Porażenie Mózgowe
#21
Napisano 03 luty 2010 - 19:51
#22
Napisano 03 luty 2010 - 21:02
Czesc Ania Ja tez choruje na mpd o urodzenia i mam nadzieje ze znajde tu pokrewne dusze, bo moim zdaniem nikt lepiej nie zrozumie chorego niz ten ktorego choroba w jakis sposob dotyczy pozdrawiam
Choc nie mam mpd, jestem po urazie czaszkowo-mózg. z niedowładem spastycznym samotnym i szukam bliskiej osoby...Mam 33 lata i z byłego kaliskiego jestem..
#23
Napisano 03 luty 2010 - 21:04
#24
Napisano 05 luty 2010 - 18:43
www.facebook.com/niemotylica zapraszam na moją autorską stronę z wierszami .
#25
Napisano 05 luty 2010 - 19:40
No pewnie że jesteśmy i to spora grupa nas jestNo to jest nas trochę MPD owców . też się do nich zaliczam:)
#26
Napisano 06 luty 2010 - 10:59
#27
Napisano 06 luty 2010 - 18:14
A tak po pierwsze, witaj na forum. widzę że jesteś tu nowa:)
www.facebook.com/niemotylica zapraszam na moją autorską stronę z wierszami .
#28
Napisano 08 luty 2010 - 14:02
Czesc Ja rowniez witam Cie serdecznie. Masz racje ze nie wolno sie na cala reszte zamykac i wcale tego nie robie ale wydaje mi sie ze w internecie latwiej znalezc ludzi z podobnej grupy niz np na ulicy. Mieszkam w malym miasteczku i wlasciwie mnie jedyna widac wsrod ludzi reszta jest pochowana jakby wogole nie istnieli, a zapewne sa. Rozumiem z czego to wynika, ale dzieki temu trudno nam sie odnalezc i zintegrowac pozdrawiam zapraszam do rozmow na moim gg. Jestem otwarta na nowe znajomosci
#29
Napisano 09 luty 2010 - 22:08
#30
Napisano 10 luty 2010 - 19:01
www.facebook.com/niemotylica zapraszam na moją autorską stronę z wierszami .
#31
Napisano 11 luty 2010 - 09:16
#32
Napisano 11 luty 2010 - 19:08
Ja rehabilitowana byłam jako dziecko ( miałam też operację). Potem nie chciałam ćwiczyć. A od 11 lat chodzę regularnie na reh a ostatnio nawet codziennie i uważam, że warto. Szkoda, że zrozumiałam to tak pożno
Ja czy się rehabilituję czy nie to jakoś poprawy samopoczucia nie widzę.
A czy jako osoby z MPD czujecie sie dyskryminowani przez lekarzy? Ja niestety tak
"Trzeba mieć niemało odwagi, aby się ukazać takim jakim się jest naprawdę." Søren Aabye Kierkegaard
#33
Napisano 11 luty 2010 - 19:49
#34
Napisano 11 luty 2010 - 20:48
#35
Napisano 12 luty 2010 - 09:31
Lekarze są bezradni wobec chorych na MPD. Jedyną radą jaką zawsze słyszę jest żebym się cieszyła że mój stan jest w miarę dobry a mogło być dużo gorzej. Ja to wiem ale jak idę do lekarza z konkretnym problemem to raczej potrzebuję porady co robić żeby dolegliwość ustąpiła a nie porady psychologicznej. Wnioskuję ze albo nie ma dla mnie ratunku i jedynym wyjściem jest cieszyć się że jest jak jest, albo nie trafiłam na właściwego lekarza.
Na cuda nie liczę, ale wiem, ze ruch to najlepsze lekarstwo na mpd. Nie znaczy to jednak, ze jestem tak bardzo zadowolona ze swojego stanu zdrowia, ale czuję się na pewno trochę lepiej i nie jest to tylko moje zdanie.
#36
Napisano 12 luty 2010 - 13:07
Kilka razy lekarze odmówili mi leczenia ze względu na mpd.
Raz dentystka dała mi do zrozumienia, że jak jestem inwalidą to nie mam co liczyć, że się zajmie leczeniem moich zębów, bo z kalekami to zawsze jest problem...
W zeszłym roku nie chcieli mnie przyjąć na oddział laryngologiczny gdyż mam mpd, a personel medyczny nie będzie tracił na mnie czasu, bo przy takiej osobie to jest tyle pracy...
Dopiero jak lekarka zobaczyła, że jestem w dobrym stanie to powiedziała: "Dobra bierzemy ją. To dobry okaz jest!" Poczułam się jak eksponat muzealny. Nie jesteśmy żadnymi okazami, ale zwyczajnymi ludźmi, którzy niektóre czynności robią trochę inaczej.
I właśnie ze strony lekarzy powinniśmy liczyć na największą wyrozumiałość i pomoc.
Zresztą w kodeksie etyki lekarskiej czytamy:
Lekarz powinien zawsze wypełniać swoje obowiązki z poszanowaniem człowieka bez względu na wiek, płeć, rasę, wyposażenie genetyczne, narodowość, wyznanie, przynależność społeczną, sytuację materialną, poglądy polityczne lub inne uwarunkowania.
"Trzeba mieć niemało odwagi, aby się ukazać takim jakim się jest naprawdę." Søren Aabye Kierkegaard
#37
Napisano 12 luty 2010 - 13:56
#38
Napisano 12 luty 2010 - 14:12
No niestety opisana powyżej sytuacja dotyczy także mnie. Jak poprosiłam o skierowanie do sanatorium to panu doktor (lekarz rodzinny) powiedziała „po co i tak to nic nie zmieni”
Otóż to. Co jeszcze usłyszałam hmm totalną bzdurę. Mianowicie bezpłatny pobyt sanatoryjny jest tylko dla dzieci i młodzieży. A mnie się już nic nie należy, bo mam 27 lat i czego ja jeszcze chcę!
Skandal
"Trzeba mieć niemało odwagi, aby się ukazać takim jakim się jest naprawdę." Søren Aabye Kierkegaard
#39
Napisano 12 luty 2010 - 14:30
#40
Napisano 12 luty 2010 - 16:21
I w walce o skierowanie leży niestety problem. A z tymi senatoriami to paranoja biorąc pod uwagę Nasze dochody, a dofinansowania są marne, że głowa boli.Podstawa to wywalczyć skierowanie i modlić się żeby NFZ go nie odrzucił bo i tak mi się zdarzyło.
Chętnie poznam nowe metody rehabilitacji. Napiszcie coś o efektach tej metody PNF. Jak długo ją stosujecie itd.
"Trzeba mieć niemało odwagi, aby się ukazać takim jakim się jest naprawdę." Søren Aabye Kierkegaard
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych