Szukam osób z orzeczeniem o niepełnosprawności
#1
Napisano 16 październik 2009 - 11:52
#2
Napisano 14 październik 2009 - 08:24
Ale tu się pojawia ten problem ulg. Skoro zaitaić niepełnosprawność, to znaczy, że sie nie chhe korzystać ze skróconego czasu pracy i innych ulg.
Bo skoro nie na rozmowie kwalifikacyjnej, to kiedy o tym mówić? Może to być źle widziane, kiedy nagle się z takimi informacjami wyskoczy i i tak pracy się nie dostanie.
[quote name='megan.k]Też miałam propozycje za małe pieniądze' date=' ale ich po prostu nie przyjęłam.[/quote']
Ale nie każdy ma szanse przebierać...
Mnie nawet za te najmniejsze pieniądze nie chcieli dotąd nigdzie. A co dopiero jeśli jeszcze wyższe bym stawiała wymagania?
[quote name='megan.k]Oferty pracy' date=' którymi dysponuje Integracja, są od pracodawców, którzy chcą zatrudniać osoby z niepełnosprawnością, więc odpadnie Wam zmierzenie się z moim problemem.[/quote']
To na pewno plus, tylko czy nie ma ukrytych minusów... czy to na pewno nie ci z tych większości pracodwaców, o których tu pisano - do najmniej przyjemnej pracy za najmniejsze pieniądze...
Ja rozumiem pesymizm większości tu piszących, bo niestety tak najczęściej to wyglada z zatrudnianiem chorych, to jest bardzo przykre, ale ptrawdziwe.
Jednak najcześciej nie znaczy zawsze - na to mam nadzieję.
#3
Napisano 14 październik 2009 - 09:31
Pytałem sie czy będąc z innego miasta (tzn jak sie jest zarejestrownym w Integracji w innym miejscie ) niż się stara o oferte to mi powiedziano że nie,i mam czekac na coś co sie w miare dobre trafi u mnie,coś co mi spasuje.A szkoda bo uważam że powinien byc taki wybór .
#4
Napisano 11 październik 2009 - 06:44
#5
Napisano 11 październik 2009 - 08:24
Mimo szczerych chęci, nie ruszysz ich z domu, gdyż są tak zalęknieni, opancerzeni, bojący się wyjść poza próg własnego domu. To jest smutne i przerażające.
Megan, wiem że masz możliwości, siły, wierzę w Twoje zaangażowanie, więc nie zostaje Ci nic innego, jak wyjście do nich, ruszenie się zza biurka. Jak? Hasło "Integracja" otwiera wiele drzwi. Na początek odwiedź MOPS-y, PCPR-y tam mają największą wiedzę o zagubionych życiowo ON. Popytaj o lokalne organizacje ngo, może warto odwiedzić parafie.
Zamiar jest jak najbardziej szlachetny, tylko wątpię, czy opierając się tylko na Internecie trafisz do tych najbardziej potrzebujących.
Powodzenia.
#6
Napisano 11 październik 2009 - 10:04
#7
Napisano 11 październik 2009 - 10:10
Ja np. jestem zainteresowana, tylko mieszkam w małym mieście i wątpię, by było możliwe, żeby ktoś pomógł mi np. tutaj znaleźć pracę. Ale na pewno łatwiej napisać maila z prośbą czy pytaniem niż chodzić po instytucjach i prosić, co nie dla każdego jest łatwe czy nawet możliwe.
#8
Napisano 11 październik 2009 - 10:29
#9
Napisano 11 październik 2009 - 10:31
#10
Napisano 11 październik 2009 - 10:49
A ja mam co do tego wszystkiego duże wątpliwości... Często czytam magazyn "Integracja", no ale jak tak czytam, to tylko mnie to przygnębia.... No bo co z tego, że są te centra integracji, skoro jest ich tylko kilka, i wszędzie daleko? Np. ode mnie najbliżej jest centrum w Zielonej Górze, ale to i tak kawał drogi, niestety.... No a poza tym, na wsi to w ogóle jest z tą całą pomocą licho. Znam to z autopsji, sam jestem ON ze wsi. W mieście do wszystkiego jest łatwiejszy dostęp, niż na wsi. Megan piszesz, że jest was 14. Co to za liczba, biorąc pod uwagę, ile ON jest w Polsce.... Jeśli taka mała ilość osób ma się tym zajmować, to wybacz, ale to będzie kolejne "odwalanie roboty po łebkach", bo tak na prawdę, nie będziecie mieć czasu na kompleksowe zajęcie się każdym przypadkiem, a przecież wiadomo, że każdy przypadek jest inny. No i jeszcze jedno: Z tą pracą dla ON jak jest, to chyba każdy widzi, i nie muszę chyba tłumaczyć, że to obiecanki, cacanki.... Parę lat temu, trochę w tym temacie drgnęło, i była jako taka koniunktura na zatrudnianie ON, ale jak to mówią, wszystko dobre, co się dobrze kończy, i to też się skończyło. Teraz jest już gorzej, a ponieważ mamy kryzys, będzie jeszcze gorzej. Sam obecnie uczestniczę w pewnym programie który ma na celu aktywizację zawodową ON, ale nie mam do tego za wielkiego przekonania. Coż, jestem realistą, i sceptycznie podchodzę do takich rewelacji. Biorę w tym udział, bo zostałem skierowany do udziału w nim przez mój zakład pracy, ale wątpię, czy coś z tego będzie.
Oczywiście, nie piszę tego złośliwie, tylko stwierdzam fakty, i piszę, co ja o tym sądzę. Może się mylę, ale pożyjemy, zobaczymy. Życzę ci mimo wszystko powodzenia, i byś nie straciła optymizmu w tym co robisz.
#11
Napisano 11 październik 2009 - 11:35
#12
Napisano 11 październik 2009 - 15:22
#13
Napisano 11 październik 2009 - 21:13
#14
Napisano 12 październik 2009 - 08:08
#15
Napisano 12 październik 2009 - 11:24
W pełni się zgadzam z Monią74. To wszystko już było, a jak jest, to widać. Piszesz Megan, że macie pracę dla On. skoro tak, to czemu jest tak źle?? Myślę, że pracodawcy są tylko nastawieni na kasę., na to, ile na tym sie zarobi, i czy to się opłaca... To też jest ważne, ale moim zdaniem ważniejze jest, by dawać ludziom szansę na normalne życie, i na samodzielność. Z tymi kompetencjami ON to bym nie przesadzał, nie wszyscy są fachowcami, dostęp do edukacji też nie wszyscy mają jednakowy... a na koniec, pisałaś megan, w jednym z wcześniejszych postów o tym, ze ja i ty pracujemy. Tak, ale różnica polega na tym, że ja w Z.A.Z.-ie pracuję. Na otwartym rynku póki co, to ja się nie bardzo widzę, niestety. A jeśli chodzi o Internet, to on wszystkiego nie załatwi.
#16
Napisano 12 październik 2009 - 16:28
Pozdrawiam
#17
Napisano 12 październik 2009 - 17:36
#18
Napisano 12 październik 2009 - 17:55
Megan.k czasem myślę,że wiele osób nie korzysta z czegoś takiego,bo to fikcja.U mnie w Opolu oferowano mi kurs podstawy obsługi komputera.Więc nie napiszę dobrego zdania.
#19
Napisano 12 październik 2009 - 18:09
#20
Napisano 12 październik 2009 - 18:15
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych