany podatakowy.
Jak czuję że mi nadchodzi atak i mnie to ratuje żeby nie mieć ataku.
Nie raz bywa że mi to się nie uda ale przeważnie mnie to ratuje.
A jak to robię to:
Oddycham głęboko i przełykam śline no i siadam lub kłade się na łóżko lub na fotel.
A jak jestem na mieście to jestem oparty plecami o mur.
#6
Napisano 06 maj 2010 - 21:46
Owszem też trzeba gadać że się ma stany podatakowe, aury i ataki.To ja to właśnie mam to się nazywa aura, ale na początku choroby tego nie miałem, i u mnie nie wszystkie stany podatakowe kończą się atakiem, i co jak mam takie stany podatakowe to mam o tym mówić lekarzowi.Ja uważam za stany podatakowy.
Jak czuję że mi nadchodzi atak i mnie to ratuje żeby nie mieć ataku.
Nie raz bywa że mi to się nie uda ale przeważnie mnie to ratuje.
A jak to robię to:
Oddycham głęboko i przełykam śline no i siadam lub kłade się na łóżko lub na fotel.
A jak jestem na mieście to jestem oparty plecami o mur.
A jakie leki bierzesz?
Bo ja równiez lekarzowi mówie ze od depakiny mi się ręce trzęsą no i z nerwów.
Lekarze myślą że to mamy po spożyciu alkoholu.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych