Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Praca a padaczka, POMOCY.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
19 odpowiedzi w tym temacie

#1 Kasiek666

Kasiek666

    Widz

  • Użytkownik
  • Pip
  • 1 postów

Napisano 06 listopad 2009 - 17:43

Cześć mam na imię Kasia. Mój problem polega na tym, że desperacko potrzebuję pracy jednak przez ataki padaczki w miejscu pracy zwolniono mnie już pięć razy. Biorę leki Depakine Chrono od 12 roku życia, mino to mam ataki średnio raz na tydzień. Lekarze zamiast zmienić mi lek mówią, że depakine to "genialny lek" i regularnie zwiększają mi dawki. Nie wiem już co mam robić a mam taka sytuację życiową, że na gwałt potrzebuję stałej pracy.
  • 0

#2 po prostu Ania

po prostu Ania

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 9 postów

Napisano 18 listopad 2009 - 20:51

Nie jestem lekarzem, ale skoro ataki nie ustepuja, a jedyna reakcja lekarzy to stałe zwiekszanie dawki, to cos tu chyba nie gra?..
Nie dla kazdego jest ona genialna. Ja tez bralam Depakine i moj organizm jej nie tolerowal. Objawialo sie to tym, ze ciagle spalam. Spalam coraz dluzej i coraz mocniej, raz nawet przespalam 2 dni pod rzad. Nie chodzilam do szkoly ( klasa maturalna), tylko budzialm sie, jedlam sniadanie i szlam spac do wieczora :/ Moj elkarz tez nie chcial jej zmienic mimo, ze widzial co sie dzieieje, dlatego zmienilam lekarza, ktory ja natychmiast odstawil. I Tobie radze to samo. Jesli jestes niezadowolona, zawsze warto skonsultowac Twoj stan zdrowia z innym lekarzem.
  • 0

#3 raczek0676

raczek0676

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 63 postów

Napisano 18 listopad 2009 - 21:39

ja też brałam depakine a gdy w szpitalu zrobiono mi wyniki krwi wyszło że mój organizm jej nie przyjmuje. Miałam za duże stężenie. Polecam zrobić wyniki, tak naprawdę każdy powinien mieć takie badania co pół roku. Przecież leki przeciwpadaczkowe niszczą nerki:(
  • 0

#4 konwalia 45

konwalia 45

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 97 postów

Napisano 19 listopad 2009 - 08:43

to smutne Moj syn ma tesz padaczkie ale obecnie nie ma atakow udało mi sie mu załatwic prace bo z renty zjechał bo uznano go za zdrowego był zalamany bo nikt go nie chciał przyjac ale udało sie od 2 lat nie miał ataku i odpukac
  • 0

#5 michal_pietrzykowski

michal_pietrzykowski

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 372 postów
  • Skąd:zachodniopomorskie

Napisano 17 grudzień 2009 - 14:02

[quote name='Kasiek666]Cześć mam na imię Kasia. Mój problem polega na tym' date=' że desperacko potrzebuję pracy jednak przez ataki padaczki w miejscu pracy zwolniono mnie już pięć razy. Biorę leki Depakine Chrono od 12 roku życia, mino to mam ataki średnio raz na tydzień. Lekarze zamiast zmienić mi lek mówią, że depakine to "genialny lek" i regularnie zwiększają mi dawki. Nie wiem już co mam robić a mam taka sytuację życiową, że na gwałt potrzebuję stałej pracy.[/quote']
Witaj Kasia.
Jedynie co to mogę tobie doradzić żebyś poszła do swojego prowadzącego lekarza i niech ci doda lek który weszedł na poczatku tego roku na nasz rynek.
Lek nazywa się Keppra.
Ja ten lek spożywam od stycznia. i od 1 marca nie mam ataków.
A biore leki:
Depakine 500 mg 2-0-2
Neurotop 300 mg 1-0-1
Lamitrin 100 mg 1-0-2
Keppra 750 mg 1-0-1
jak nie było keprry w polsce to miałem atak raz na miesiac.
Obecnie pracuje po 12, 16 i 18 godzin w ochronie
Pozdrawiam Michal
  • 0

#6 ssokrates

ssokrates

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 8 postów

Napisano 29 grudzień 2009 - 22:33

ja od depakine napuchłem
  • 0

#7 michal_pietrzykowski

michal_pietrzykowski

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 372 postów
  • Skąd:zachodniopomorskie

Napisano 13 luty 2010 - 22:22

ja od depakine napuchłem

Witam
Ja od depakiny które biore od dłuższego czasu to mi się ręce trzęsą.
a w pracy pracownicy myślą że ja jestem ALKOHOLIKIEM
  • 0

#8 emiliastasiak

emiliastasiak

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 6 postów

Napisano 09 lipiec 2010 - 11:01

Witam.
Jestem Emilia.Od 14 roku życia choruję na padaczkę.W chwili obecnej mam 24 lata.
Przez napad padaczki zmuszono mnie do zwolnienia się z pracy już trzy razy.W zakładach pracy chronionej mnie nie chcą z powodu schorzenia.
Posiadam orzeczenie stopnia lekkiego.Nie należy mi się nic.Ani renta, ani praca, bo przecież jestem chora-tak mówią pracodawcy którzy mnie nie zatrudniają...
Od 4 lat poszukuję pracy stałej i nic.Mam dwójkę dzieci, dwu i czterolatka.Wspaniałego męża, który poza najbliższą rodziną jest jedynym człowiekiem, który w moim otoczeniu po prostu to toleruje...
Nie mam już sił na swoje schorzenie i brak tolerancji ze strony innych...
Co do Depakine, cóż biorę ja od samego początku po dzień dzisiejszy, nie miałam robionych żadnych podkreślam żadnych badań kontrolnych poza młoteczkiem neurologa od 10 lat...
Po wypadku we wrześniu zeszłego roku zrobiłam sobie na własny koszt rezonans...wszystko...
...pozdrawiam
  • 0
Moje serce to cmentarz pogrzebanych nadziei

#9 andreas

andreas

    Widz

  • Użytkownik
  • Pip
  • 2 postów

Napisano 03 luty 2011 - 00:43

Cześć mam na imię Kasia. Mój problem polega na tym, że desperacko potrzebuję pracy jednak przez ataki padaczki w miejscu pracy zwolniono mnie już pięć razy. Biorę leki Depakine Chrono od 12 roku życia, mino to mam ataki średnio raz na tydzień. Lekarze zamiast zmienić mi lek mówią, że depakine to "genialny lek" i regularnie zwiększają mi dawki. Nie wiem już co mam robić a mam taka sytuację życiową, że na gwałt potrzebuję stałej pracy.


Kasiu Andrzej z tej strony ja tez zażywam depakine 500 ale regularnie i słuchaj Alkoholu zero ani kropli ani piw ani wina żadnego Alkoholu i zdrowe odżywianie I nie denerwować sie a ataki powinny ustom pic A jeżeli chudzi o prace Epileptyków dzisiaj już nie chce zatrudniac do pracy bo potem jak w pracy dostaniesz Atak muszą wzywać pogotowie tak to z nami jest
  • 0

#10 michal_pietrzykowski

michal_pietrzykowski

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 372 postów
  • Skąd:zachodniopomorskie

Napisano 21 luty 2011 - 09:55


Cześć mam na imię Kasia. Mój problem polega na tym, że desperacko potrzebuję pracy jednak przez ataki padaczki w miejscu pracy zwolniono mnie już pięć razy. Biorę leki Depakine Chrono od 12 roku życia, mino to mam ataki średnio raz na tydzień. Lekarze zamiast zmienić mi lek mówią, że depakine to "genialny lek" i regularnie zwiększają mi dawki. Nie wiem już co mam robić a mam taka sytuację życiową, że na gwałt potrzebuję stałej pracy.


Kasiu Andrzej z tej strony ja tez zażywam depakine 500 ale regularnie i słuchaj Alkoholu zero ani kropli ani piw ani wina żadnego Alkoholu i zdrowe odżywianie I nie denerwować sie a ataki powinny ustom pic A jeżeli chudzi o prace Epileptyków dzisiaj już nie chce zatrudniac do pracy bo potem jak w pracy dostaniesz Atak muszą wzywać pogotowie tak to z nami jest


Andrzej.
Co ty piszesz Kasi.
Co do alkoholu to każdy z nas sobie wypić jedno piwo w ciągu dnia i może brać leki. Co innego jak wypije się 2-3 piwa to nie powinno się na wieczór brać leków.
A co do moich leków to biore również
Depakine 300mg i 500mg
A oprócz tego:
Keppre 1250 mg
lamitrin 100 mg
Neurotop 300 mg

A co do pracy to ty Kasia się nie poddawaj się.
Ja też miałem taką sytuacje i znalazlem.
Pracuje w pracy chronionej jako pracownik ochrony.
Pzdr.
Michał
  • 0

#11 krzysztof_31

krzysztof_31

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 278 postów

Napisano 23 luty 2011 - 21:17

Depakina Chrono,czyli tzw. kwas walproinowy-popularna cudowna tabletka podawana przez lekarzy na różnorakie rodzaje napadów kiedy nie potrafia sobie poradzić.
Jej skuteczność jest dość ciekawa,za to tyle ile pomaga czyni szkód w nerkach i zaburza struktóre krwii(przy dużych dawkach).Oczywiście stosowana w mieszaninach z innymi dość dobrze się toleruje.
Jej skuteczność można sprawdzić wykonując test VPA czyli skuteczność kwasu walkproinowego w krwii.
Co do pracy.W Polsce wszystkiemu winni są politycy.Każda kolejna próba poprawy ustawy o rehab. i zatrudnieniu niepełnosprawnych szkodzi.Nic nie robi się,aby zatrudniać epileptyków,udaje się tylko i jakieś hasełka rzuca,że zrobimy to i owo.W rzeczywistości wszystkie działania to nieporozumienie.Moja kariera w każdej pracy była porażką.Obecnie jestem na rencie,oczywiście po każdej przeprawie ze ZUS sprawa w sądzie itp.
Wszystkie prace które do tej pory oferował mi Urząd Pracy to: sprzątaczka,kucharz.
Kucharza chciałem podjąć,ale z kolei lekarz medycyny pracy się nie zgodził.To błedne koło.
To koło zapewniają nam nasi politycy,którzy udają,że wszystko ok. i będą to robić dalej.
  • 0
Wehikuł czasu to byłby cud ...

#12 epileptyk666

epileptyk666

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 16 postów

Napisano 24 luty 2011 - 09:54

Dawno nie czytałem tak dobrego postu.
Nie jest napisane, że to lekarze źli, tylko właściwy adresat naszych problemów.
Jak by politycy pozwolili nam, a raczej zaufali, że możemy pracować w na stanowiskach bardziej
wymagających i usankcjonowali to w aktach prawnych, to lekarze by nam pozwalali na podejmowanie pracy w większym zakresie niż jest to dzisiaj.

A nie przeć, tylko, że atak i atak, atak, atak.
A na samym końcu, że leki.
Jak ktoś jest na ustabilizowanym leczeniu, na małych dawkach leku i np. na jednym leku, to może normalnie żyć i pracować w społeczeństwie. Oczywiście przestrzegając wszystkie zaleceń lekarzy.

Tak jak na zachodzie, tam jak państwo wyda kasę na edukacje osoby chorej na padaczkę, to później ta osoba ma pracować a nie żyć z zasiłków czy z renty.
Oczywiści nie jako (Policjant, Strażak, kierowca zawodowy.)

Jedyna zmiana na lepsze życia chorych na padaczkę, jaka się planuje na ten rok, to możliwość uzyskania amatorskiego prawa jazdy(oczywiście nie dla wszystkich tylko dla tych co spełniają wymagania. Polska planuje wprowadzić jedne z bardziej ostrzejszych przepisów.), ale to zasługa UE i zachodnich fundacji a nie polskich polityków.

I więcej dobrego nie jest planowane, a przynajmniej nie z pracą.
  • 0

#13 efka352

efka352

    Widz

  • Użytkownik
  • Pip
  • 1 postów

Napisano 07 marzec 2011 - 13:33

cześć
ja na początku też miałam jedynie lek depakine ale ataki wcale nie przechodziły więc na początek zmieniłam lekarza. potem drugi lekarz wprowadził mi dwa nowe leki lamilept i erudan które połykam do dzisiaj i są genialne ponieważ ataku nie miałam już od 8 m-cy
i mam nadzieję że nie będzie już ich wcale

a teraz lekarz który jest teraz moim lekarzem prowadzącym powoli odstawia mi depakine.
pozdrawiam i mam nadzieję że w końcu dla ciebie też zostaną dobrane odpowiednie leki które zapobiegną twoim atakom
życzę ci tego z całego serca bo wiem co to znaczy
  • 0

#14 michal_pietrzykowski

michal_pietrzykowski

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 372 postów
  • Skąd:zachodniopomorskie

Napisano 08 marzec 2011 - 15:21

Witam.
Co do naszej choroby i kariery zawodowej to w przypadku moim to stan zdrowia mi się poprawil od kąd co mi lekarz zmniejszył dawkę leku depakiny z 2000mg na 1600mg ale podwyższył Keppre z 2000mg na 2500mg i jakoś dobrze się czuje od listopada 2010 roku.
A co do pracy przy naszej chorobie to przeważnie zatrudniają ze stopniem umiarkowanym
W przypadku mojego st. umiarkowanego były problemy ze znalezieniem pracy ale ja się nie poddawałem ze znalezieniem pracy.
Obecnie pracuje w nowej firmie ochroniarskiej od 1.12.2009r. I to jest moja z najlepszych prac od kąd pracowałem w innych zakładach pracy.
Nawet sam pracodawca do mnie dzwonił żebym znalazł osobę do zatrudnienia z I, II a nawet z III gr. inwalidzką.
Oprócz emerytów.
  • 0

#15 Przymusek

Przymusek

    Widz

  • Użytkownik
  • Pip
  • 3 postów

Napisano 25 maj 2011 - 14:32

Witam. Zaciekawił mnie ten temat, ponieważ kiedys byłem chory na padaczke... Od 9 roku życia wykryto u mnie padaczkę, teraz mam 22 lata i nie pamietam juz o tym ( pije alkohol, pale papierosy normalnie bez żadnego problemu) Chcę wam przedstawić moją historię, kto uwierzy, ten uwierzy a kto nie, niech faszeruje sie dalej lekami przepisanymi przez lekarzy, ktorę tylko łagodzą chwilowo stan choroby... Więc tak, Badania EEG wychodzily u mnie źle, mimo że jadlem lek "trileptal" poźniej lekko przechodzilo zmniejszano mi dawki ale po odstawieniu leku, znowu sie pogarszalo i tak w kolko... do liceum.. wtedy z głupiej ciekawosci kumpelskiej zacząłem palic marihuane, bardzo mi sie spodobałą ponieważ wyostrza myślenie i spojrzenie na świat... i tak sobie palilem co dwa, trzy dni z dwoma kumplami 1 gram 3 razy w tygodniu, nie jadlem juz trileptalu bo szczeze mowiac nic nie pomagalo... a z badania na badanie coraz lepiej wychodzily wyniki, az w koncu lekarka "porzucila" lek i czekala czy znowu wroci choroba czy nie...(śmiałem sie wtedy lekko bo ja juz nie brałem leków) ja oczywiscie dalej sobie palilem trawe , pilem wode piwo (czasami nawet do trupa :P) jeździlem co pół roku na badania i caly czas wyniki takie same, zero stanu napadowego, lekarka byla zadowolona bo malo pacjentów wychodzi z tego, az w koncu na jednej z wizyt sie przyznalem, ze pale marihuane i pewnie to mi tak pomoglo. Za bardzo nie chciala sie wypowiadac na ten temat, ale z racji tego ze od 9 roku zycia jestem jej pacjentem powiedziala tylko żebym sie nie chwalil tym, ona wie że marihuana jest lekiem na padaczke(dokladniej jeden skladnik ktory jest w tej roslinie THC) ,no ale w polsce nielegalnym. Skończyłem liceum, jestem teraz na studiach, co prawda nie pale juz tak często :P wyroslem chyba juz z tego, ale od czasu do czasu jak ktos poczestuje to oczywiscie, w koncu to moj lek :) 1,5 roku temu mialem ostatnie badanie ktore wyszlo jak najbardziej w normie, teraz najblizsze mam w sierpniu, poniważ staram sie o zawodowego kierowce. Dziękuje za przeczytanie i pozdrawiam.
  • 0

#16 epileptyk666

epileptyk666

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 16 postów

Napisano 25 maj 2011 - 15:54

Zawodowym kierowcą nie zostaniesz.
Dokładnie dnia 29.06.2011 roku twoje szanse wyniosą 0%.
Teraz oczywiście nie ma żadnych przepisów zabraniających, ale jedynie po odstawianiu leków i kilku latach bez ataków dostaniesz kat. A i B, oczywiście amatorsko(zalecenia IMP).
Dz. U. z 28 kwietnia 2011 Nr 88 poz. 503

10. Osoba posiadająca prawo jazdy kategorii A, A1, B, B1, B+E, T, u której kiedykolwiek rozpoznano padaczkę lub kiedykolwiek wystąpił napad o symptomatologii padaczkowej, nie może być uznana za zdolną do kierowania pojazdami w ramach obowiązków służbowych.

11. Osoba ubiegająca się o prawo jazdy kategorii C, C1, D, D1, C+E, C1+E, D+E, D1+E, pozwolenie do kierowania tramwajem lub świadectwo kwalifikacji zawodowej albo posiadająca prawo jazdy kategorii C, C1, D, D1, C+E, C1+E, D+E, D1+E, pozwolenie do kierowania tramwajem lub świadectwo kwalifikacji zawodowej, u której kiedykolwiek rozpoznano padaczkę lub kiedykolwiek wystąpił napad o symptomatologii padaczkowej, nie może być uznana za zdolną do kierowania tymi pojazdami.
  • 0

#17 Przymusek

Przymusek

    Widz

  • Użytkownik
  • Pip
  • 3 postów

Napisano 26 maj 2011 - 10:08

Ups... Ale mam pytanie, zaoferowano mi pracę (prawo jazdy juz mam od roku) w małej firmie co rozwożą artykuły mięsne. Czy jak pójde tam pracować to ktoś będzie przeciwny temu? w końcu mam prawo jazdy kat. B i tak sobie pomyślalem ze spróbuje i moze nikt nie bedzie mial pretensji? i jeszcze jedno jak to jest , bo gdybym miał zrobić badania okresowe do pracy, to tam juz będą wiedzieli że ja jestem na tej jakby "czarnej liście" że kiedyś chorowalem? bardzo proszę o odpowiedź.
  • 0

#18 epileptyk666

epileptyk666

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 16 postów

Napisano 26 maj 2011 - 15:12

Ups... Ale mam pytanie, zaoferowano mi pracę (prawo jazdy juz mam od roku) w małej firmie co rozwożą artykuły mięsne. Czy jak pójde tam pracować to ktoś będzie przeciwny temu? w końcu mam prawo jazdy kat. B i tak sobie pomyślalem ze spróbuje i moze nikt nie bedzie mial pretensji? i jeszcze jedno jak to jest , bo gdybym miał zrobić badania okresowe do pracy, to tam juz będą wiedzieli że ja jestem na tej jakby "czarnej liście" że kiedyś chorowalem? bardzo proszę o odpowiedź.


Jak pójdziesz do pracy, to pracodawca przed zatrudnieniem skieruje Cię na badania lekarskie.
Da Ci taki papier, na którym będzie napisane jaka to charakter pracy i stanowisko. więc napisze Ci, że prowadzenie pojazdów mechanicznych w obowiązkach służbowych.
Jeśli powiesz lekarzowi, że chorowałeś na padaczkę, to lekarz nie dopuści Cie do pracy na tym stanowisku(do prowadzenie pojazdów mechanicznych w obowiązkach służbowych).

A. to że masz prawo jazdy kat. B nikogo nie obchodzi.

W tym nowym rozporządzeniu, o którym pisałem, przed pracą jako kierowca w ramach obowiązków służbowych, nawet jak wykorzystujesz swój prywatny samochód do celów służbowych, czy kierujesz 15 min. dziennie samochodem służbowym musisz przejść badania psychologiczne.
I to by było na tyle.

Ps.
Pewnie prawko masz terminowe, wiec jak Ci się skończy termin ważności prawka, to przez pierwsze dwa lat będziesz przechodzi badania na prawko co 6m-c a przez następne 3 lata, co roku.
Oczywiście każdorazowo wymiana prawka i kasa na badania.

6. W przypadku odstawienia leczenia przez osobę, o której mowa w ust. 5, kierowanie pojazdem jest bezwzględnie przeciwwskazane od początku odstawienia leczenia do upływu 6 miesięcy od zaprzestania leczenia. Po tym okresie osoba ta podlega badaniom kontrolnym przez lekarza neurologa co pół roku przez okres 2 lat, następnie co rok przez kolejne 3 lata, a następnie w zależności od wskazań lekarskich. Opinię lekarza neurologa osoba przedstawia uprawnionemu lekarzowi.
  • 0

#19 Przymusek

Przymusek

    Widz

  • Użytkownik
  • Pip
  • 3 postów

Napisano 30 maj 2011 - 09:30

OK, czyli rozumiem jeżeli się nie przyznam lekarzowi o chorobie, wszystko będzie ok, będe mógł pracować normalnie i nikt o tym nie będzie wiedział?
  • 0

#20 sylwia21serce

sylwia21serce

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 210 postów

Napisano 02 czerwiec 2011 - 20:43

Czesc wszystkim, Kasiek666 jesli chodzi o prace to mozesz skladac do firmy mikrotech jest to zaklad pracy chronionej . Ja wlasnie pracowalm w tej firmie. Pozdrawiam
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych