Książka dobra na wszystko
#1
Napisano 15 lipiec 2003 - 10:34
Chciałam Was zapytać czy jeszcze w ogóle czytacie, a jeżeli tak to co? Czy macie ulubionego autora, może książkę, do której wracacie w jakiś szczególnych, przełomowych momentach swojego życia? A może, ot tak po prostu bez szczególnego powodu?
Czy Polacy w ogóle jeszcze czytają? Wszystkie statystyki biją na alarm :!: :!: :cry: A może wcale nie jest tak tragicznie?...
Ja nie wyobrażam sobie życia bez książek..... Wyłączam komputer i idę poczytac A Wy Iponkikochane, piszcie...
#2
Napisano 21 lipiec 2003 - 13:25
Choć muszę przyznać, że od kilkunastu lat nawet czytam znacznie mniej niż w dzieciństwie i wcesnej młodości. Choć w jakiś sposób jest to działanie celowe. Odkryłam że przez wiele lat książki były dla mnie czymś w rodzaju ucieczki od rzeczywistości. Zastępowały mi własne przygody, przyjaciół... prawie wszystko. Teraz postanowiłam trochę pożyć samodzielnie, a więc na czytanie siłą rzeczy mam trochę mniej czasu.... Ale cały czas uwielbiam to robić....
Pozdrawiam
Liwia
#3
Napisano 09 wrzesień 2003 - 21:01
Innym najukochańszym autorem jest Irving :-P i jego "Świat wg Garpa" to rewelacyjna ksiązka!! Również "Regulamin tłoczni win", którą znów odkryłam na nowo! Z czego strasznie sie ciesze i polecam innym
#4
Napisano 11 wrzesień 2003 - 11:11
Oraz 'Życie trudniejsze niż śmierć" Adolfo Olivera Sanchez... ze wstępu:
"Ta książka jest świadectwem człowieka,
który zawsze odczuwał strach przed śmiercią,
który postrzegał chorobę,
jako nieunikniony początek końca
i który teraz podejmuje się opowiedzieć
o lęku i śmierci kobiet i mężczyzn,
bojeźliwych jak on sam,
a także o tym, czego się od nich nauczył."
Mam pytanie- Czy Ktoś przeczytał te pozycje?
Dziękuję - Ania
A. Neveux
#5
Napisano 15 wrzesień 2003 - 16:17
#6
Napisano 15 wrzesień 2003 - 17:34
Ostatnio typowo rozrywkowe (ale to dobra rozrywka) - Stephen King "Dreamcatcher" - po polsku to chyba "Zaklinacz snow" - moge jedynie polecic. Nie stracicie czasu.
Dosc dziwna ksiazka jak slyszalam przetlumaczona na polski: John Evans - "God's Gift" i "Gordius" - straszne schizy ale interesujace.
Dean Koonz - nie tlumaczona na polski (a szkoda) "Shattered" i "Strangers" - obie dosc wiekowe, sprzed 20 lat ale czyta sie wysmienicie.
:-D
#7 Gość_kuba_*
Napisano 15 wrzesień 2003 - 18:48
#8
Napisano 21 wrzesień 2003 - 18:44
już trochę mniej .
Ale wszystkim iponkom (zwłaszcza tej piękniejszej części tego forum ) mogę polecić twórczość Stanisławy Fleszarowej Muskat.
Kiedyś zupełnie przypadkowo wpadła mi w ręce książka pt"Dwie ścieżki"
i tak się zaczeło to jedna z ulubionyvch mioch autorek.
A ostatnio czytałam "Komu bije dzwon" Hemingwaya podeszłam do tego trochę sceptycznie bo wydawało mi się, że to książka taka trochę historyczna a okazało się, że to piękna opowieść o bohaterstwie, poświęceniu i tragicznej miłośći.
Jeśli ktoś jeszcze jej nie czytał zachęcam :!:
która sieje radość wsród innych "
/Phil Bosmans/
#9
Napisano 13 listopad 2003 - 18:54
Co ciekawsze moje czytelnictwo nie wynika tylko i wyłącznie z zamiłowania do książek, ale też z....zawodu.
I bardzo mi z tym dobrze.
Pozdrawiam wszystkich bibliofilów. I wszystkich pozostałych też.
Viviane
Viviane
#10
Napisano 01 grudzień 2003 - 14:23
#11
Napisano 01 grudzień 2003 - 14:41
Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym.
Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.
#12
Napisano 01 grudzień 2003 - 21:48
Fleszarową Muskat czytałam bardzo dawno temu, Chmielewska przezabawna, Kirsta również znam ale lubię także niektóre "babskie" powieści spod pióra na przykład Danielle Stell. Bardzo też lubię Stanisława Lema. Niestety od kilku lat zmuszona jestem oszczędzać patrzydełka i czytam znacznie mniej.
Chcę gorąco polecić Williama Whartona i choć jedną z jego pozycji "Spóźnieni kochankowie".
Także polecam gorąco małoznaną pisarkę Jean Marie Auel i jej cykl powieści z serii Dzieci ziemi. Pierwszy tom nazywa się "Klan Niedźwiedzia Jaskiniowego". Zachwyciła mnie ta powieść i z niej kilka lat temu zaczerpnęłam swój nick. Opowiada o ludziach pierwotnych. Napisana z dużą wyobraźnią i polotem. Dla romantyczek dodam, że przez wszystkie tomy przewija się cudnyyyy wątek miłosny ale wiem też, że i Panowie lubią to czytać, bo nie jest to żadne romansidło.
Pozdrawiam
Ayla
#13
Napisano 19 grudzień 2003 - 14:00
Pozdrowionka
Jerzuś
Gunter Grass
#14
Napisano 19 grudzień 2003 - 14:08
Pozdrowionka
Jerzuś
Gunter Grass
#15
Napisano 19 grudzień 2003 - 19:30
Ze wzgledu na zainteresowanie przeczytalem chyba wiekszosc dostepnych ksiazek o tematyc gorskiej lacznie z wydawnictwami typu kronikaeskiego.
Natomiast polecic chcialem kazdemu (ale czy wlasciwie trzeba polecac przeciez to klasyka) "Dzume" Alberta Camus.
#16
Napisano 22 grudzień 2003 - 09:10
Pozdrowionka
Jerzuś
Gunter Grass
#17
Napisano 04 styczeń 2004 - 20:51
Poza tym Milan Kundera, który jest klasą sam dla siebie, a zwłaszcza „Nieznośna lekkość bytu”. Podobno jego najnowsza książka jest powrotem do formy po ostatnich paru słabszych, ale sama nie mogę się wypowiedzieć, bo do niej nie dotarłam (jeszcze).
W formie rozrywki także Sapkowski z jego grą konwencjami, szczególnie króciutka „Maladie”, bo każdy z nas nosił kiedyś kogoś „po wewnętrznej stronie powiek”...
Czy ktoś czytał „Traktat moralny” Miłosza???
#18
Napisano 06 styczeń 2004 - 05:24
- O przepraszam my tak sami, moze pani sie napije.
I wyciagnal do niej butelke z nedznymi resztkami na dnie.
Na cale zycie utkwi mi w pamieci zgorszenie owej damy
Lza sie w oku kreci.
Więc od czupryny do rozporka, niejeden diabeł we mnie siedzi.
#19
Napisano 06 styczeń 2004 - 16:03
Motto:Kropla przebija kamień, upadając nie dwa razy, lecz często; tak człowiek staje się rozumny, czytając nie dwa razy, lecz często."
Giordano Bruno
#20
Napisano 16 styczeń 2004 - 13:47
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych