Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Moje wakacyjne miejsce


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
29 odpowiedzi w tym temacie

#21 Liwia

Liwia

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 540 postów

Napisano 02 październik 2004 - 20:29

Schodzac już do autokaru odkrylismy niesamowita fontanne z której tryskała prawdziwa woda rózana.

Kasiu, skąd w tej fontannie woda różana? Czy ktoś tam dolewał jakiegoś olejku? czy płynęla w niej woda źródlana a taki zapach pochodził od minerałow zawartych w glebie? I ta woda naprawde pachnie różami?

Pozdrawiam
Liwia
  • 0

#22 Kati

Kati

    Podpowiadacz

  • R.I.P.
  • PipPipPipPipPip
  • 279 postów

Napisano 02 październik 2004 - 20:44

Tak Ela to niesamowita i niespotykana fontanna w całym Lazurowym Wybrzezu, dokładnie juz nie pamietam jaka była jej historia, ale tryska z głebi ziemi :D :D :D . Ma równiez moc lecznicze i odmładzajace, czego sama spróbowała. Miałam wtedy uczulenie od kremu na twarzy mo kilku przemyciach woda rózana uczulenie sie zmiejszyło :-D :-D :-D. Francuzki z tego co wiem przyjezdzaja do Eze własnie po to wode :)
Pozdrawiam Kati

  • 0
Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić. Nie idź przede mną, bo mogę za Tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem.

#23 Liwia

Liwia

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 540 postów

Napisano 02 październik 2004 - 20:51

Tak Ela to niesamowita i niespotykana fontanna w całym Lazurowym Wybrzezu... Ma równiez moc lecznicze i odmładzajace...

Dziewczyny, to kiedy organizujemy damski zlocik IPONu na Lazurowym Wybrzeżu? Hmm... chyba zaczynam o tym myśleć poważnie ;) :oops: Jak wrócimy... strzeżcie sie panowie :oops: :-D :D Nasz uroda Was powali :D

Pozdrawiam
Liwia
  • 0

#24 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 17 listopad 2005 - 21:17

Hmm.... rzeczywiście dziś chłodno a nawet jest deszcz i śnieg. ja również miałam już okazję zwiedzić Wilno w zeszłym roku, i gdy ja tam byłam a był to wrzesień była piekna pogoda, dużo ciepła i ciepłe wieczory. Zatem tych co się nad tym zastanawiają naprawdę zachecam.
Pokazane na zdjęciach: katedra wileńska i cmentarz na rossie to tylko niewielki fragment naprawdę pięknego miasta.
Na mnie wrażenie zrobił malutki gotycki kościół sw. Anny, którym ponoć zachwycał się sam Napoleon, nazywając go perełką europy (ponoć chciał go przenieść do Francji) no i malutkie muzeum zrobione w domu, gdzie Adam Mickiewicz napisał Dziady. Można obejrzeć wiele innych kościołów, w tym wiele odnawianych po tym, jak zamieniono je w magazyny na zboże. Można też zobaczyć przepiekne cerkwie, cudowną starówkę i spotkać bardzo sympatycznych ludzi. Wielu uważa się nadal za Polaków, spokojnie mozna się na ulicy w naszym języku porozumieć. Ja miałam okazję przypadkiem zobaczyć wesele Litwinów (panna młoda była Polką z pochodzenia). Ciekawe jest to, że Litwini mają podobno 2 wesela - 1 u panny młodej, drugie u pana młodego, a ślub odbywa się w obecnosci kilku osób, bo goście weselni czekaja na sali.
Ostatnie zdjęcie - anioł - to jeden z pomników nagrobnych znajdujacy sie na cmentarzu na rossie. naszło mnie na wspomnienia, ponieważ mam w swoim albumie zdjęcie dokładnie tego samego anioła. Jest naprawdę piekny choć nie jedyny na tym cmentarzu. tam tez w grobie matki pochowane zostało serce Piłsudskiego, na którym zawsze są świerze kwiaty i palą się znicze.
Kilkadziesiąt kilometrów od Wilna znajdują się Troki, gdzie podobno są najlepsze kibiny i wszyscy mieszkańcy Wilna tradycyjnie w weekend tam sie wybierają po nie. Znajduje się tam przepiękny zamek na wyspie - wygladem bardzo przypominający nasz w Malborku. Niedaleko dojrzeć mozna rezydencję Tyszkiewiczów.
Na terenie Trok są również zabytkowe drewniane domki tatarskie, gdzie mozna posłuchać opowieści mieszkających tam do dziś Tatarów.

Po drodze mozna też zatrzymać się na chwilkę żeby zobaczyć Niemen. Mi kojarzy się z filmem "nad Niemnem" i miałam wrazenie jakbym sie cofnęła w trochę inne czasy. To taka jakby podróż sentymentalna.

Added after 26 minutes:

i o dziwo nadal pamiętam jeszcze rosyjskie "bukwy" a nawet zrozumiała tekst klary, choć języka rosyjskiego uczyłam się bardzo dawno temu.
Dzięki Klaro za przypomnienie.
  • 0

#25 ewita

ewita

    Gawędziarz

  • R.I.P.
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 1156 postów

Napisano 18 listopad 2005 - 08:41

Witaj, Klaro!
Nie byłam w Wilnie, choć to jedno z moich niespełnionych (na razie) marzeń. Trudno zresztą, żeby któś, kto z wykształcenia jest historykiem literatury - nie chciał się tam znaleźć, zobaczyć, pooddychać tą atmosferą... I wiesz? Miałam taką samą frajdę, jak Pineska, czytając Twoje informacje: pamiętam litery, rozumiem, mimo upływu tylu, tylu lat... Dzięki, Klaro! Pozdrawiam serdecznie! :D
  • 0
Myślę, więc jestem... (Kartezjusz)

#26 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 18 listopad 2005 - 10:10

Klaro bardzo dziękuję za propozycję, ale aż tak dobrze nie pamiętam rosyjsckiego, żeby się nim posługiwać. Rozumiem coprawda to co dotychczas napisalaś, ale nie potrafiłabym już przetłumaczyć zdania w odwrotną stronę tj. z polskiego na rosyjski. Minęło już ok. 15 lat, gdy się go uczyłam, więc jestem zaskoczona, że cokolwiek jeszcze pamietam :)
Chętnie natomiast poczytam coś więcej, więc czekam na kolejne teksty.
  • 0

#27 ewita

ewita

    Gawędziarz

  • R.I.P.
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 1156 postów

Napisano 18 listopad 2005 - 18:32

Marteńko! Ja rozumiem, że treść nie do mnie... Ale czy pod aniołka mogę się podczepić? :lol: :-D :lol: Serdecznie Cię pozdrawiam i... życzę, żebyś jednak miała ten czas ;)
  • 0
Myślę, więc jestem... (Kartezjusz)

#28 ewita

ewita

    Gawędziarz

  • R.I.P.
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 1156 postów

Napisano 18 listopad 2005 - 19:59

No to i dziękuję - z uśmiechem, który przecież musiałaś wywołać (I myślę, że wiesz o tym) :lol:! A... miód - to wspaniały wynalazek, szczególnie ten, który ma trochę procentów i najlepiej smakuje grzany, w towarzystwie przyjaciół;)) ;)
  • 0
Myślę, więc jestem... (Kartezjusz)

#29 andzia12

andzia12

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 351 postów
  • Skąd:Śląsk

Napisano 03 czerwiec 2006 - 18:56

Nie mam mojego wakacyjniego miejca ale w tym roku w lipcu pojadę do przyjaciółki do Wołczyna.Piewszraz tam pojadę mnie tam zawiezą na tydzień a przyjaciółka mnie autobusem przywiedzie.Rodzice się boją o mnie bo już dawno nigdzie nie bylam a wcale z koleżanką tyko z rodziną.
  • 0
Sprzedam rower trzykołowy

#30 Gość_klara_*

Gość_klara_*
  • Gość

Napisano 04 listopad 2007 - 19:18

dobry wieczór
Blue gdzieżeś się Dziewczę miłe podziała? Zimno na zewnątrz, a tu cóż, pustka... wakacyjne miejsca... moje wakacyjne miejsce.. Ostatniemi czasy to moja mieścina jakoś nie było sposobności ku temu co by ją zmienić na jakieś tropikalne ciepłe miejsce, więc pozostało mi zgłębiać urokliwe miejsca owego, zapomnianego, aczkolwiek na swój sposób pięknego. "Krasotę" najlepiej podziwiać mam sposobność nocą. Fajnie tak iść sobie wieczorem i patrzeć w odbijające się światła samochodów w kałużach, liczyć "jasne kwadraciki" bloków i zastanawiać... znowu jesień...Znowu aura, sprzyjająca nadmiernym "splotom myśli" niekoniecznie użytecznych , nikomu niepotrzebnych... :)
Nawiedzając te SWOJE miejsca z uśmiechem czasami z takim dziwnym "uczuciem w brzuchu" (np. jak gdzieś niedaleko poczuje sie woń ciepłego ciasta) idę i idę i rozplątuje te warkocze myśli. Ostatnio, mijałam dom.. stary, prawie walący się.. Z tego co wiem mieszkają tam 2 panie: matka i córka.. .Wydawać by sie mogło nic nadzwyczajnego, jednak mijając ten dom nagle ogarnęło mnie takie uczucie jakiegoś smutku czy samotności nie wiem ale było tak silne, ze nie mogłam sie powstrzymać aby nie zajrzeć do okna. Niewiele było widać.. wyblakłe zasłony, takie że właściwie to trudno rozpoznać na nich czy jest jakiś wzór.. przy tym świetle to może było coś na kształt jarzębiny.. :) Nie macie czasami takiego dziwnego przeczucia, mijając jakieś domy, miejsca... wrrr...
każde miejsce ma jakąś taką swoją aurę? Co powoduje, że w jednym miejscu czujemy sie dobrze natomiast w innym nie możemy wytrzymać minuty, pragnąc jak najszybciej je opuścić, uciec.
" Właśnie taak wygląda moje miasto nocą... taaaaak.. wygląda nocą świat", ech kuszący a jednocześnie odpychający i tu jest moje miejsce i tu jest mój dom... moje wakacje, mój azyl od szarej,momentami nudnej, jesiennej rzeczywistości. A jak się miewają Wasze miejsca?
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych