Tylko dla dorosłych
#21
Napisano 25 październik 2009 - 21:25
Dziewczyna: zdejmij okulary - porozdzierasz mi rajstopy !
... po chwili zrezygnowana: załóż - liżesz ławkę.
Na plaży leży rozebrana, ładna dziewczyna. Obok niej położył się facet z radiem. Nastawiając radio, niby przypadkiem, pogładził ją po piersiach.
- Panie, co pan robi?!
- Szukam Wolnej Europy...
Dziewczyna spojrzała krytycznie na jego kąpielówki.
- Z taką anteną to pan nawet Warszawy nie złapie.
Leży baba na łóżku, a dziad cały czas chodzi w prawo i w lewo. Baba się go pyta:
Czemu tak chodzisz w tą i z powrotem?
Seksu mi się chce.
No to chodź.
No przecież kur** chodzę.
Kowalski wpada do szpitala, bo jego żona rodzi. Widzi położną i pyta:
- No i jak ?
- Ma pan trojaczki
Kowalski strasznie dumny:
- Ma się rurę, co !?
- Może i ma, ale trzeba by ją przeczyścić, bo wszystkie czarne.
Mówi blondynka do koleżanki:
Wczoraj wchodzę do kuchni a mój mąż siedzi na taborecie i wali sobie konia.
I co? Zrobiłaś mu awanturę?
Nie - zrobiłam mu laskę. Lepiej umyć zęby niż podłogę..
Małgosia ma pierwsza miesiączkę. Nie wie co się stało i pokazuje Jasiowi swój problem. Jasiu ogląda z wielkim zainteresowaniem i mówi
- Nie wiem, Małgośka. Na mój gust, to Ci jaja urwało.
#22 Gość_Pudlarz_*
Napisano 26 październik 2009 - 21:08
- Słyszałeś? Podobno śnieg spadł.
- No to na co czekasz? Kupuj, ku***, KUPUJ!!!
- - - - - - - - - - - - - - -
Pani w szkole pyta dzieci o ich zwierzątka, przychodzi do Jasia:
- Jasiu masz może pieska?
- Mieliśmy kiedyś psa, proszę pani ale go zabiliśmy, bo ja mięsa nie
jadłem, ojciec nie jadł i matka też nie, a dla jednego psa nie będziemy
kupować.
- Jasiu to straszne, a kotka nie masz?
- Mieliśmy też i kotka, ale go zabiliśmy bo ja mleka nie piłem,
ojciec i matka tez nie, a dla jednego kota nie będziemy mleka kupować.
- Jasiu co ty mówisz, przyjdź jutro z mamą!
- Miałem kiedyś mamę, ale się jej z tatą pozbyliśmy, no bo ja jeszcze
nie bzykam, tata już nie może a dla sąsiada to nie będziemy trzymać...
- - - - - - - - - - - - - - - -
Stefan siedząc do późna w pracy zaczął wspominać stare hipisowskie czasy, kiedy to codziennie były nowe panienki, narkotyki.
Postanowił po 20 latach nie palenia marihuany w końcu zapalić, przypomnieć sobie wspaniałe dobre czasy. Odwiedził dzielnicę, w której mieszkał za młodu i sprawdził czy diler Heniek jeszcze żyje i sprzedaje. Okazało się, że Heniek całkiem jeszcze dobrze prosperuje.
- Witaj Heniu, nic się nie zmieniłeś...
- Stefan, tyle lat...
- Potrzebuję jakieś fajne jointy, bo ze 20 lat nie paliłem, a chciałbym przypomnieć sobie jak to jest...
- Słuchaj Stefan, sprzedam Ci, ale pod jednym warunkiem... musisz ten towar palić samemu i najlepiej w zamkniętym pomieszczeniu.
- Dobra stary niech tak będzie - odparł Stefan i pożegnawszy się pomknął szybciorem do domu.
Wpada do chałupy, cisza jak makiem zasiał, stara chrapie jak niedźwiedź, dzieciaki tak samo, więc postanowił zamknąć się w kibelku. Usiadł na sedesie, wypakował towar, nabił lufkę, zaciąga się... otwiera oczy, patrzy ciemno. Wypuszcza dym - jasno.
- Kurde, ale sprzęcicho się pozmieniało - pomyślał zdumiony Stefan.
Po szybkim namyśleniu, drugiego macha pociągnął. Otwiera oczy, ciemno... wypuszcza - jasno. Podjarany myśli sobie, że jeszcze raz nic nie zaszkodzi. Zaciąga się - ciemno, wypuszcza dym - jasno.
W tym momencie piekielnie silne walenie do drzwi kibelka...
- Stefan co Ty tam robisz? - krzyczy strasznie wkurzona żona.
Stefan wszystko wrzucił do sedesu i spuścił wodę i poddenerwowany odpowiada:
- Golę się kochanie!
- Stefan, ku***! Trzy dni?
#23
Napisano 27 październik 2009 - 14:32
#24 Gość_Pudlarz_*
Napisano 28 październik 2009 - 08:07
- Ile się należy?
- Spójrz na swą wybrankę i zasugeruj kwotę. - mówi ksiądz.
Pan młody patrzy i wyciąga 100 zł z portfela, a ksiądz patrzy na pannę młodą i wydaje 50 zł.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Ksiądz wikary pierwszy raz w życiu udziela spowiedzi.
Młoda dziewczyna wśród swoich grzechów wymieniła "zrobienie loda".
Ksiądz nie wiedząc jaką dać jej za to pokutę pobiegł do zakrystii i pyta ministrantów:
- Co ksiądz proboszcz daje za zrobienie loda?
- Nam daje po "Snickersie" - odpowiedzieli ministranci.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Na Marsie ląduje amerykański statek kosmiczny. Tuż po wylądowaniu podbiega do rakiety kilka zielonych ludzików ze spawareczką i zaspawują właz. Zdziwieni Amerykanie dobrych kilka godzin męczyli się z otwarciem drzwi, a gdy wreszcie im się udało wyjść przed lądownik ujrzeli wiwatujący tłum Marsjan.
- Jak to tak? Na powitanie zaspawujecie nam drzwi? To tak gości witacie?
- No właśnie tak! Taką mamy tradycję, że wszystkim przybyszom zaspawujemy włazy do lądownika. Polakom się to chyba spodobało i nawet prezenty przywieźli!
Na to zdziwieni Amerykanie:
- Polacy tu byli? I prezenty przywieźli?
- No tak! Wpierdol to się nazywa czy jakoś tak, ale dostał każdy.
#25
Napisano 19 listopad 2009 - 23:35
Przygotowawszy kościół do mszy, poszedł do zakrystii. Po mszy pogasił świece i wychodzi, ale widzi tę samą babinę, jak dalej się modli.
Podchodzi do niej i pyta:
- A co wy tu, starowinko, tak długo się modlicie?
- Zgrzeszyłam, bo ja strasznie klnę i ksiądz kazał mi odmówić pięćdziesiąt zdrowasiek do Św. Piotra.
- Ale to jest Św. Antoni, babciu!
- No żesz kur** mać!!! Czterdzieści siedem zdrowasiek psu w du** i poszło się jeb**!!!
#26 Gość_Pudlarz_*
Napisano 20 listopad 2009 - 08:44
borowanie, gdy nagle zastyga w bezruchu i pyta nieufnie:
- Czy mi się tylko wydaje, czy też trzyma pan rękę na moich
jądrach?
Pacjent spokojnym głosem:
- To tylko taka mała asekuracja. Bo przecież nie chodzi o to,
żebyśmy sobie ból zadawali... Prawda, Panie Doktorze...?
- - - - - - - - - - - - - - -
Dwóch 80-letnich staruszków spotyka się w parku.
- Wiesz - mówi jeden - chyba moja żona umarła.
- Dlaczego tak myślisz? - drugi na to.
- No niby z seksem jak dawniej, ale mieszkanie nieposprzątane.
#27
Napisano 20 listopad 2009 - 23:20
- Panie doktorze, jak ja sie kocham z żoną, to przed oczami mi lata takie czerwone światełko.
- Ja panu nic nie poradzę, pan na rezerwie jedziesz.
#28 Gość_Pudlarz_*
Napisano 21 listopad 2009 - 13:02
- Wiesz, nigdy nie mogę oszukać żony. Gaszę silnik samochodu i wtaczam go do garażu, zdejmuję buty, skradam się na piętro, przebieram się w łazience. Ale ona zawsze się budzi wydziera na mnie, że tak późno wracam.
- Masz złą technikę. Ja wjeżdżam na pełnym gazie do garażu,
trzaskam drzwiami, tupię nogami, wpadam do pokoju, klepię ją w tyłek i
mówię:
"Co powiesz na numerek?"
Zawsze udaje że śpi...
#29
Napisano 21 listopad 2009 - 22:45
- ale tej to dobrze, ma męża i jeszcze wczoraj ją zgwałcili.
#30
Napisano 25 listopad 2009 - 22:25
- Choinkę jak się rozbierze to zostaje tylko badyl, a jak mężczyznę to i dwie bombki.
#31 Gość_Pudlarz_*
Napisano 28 listopad 2009 - 21:00
- Proszę mi wytatuować na penisie takie piękne czerwone Ferrari dla mojej dziewczyny.
- Dla Pana dziewczyny?
- Tak, dla mojej dziewczyny.
- Na pewno dla dziewczyny?
- No dobra, dla chłopaka.
- To wie Pan co? Zrobimy Ferrari, ale proponuję mu dorobić takie wielkie koła, jak od traktora...
- A niby po co?
- Na wypadek, gdyby się w gównie zakopał.
- - - - - - - - - - - - - - - -
Mąż siedzi w nocy w Internecie i ogląda porno strony myśląc, że jego żona śpi. Żona jednak się przebudziła, wstała, stanęła za nim i również ogląda. Nagle gościu słyszy:
- Stop! Pokaż poprzednie zdjęcie! Nie! Jeszcze wcześniejsze!
Przewija ekran na poprzednie zdjęcie i słyszy:
- O! Takie zasłony do kuchni chcę!
- - - - - - - - - - - - - - - -
Koleś postanowił się żenić, idzie rozmawiać ze swoja matką:
- Mamo, zakochałem się i będę się żenił, ona też mnie kocha i będzie nam
wspaniale.
- Eh, no dobrze, ale muszę ją poznać.
- To ja ją przyprowadzę, ale przyprowadzę też dwie inne koleżanki a ty
zgadniesz, która jest moją wybranką.
- Niech i tak będzie.
Następnego dnia typ przyprowadza trzy laski. Dziewczyny siadają na
kanapie, naprzeciw nich staje mama kolesia, przypatruje się chwilkę
- To ta ruda pośrodku.
- Dokładnie. Skąd wiedziałaś?
- Bo już mnie wkurwia!
#32 Gość_klara_*
Napisano 07 styczeń 2010 - 00:32
> > niej i spytał się:
> > - Czy dasz mi jedną ugryźć za stówę?
> > - Wal się pan!
> > - To może za tysiąc?
> > - Nie jestem dziwką!
> > - A za 10.000 zł?
> > Kobieta pomyślała sobie, że to spora sumka i warto ją zdobyć.
> > - Dobrze, ale nie tu.
> > Poszli w ciemny zaułek, gdzie kobieta rozebrała się od pasa w górę
> > pokazując najpiękniejsze piersi na świecie. Facet zaczął je lizać,
> > pieścić, ssać i całować, ale nie gryzł. W końcu zniecierpliwiona
> > kobieta
> > powiedziała:
> > - To ugryzie pan czy nie?!
> > - Nie, trochę drogo...
Jaka jest definicja odważnego mężczyzny?
> > To facet, który wraca zalany w trupa do domu, przy tym koniecznie
> > pokryty na całym ciele szminką różnych kolorów, pachnący damskimi
> > perfumami, i który podchodzi do żony, daje jej soczystego klapsa w
> > tyłek, a potem mówi:
> > - Ty jesteś następna, grubasku...
Przychodzi mąż do domu i zaraz na wejściu dostaje od żony
> w łeb.
> - Za co kochanie? - pyta mąż.
> - Pranie robiłam i z twoich spodni wyciągnęłam karteczkę,
> a na niej jakaś Klara i jakies cyferki.
> - Ależ kochanie, byłem na wyścigach konnych i Klara to
> nazwa konia a cyferki to numery gonitw - tłumaczy mąż.
> Za tydzień przychodzi mąż do domu i na wejściu dostaje dwa
> razy w łeb od żony.
> - Ależ za co kochanie?
> - Twój koń do ciebie dzwonił!!!
#33 Gość_klara_*
Napisano 11 styczeń 2010 - 23:05
Woła Jana:
- Janie kto to zrobił?
- To pismo Hrabiny, a mocz ogrodnika
#34
Napisano 30 styczeń 2010 - 23:31
- Głęboka?!
A że było słabo słychać bo szum wody i w ogóle, drugi się drze:
- To nie Oka, to Dunajec
Tamten wchodzi i po chwili wpada po szyje i porywa go nurt wody. Jakim? cudem się ratuje, przepływa na drugi brzeg, podchodzi do tamtego:
- Ja ci ku..a dam "do jajec"! .
#35
Napisano 27 luty 2010 - 15:48
Kiedy rozbłysną będę pijany
Wódkę zagryzę wędzoną rybą
Tak żeby mdłości potem nie było
#36
Napisano 27 luty 2010 - 23:20
#37 Gość_klara_*
Napisano 10 marzec 2010 - 11:43
"I spraw, Panie Boże, by te wszystkie kalorie poszły w cycki a nie w pupę!"
- Co może być gorszego od kamyczka w bucie?
- Ziarenko piasku w prezerwatywie.
Dlaczego panny są szczuplejsze od mężatek?
Bo panna wraca do domu, patrzy, co ma w lodówce i idzie do łóżka.
Mężatka wraca do domu, patrzy co ma w łóżku i idzie do lodówki.
Dlaczego huragany dostają imiona kobiet?
- Bo najpierw są cieple i wilgotne, a później zabierają domy i samochody.
Przychodzi baba do lekarza:
- Panie doktorze, na wstępie pragnę zaznaczyć, że jestem jeszcze dziewicą
- A to się świetnie składa, bo ja właśnie jestem lekarzem pierwszego kontaktu
Dzwoni telefon. Mąż mówi do zony:
- Jak do mnie to powiedz, ze nie ma mnie w domu.
Zona odbiera i mówi:
- Mąż jest w domu...
Mąż:
- Czemu tak powiedziałaś, przecież mówiłem?!?
- Bo to był telefon do mnie! - odpowiada zona.
Kobiety dochowują tajemnic, grupowo, po 20-30 osób.
Jeżeli pływanie wyszczupla, to co wieloryby robią źle?
Mąż wraca z pracy i widzi w popielniczce dymiące cygaro.
- Skąd jest to cygaro?
> >>>>> - Nie wiem.
- Pytam: skąd jest to cygaro!?
> >>>>> Głos z szafy:
- Z Hawany, idioto!
> >>>>> Kupiła sobie babka w IKEA najnowszy szyk mody: szafa do samodzielnego składania. Ale, że mąż jeszcze nie wrócił z pracy więc postanowiła złożyć ją sama. Zrobiła wszystko jak należy. Nagle przejechał tramwaj za oknem i szafa się rozleciała. Spróbowała jeszcze raz, dokładnie z instrukcją. Szafa stoi jak malowana. Znowu przejechał tramwaj i szafa się rozsypała. Kobita myśli: może nie mam zdolności do majsterkowania,
pójdę do sąsiada może on złoży lepiej. Sąsiad przyszedł popatrzył w instrukcję i mówi, że wszystkie części są. Raz dwa trzy poskładał.
Przejechał tramwaj i szafa się rozpadła. Złożył jeszcze raz. Znowu tramwaj i znowu szafa w częściach. W końcu sąsiad mówi:
> >>>>> - Wie pani co, to złożymy ją jeszcze raz i ja wejdę do szafy i jak będzie przejeżdżał tramwaj to zobaczę co tam puszcza, że ta szafa się rozpada.
Jak powiedział tak i zrobił. W tym momencie do domu przyszedł mąż. Patrzy i mówi:
- Jaka śliczna nowa szafa. Podchodzi, otwiera i widzi w środku schowanego sąsiada.
> >>>>> A sąsiad:
- Ja wiem, że to głupio brzmi, ale ja naprawdę czekam na tramwaj
#38
Napisano 10 marzec 2010 - 12:30
Pozdrawiamy i apelujemy o czujność. Kosmici chcą nas wszystkich solidnie zerżnąć . Warto uważać, bo rano możecie obudzić się ubabrani intergalaktycznym guanem.
Kiedy rozbłysną będę pijany
Wódkę zagryzę wędzoną rybą
Tak żeby mdłości potem nie było
#39
Napisano 20 marzec 2010 - 10:26
... bo jest napisane ciągnij
#40
Napisano 20 marzec 2010 - 10:38
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych