Schody
#1
Napisano 06 marzec 2009 - 11:27
#2
Napisano 06 marzec 2009 - 12:09
#3
Napisano 06 marzec 2009 - 12:33
Trudno może montować poręcze w różnych częściach miasta, czy budynkach....etc. gdzie trzeba je jakoś pokonać , no chyba ,że wymyślą jakieś przenośne ...bo podejrzewam że Agnichorek2 nie miał/-a na myśli własnego mieszkania czy domu .A może zwyczajnie wystarczy zamontować poręcz i będzie po problemie
#4
Napisano 06 marzec 2009 - 13:28
#5
Napisano 06 marzec 2009 - 17:10
#6
Napisano 06 marzec 2009 - 21:18
w całości
#7
Napisano 07 marzec 2009 - 09:11
Dla ONków jest to problem. Ja sobie doskonale daję radę o ile jest poręcz, jeśli jej nie ma... no to kicha . Zostaje czatowanie na "przystojniaka" lub inną życzliwą osobę.
W tym tygodniu odbierałam paszport w Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach. Koszmar! Urząd mieści się w zabytkowym budynku i gdyby nie pomoc kobiety w życiu bym tam nie wlazła. Owszem gdzieś był znaczek ON i strzałka do windy, ale znając życie to musiałabym obejść cały budynek, by dotrzeć do windy, czy znaleźć podjazd lub schody z poręczą.
Natomiast w moim mieście, trochę z racji też pracy zawodowej, udało mi się uczulić pana odpowiedzialnego za remont i konserwacje budynku kulturalnego, będącego ponad to w rejestrze zabytków, na potrzeby ON. W tym roku wreszcie ma być poręcz przy schodach głównych! Ponad to wnętrze też ma być modernizowane i pojawi się winda :-).
#8
Napisano 20 marzec 2009 - 14:28
#9
Napisano 23 maj 2016 - 10:29
Moja też zmora od lat, choć są duże postępy . Poruszam się o jednej kuli bo niestety nie mogę o dwóch. Schody pokonuje z asekuracją. Mój lęk to nie wchodzenie bo wejdę z każdym a schodzenie o kuli . Najlepiej dla mnie jakby schody miały poręcze i to obie , ale jak wiemy to marzenie ściętej głowy . Błędnik już tak nie szaleje , równowaga wraca , ale jest lęk przed schodami i wysokościowy . Moje dwie zmory , z którymi obok niedowładu walczę na rehabilitacjach i na co dzień. Lęki, które miałam , mam jeszcze, siedzą w mojej głowie i nie ma tabletki na nie , jedynie rehabilitacja . Nigdzie przed nimi nie ucieknę , pozostaje mi tylko z nimi się zmierzyć . Jak to jest u Was? Jakie macie doświadczenia z lękami schodowymi , może jakieś swoje własne sposoby ich pokonywania ?
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych