Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Kino ... nawet to domowe...


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
175 odpowiedzi w tym temacie

#41 Minutka

Minutka

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 2156 postów

Napisano 29 marzec 2005 - 13:55

OBSERWATOR - (Thiller)

Agent FBI Joel Campbell (James Spader) czuje się kompletnie wypalony i przytłoczony poczuciem klęski. Lata ścigania psychopatycznych morderców Los Angeles zrujnowały mu życie osobiste i wpędziły w depresję. Ucieka do Chicago, jednak przeszłość depcze mu po piętach. Kiedy miastem wstrząsa seria makabrycznych morderstw, Campbell już wie, że to znak od Davida Allena Griffina (Keanu Reeves), który informuje o swojej przeprowadzce z L. A. do Chicago. Griffin czuje się bardzo związany z Campbellem, który bądź co bądź przez trzy lata próbował go złapać. Bez Campbella Griffin czuje pustkę, a popełnianie morderstw nie jest już tak satysfakcjonujące. Nie ma kogo obserwować i prowokować. Nie ma z kim bawić się w kotka i myszkę. Dlatego Griffin podąża śladem swojego ulubionego agenta na drugi koniec Stanów i postanawia zastosować nową, bardziej ekscytującą taktykę: przed każdym zabójstwem wysyła Joelowi pocztą kurierską zdjęcie przyszłej ofiary, dając jeden dzień na jej odnalezienie i uratowanie. Cambell wie, że w tej grze ma nikłe szanse. Każda kolejna kobieta zabita według ustalonego rytuału jest potwierdzeniem życiowej i zawodowej bezsilności Joela i tryumfu mordercy. Griffin zamierza teraz zrealizować ostatni punkt swojego planu, który definitywnie pogrąży Cambella. Misternie uknute zabójstwo bliskiej Joelowi osoby zakończy ponurą grę psychopaty z gliniarzem.
  • 0

#42 nonames

nonames

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 319 postów

Napisano 14 czerwiec 2009 - 21:56

a to i ja coś polecę choć mój opis nie będzie zbyt długi
film pod tytułem "1941" Spielberga komedia osadzona w realiach 2 wojny światowej z kilkoma wątkami 1)pilot weteran szukających Japończyków 2) japońska łódź podwodna 3)życie żołnierzy w Hollywood 3)bateria ustawiona w "punkcie strategicznym" wszystkie wątki zmierzają do ostatecznego finału z których końcówka to ponad 30 min nieustannego gagu film widziałem ze 12 razy ale za każdym śmiałem się tak samo NAPRAWDĘ WARTO

Dodano ndz 14 cze 23:06:59 2009 :
dla miłośników kina niezależnego offowego polecam płatną stronę iplex.pl dużo filmów z tej strony nigdy nie trafi do wypożyczalni o telewizji nie wspomnę karnet na jeden film który trzeba oglądnąć w ciągu 72 h kosztuje 8,9 filmy ogląda się przez internet każdy film jest opisany więc przed wypożyczeniem możemy przeczytać recenzje opinie o filmie

MODERATORA PROSZĘ O WYROZUMIAŁOŚĆ W WALCE ZE SPAMEM :) NIE WSZYTKO ZŁE CO ŁAMIE PRZEPISY
  • 0
życie nie powinno być podróżą do grobu z intencją, aby dostać się tam bezpiecznie w atrakcyjnej i dobrze zakonserwowanej postaci, jest raczej ślizganiem się z boku na bok, z czekoladą w jednej dłoni, winem w drugiej, ciałem gruntownie wyeksploatowanym, totalnie wyczerpanym i z krzykiem... ??
O Cholera, Ale Jazda!!

#43 Madzia

Madzia

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 345 postów

Napisano 31 sierpień 2005 - 07:58

Laro, film "Życie jest piękne" to jeden z moich ulubionych. Musze się przyznać, że płakałam na prawie całym filmie. Pomysł rzeczywiście kontrowersyjny. Przedstawiony został tu dramat człowieka, który wszystkie te okrucieństwa znosi z uśmiechem na ustach, aby ratować syna. Jest w tym całym zachowaniu mnóstwo przekory, w końcu jak można żartować będąc w tak dramatycznej sytuacji... Myślę, że kontrast między zachowaniem bohatera, a tym co rzeczywiście dzieje się w obozie ukazuje strach tych ludzi, a także (a może przede wszystkim) do jakich poświęceń zdolny jest człowiek z miłości. Mnie ten film przekonał.
  • 0

#44 WojtekK

WojtekK

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 430 postów

Napisano 02 wrzesień 2005 - 07:54

UKRYTE PRAGNIENIA (ang STEALING BEAUTY)
(AKA Beauté volée / Io ballo da sola) (1996)

Liv Tyler: Lucy Harmon
Joseph Fiennes: Christopher Fox
Jeremy Irons: Alex Parrish
Carlo Cecchi: Carlo Lisca
Sinéad Cusack: Diana
Jason Flemyng: Gregory
Anna-Maria Gherardi: Chiarella Donati
Jean Marais: M. Guillaume
Donal McCann: Ian
Stefania Sandrelli: Noemi
Ignazio Oliva: Osvaldo Donati
Francesco Siciliano: Michele Lisca
Mary Jo Sorgani: Maria
D.W. Moffett: Richard
Leonardo Treviglio: Porucznik
Rebecca Valpy: Daisy
Alessandra Vanzi: Marta
Roberto Zibetti: Niccoló Donati
Rachel Weisz: Miranda

http://gfx.filmweb.pl/f/11316/f18.jpg

http://gfx.filmweb.pl/f/11316/f10.jpg

For 20 years many visitors have come to a villa on an Italian hilltop owned by an English poet. Lucy Harmon, a 19-year-old American, was last there four years ago and wants to meet up again with Nicolo Donati, the young Italian who kissed her and corresponded for a while. And she has brought the diary of her late mother filled with enigmatic poems that suggest Lucy was conceived on that hilltop. Lucy wants to find out if her father is the Italian war correspondent who wrote to her mother for twenty years. Then again her father could be the dying English playwright in residence or the artist who uses a chainsaw on tree trunks for his sculptures. The three of course have no idea that Lucy is there to solve a mystery. They, the artist's wife, the daughter of that wife and the daughter's American lover are most intrigued by Lucy's virginity.

Dziewiętnastoletnia Amerykanka, Lucy, przybywa do Toskanii, by spędzić lato u przyjaciół rodziny. Kiedyś, jako piętnastolatka, całowała się tu po raz pierwszy. Ciągle wspomina ten pierwszy pocałunek i swego pierwszego chłopca. Teraz pragnie czegoś więcej... Dziewczyna chce także rozwiązać pewną zagadkę. Pamiętnik jej nieżyjącej matki sugeruje, że ktoś spośrów domowników pięknej, toskańskiej willi może być jej ojcem. Lucy poszukuje miłości, a pozostali domownicy upajają się jej świeżością - niewinność, a zarazem zmysłowość dziewczyny stanowią ożywcze wspomnienia młodości. Film, który uwodzi niespotykaną zmysłowością. Wspaniałe zdjęcia i muzyka, nierozerwalnie związane z krajobrazem Toskanii.

Któż z nas choć raz nie chciałby pojechać do Toskanii? Zatopić się w zielonych wzgórzach, odetchnąć powietrzem pachnącym drzewami oliwnymi i suchym pyłem, położyć się pod wiekowym drzewem i gapić na chmury... A co można powiedzieć o miłości w tym jednym z najpiękniejszych miejsc na Ziemi? Czy są w ogóle słowa, mogące to wyrazić?

Bernardo Bertolucci uznał, że chyba nie ma - nakręcił więc film. Urzekający pięknem film, w którym plastyczność obrazów przywodzi na myśl dzieła impresjonistów, a muzyka łagodnie i leniwie pomaga opowiedzieć to, na co słów brak.

Czyli pierwszą miłość w Toskanii.

Pierwszą miłość przeżywa tu Lucy (kongenialna Liv Tyler), młoda dziewczyna z Ameryki, przybyła do Włoch w poszukiwaniu kilku rzeczy: niby chodzi jej tylko o to, by poznać prawdę o zmarłej matce, poetce - która tu właśnie ją poczęła. Lucy szuka więc ojca - ale przez to chce też dowiedzieć się więcej o sobie i o matce właśnie - o swym losie w tym dziwnym miejscu, w którym wszyscy kochają się ze wszystkimi, odbywają się przyjęcia pod gołym niebem i grają cykady. Jednocześnie też chce jednak Lucy dzięki tej wiedzy, dzięki odnalezieniu ojca po śmierci matki poznać smak miłości - chce odnaleźć młodego chłopaka, który wcześniej, zanim pojechała się uczyć do USA, zawrócił jej w głowie. Chce ze śmierci wywieźć życie - w czym pomaga jej dziwnie obecny w tej symfonii witalizmu umierający na raka poeta...

I na takiej właśnie grze przeciwieństw opiera Bertolucci swój obraz... Opiera? Nie, on go na tej bazie maluje, delikatnymi, zmysłowymi pociągnięciami pędzla kreując świat tęsknoty za miłością - i apoteozy dla życia. W Toskanii, w tym raju na ziemi każda istota, rzeźba, drzewo śpiewa pieśń dziękczynną życiu. Nawet płacząca Lucy, nawet podpierający się laską umierający Jeremy Irons intonują tu hymn na część istnienia. Hymn namiętny jak głos Arethy Franklin i muzyka Portishead, przepięknie wpleciona w to gorące pragnienie egzystencji. Cała zresztą ścieżka dźwiękowa przypomina namiętny szept do ucha kochanka w gorącą, letnia noc...

Hymn ten zostaje wysłuchany. Oczywiście, wymagać to będzie wyrzeczenia się kłamstwa, kilku łez i (oczywiście) otarcia się o śmierć - ale w końcu, w całym tym łańcuchu przeciwieństw i dziwnie splecionym, falującym w onirycznym tańcu i gorącym wieczorze korowodzie ludzi - następuje zmartwychwstanie, a Lucy odnajduje swą miłość. I traci dziewictwo. Ta niezwykle delikatnie nakręcona scena należy do jednej z najpiękniejszych w kinie w ogóle, a to, jak ją odgrywa Liv Tyler, z jakim wyczuciem i naturalnością (nie mającą nic wspólnego ze scenami seksu w dzisiejszym kinie) - to wszystko czyni z nią naprawdę wielką aktorkę.

To film do oglądania we dwoje. Jeden z najpiękniejszych filmów o miłości, każdemu z nas przywołujący z pamięci chwile letnie, upalne, namiętne. To gorący film o tym, że ukryte pragnienia muszą się czasem spełnić. Film, w którym można się zakochać - tak, jak w życiu.

LIV TYLER
Córka modelki, Bebe Buel i lidera grupy "Aerosmith", Stevena Tylera. W wieku czternastu lat zdecydowała się na karierę modelki. W tym celu wyjechała wraz z matką do Nowego Jorku, gdzie szybko zaczęła zarabiać na życie jako gwiazda kolorowych czasopism. Kiedy jednak w roku 1994 wystąpiła wraz z Alicią Silverstone w klipie "Crazy" zespołu swojego ojca, postanowiła spróbować sił jako aktorka. Wygrała casting do niezależnej produkcji Jamesa Mangolda "Heavy", a równocześnie dostała propozycję wystąpienia w filmie Bruce'a Berestforda, "Zrozumieć ciszę". Młoda artystka znakomicie poradziła sobie w obu obrazach, choć popularność przyniósł jej dopiero udział w "Ukrytych pragnieniach" (1996) Bernardo Bertolucciego. Tyler ma na swoim koncie role komediowe ("Szaleństwa młodości" Toma Hanksa), melodramatyczne ("Abbotowie prawdziwi" Pata O'Connora) oraz dramatyczne ("Eugeniusz Oniegin" Marthy Fiennes). W roku 1997 magazyn "People" zaliczył ją do grona pięćdziesięciu najpiękniejszych ludzi świata.
  • 0
"idź tak przez życie,aby ślady Twoich stóp przetrwały Cię"
Jan Chrapek

#45 Promyk

Promyk

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 38 postów

Napisano 18 grudzień 2005 - 21:24

WojtekK
W wieku około dwudziestu wiosen film „Ukryte pragnienia” był (a może jeszcze jest) jednym z moich ulubionych filmów. Soundtrack też jest udany, kiedyś często go słuchałam – teraz też go czasem słucham ku przypomnieniu. Na krążku można znaleźć m.in. Hoovera, Portishead, J. Lee Hookera, cudowną Ninę Simone, Billiego Holidaya....

Skoro podzielasz moją miłość do Toskanii (Włoch) i może włoskiej kuchni(?) to polecam Ci książkę „Dziennik toskański” Tessy Capponi-Borawskiej.
Znajdziesz tam historię rodziny toskańskiej, niepowtarzalny zapach bazylii, oliwy z oliwek i przepiękne krajobrazy. Nie ma słów, by to wyrazić.
  • 0
Pozdrawiam

Promyk :)

#46 Daga

Daga

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 837 postów

Napisano 19 grudzień 2005 - 00:20

Promyku, a jakie przepisy w tej książce pyszne. :D
  • 0
Daga

#47 Promyk

Promyk

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 38 postów

Napisano 19 grudzień 2005 - 15:43

Nieśmiało chcę jeszcze dodać od siebie do recenzji Dagi, do filmu „Trio z Belleville”, że kreska, grafika filmu jest niespotykana w sensie przedstawienia bohaterów i świata ich otaczającego. Nie jest to Disneyowska „piękność” lub epatujące sztucznością, kiczem i wypaczeniem wyobraźni Pokemony (wielbicieli przepraszam). To zupełnie inna kategoria, można tam dostrzec karykaturę realnego świata, satyryczne nań spojrzenie. Film jest surrealistyczny w odbiorze. Jest to wliczone w doskonałość tej animacji. Raczej dla dorosłej widowni (!) :) Teraz tak się „nie kręci” (nie rysuje) na takie tematy – jaka szkoda.

Film „Trio z Belleville” zaliczyłabym na równi ze Shrekiem i starymi filmami Disneyowskimi pełnometrażowymi jako film animowany wysokich lotów. Znalazło by się jeszcze kilka np. „Madagaskar”, „Pingwiny z Madagaskaru: Misja Świąteczna” czy „Epoka lodowcowa” ale to już nie ta klasa. Gorąco polecam.


Daga
Przepisy: "palce lizać", najlepsze z całej książki. Pozwala to na choć moment pojawić się w kraju słońca, cytrusów, marcepanu, pistacji... Prawie wszystkie już wypróbowałam.


Dla zainteresowanych dobrą kuchnią
Napisze parę sprawdzonych przeze mnie przepisów na włoskie przysmaki z książki „Dziennik toskański” Tessy Capponi-Borawskiej w dziale „Wrzuć coś na ruszt”, który mieści się w HydePark na Forum. Pycha - zapewniam :)
  • 0
Pozdrawiam

Promyk :)

#48 Malcolm

Malcolm

    Sufler

  • Przyjaciele
  • PipPipPipPipPipPip
  • 419 postów

Napisano 31 grudzień 2005 - 18:07

ja polece

A Home at the End of the World

Dom na krańcu świata

Obsada


Colin Farrell - Bobby Morrow
Robin Wright Penn - Clare
Sissy Spacek - Alice Glover
Dallas Roberts - Jonathan Glover
Harris Allan - Jonathan Glover @ 15


Historia niezwykłej przyjaźni Jonathana i Bobby'ego, dwóch mężczyzn, którzy znają się od dzieciństwa spędzonego w Cleveland. Już jako dorośli ludzie postanawiają wyprowadzić się do Nowego Jorku, gdzie zaczynają mieszkać z ekscentryczną kobietą o imieniu Clare


Polecam swietnie pzrestawiony temat Gejowstwa ,podane ze smakiem film naprawde niezly. Mi dal duzo do myslenia

Jak by niebylo za kilka lat kilkanascie dowiemy sie ze napzreciwko wprowadzila sie nowa para mlodzi ludzie Janek I zbyszek kowalscy ;) , powoli tzreba sie pzrekonac .




mal
  • 0
"Cywilizacja nie osiągnie doskonałości, póki ostatni kamień z ostatniego kościoła nie spadnie na ostatniego księdza i nie uwolni świata od tej hołoty" - Umberto Eco

#49 WojtekK

WojtekK

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 430 postów

Napisano 04 styczeń 2006 - 18:56

Tytuł filmu: W pogoni za Amy
Tytuł oryginalny: Chasing Amy
Scenariusz i reżyseria: Kevin Smith
Zdjęcia: David Klein
Muzyka: Franz Schubert
Wykonawcy: Ben Affleck, Joey Lauren Adams, Jason Lee, Dwight Ewell, Jason Mewes, Kevin Smith
Produkcja: View Askew Production
Rok produkcji: 1996

Komedia milosna bardzo utalentowanego pisarza i rezysera z New Jersey, autora debiutanckich Clerks - Sprzedwacow. Mlody rysownik, wspolautor popularnego komiksu o dwoch superherosach, zakochuje sie w zywiolowej, inteligentnej i atrakcyjnej kolezance z "rysunkowej branzy" - ta niestety okazuje sie zdeklarowana lezbijka. Wkrotce jednak zaczyna odwzajemniac jego uczucie - i nie jest to bynajmniej milosc platoniczna, czysto przyjacielska, oparta na intelektualnym porozumieniu dwoch bratnich dusz (...).

Milosnicy Clerks nie beda zawiedzeni - w Amy odnajda wszystko co najlepsze (...): szorstka estetyke obrazu, dowcip i inteligencje dialogow, radosc obyczajowej prowokacji, odwage w naruszaniu kanonow politycznej poprawnosci, czulosc w portretowaniu bohaterow.
Gazeta Wyborcza

Autor komiksów (Ben Affleck) traci poczucie rzeczywistości, gdy zakochuje się w Alyssie, pięknej kobiecie, która okazuje się lesbijką. Błaha, lecz intrygująca akcja typu "będą ze sobą, czy nie" komplikuje się jeszcze bardziej, gdy nasz usychający z miłości bohater odkrywa, że Alyssa ma "przeszłość".
W pogoni za Amy to powrót wywrotowego Smitha do pełni sił twórczych, a zarazem do pomysłów z Mallrats i Clerks - Sprzedawcy.
Screen International

Po światowym sukcesie manifestacyjnie skromnego filmu Clerks - Sprzedawcy, Kevina Smitha od razu zaczęto wpisywać na listę "Reżyserów 2000 roku." - twórców mających szansę odcisnąć swój styl na kinie najbliższych lat. Kevin Smith okazał się bystrym obserwatorem środowiska swych rówieśników i płodnym realizatorem: co roku kręci nowy film, coraz bardziej wnikliwy w docieraniu do psychologicznych i socjologicznych sensów życia rówieśników. (...) W pogoni za Amy jest komiksową historią miłosną opowiadającą o dwojgu pozornie niedopasowanych kochankach. Smith podejmuje tu zawiły i niełatwy temat zdobywania i konsumowania uczuć przez ludzi wchodzących w życie i zdobywających pierwsze miłosne doświadczenia w pogmatwanej aurze seksualizmu końca XX wieku. Bohaterowie odgrywają dla widza rodzaj psychodramy, w której obok doskonale znanych, banalnych wręcz sytuacji, inscenizują sceny zaskakujące. Ich rozmowy i wyznania stanowią fundament dramaturgiczny filmu - płynna ekspresja słowa sprawia, ze sytuacje początkowo komiczne kończą się nieoczekiwanie dramatycznym spięciem. (...)
Jan Słodowski
  • 0
"idź tak przez życie,aby ślady Twoich stóp przetrwały Cię"
Jan Chrapek

#50 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 05 luty 2006 - 21:37

no to ja polecam film, którego od kilku dni nucę sobie ścieżkę filmową, a film wart obejrzenia:

tytuł to "Maria łaski pełna" Film kolumbijski mało znanego reżysera, bez znanych aktorów ale za to świetnie zagrany. Mimo dość sugerującego tytułu film nie jest hmm.. religijny. To o nastoletniej kolumbijskiej dziewczynie, która jedzie do Ameryki. Jedzie tam z kilku powodów, jednym z nich jest przewiezienie w swoim żołądku narkotyków. A dlaczego łaski pełna sami zobaczcie.

bardzo przekonująco, prosto, prawdziwie, współcześnie i tak hmm ...kameralnie opowiedziana historia.
  • 0

#51 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 05 luty 2006 - 23:25

Osobiście polecam kilka filmów (dla mnie perełki...) które dość niedawno widziałem i zostały mi w pamięci:

"Everything Is Illuminated" - http://www.filmweb.pl/Film?id=119831

"Efekt motyla" - http://efekt.motyla.filmweb.pl/

"Dmuchawiec" - http://www.filmweb.pl/Film?id=116634

"Miasto gniewu" - http://miasto.gniewu.filmweb.pl/

"Obłęd" - http://obled.filmweb.pl/

"Widmo" - http://shutter.widmo.filmweb.pl/

"Requiem dla snu" - http://requiem.dla.snu.filmweb.pl/

aaa i jeszcze luzacka komedia:

"Waiting..." - http://www.filmweb.pl/Film?id=118680
  • 0

#52 Agie***

Agie***

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 78 postów

Napisano 21 kwiecień 2006 - 09:04

Oto moje ulubione filmy:

1) Mechaniczna pomarańcza http://mechaniczna.p...cza.filmweb.pl/

2) American Beauty http://american.beauty.filmweb.pl/

3) Czerwony smok http://czerwony.smok.filmweb.pl/

4) Milczenie owiec http://milczenie.owiec.filmweb.pl/
  • 0
Mam na imię Agata :)

#53 Rafalek

Rafalek

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 1105 postów

Napisano 24 kwiecień 2006 - 09:41

Bardzo żadko się zdarza, by jakakolwiek ekranizacja dorównywała swojemu pierwowzorowi w postaci książki. Jeszcze żadziej film może walorowo przewyższać. W opisywanym dzisiaj przeze mnie filmie mamy do czynienia z tą pierwszą sytuacją; książka i film doskonała.
Dolores Claiborne to bohaterka wpierw książki autorstwa Stephena King'a i filmu w reżyserii Taylora Hackforda, który ma w swoim dorobku takie filmy jak Ray, Dowód Życia czy też Adwokat Diabła. Nie będę pisał tu streszczenia fabuły filmu, bo tą można sobie poczytać na którymś z portali filmowych. Dodam jedynie, iż odtwórczynią tytułowej roli jest Kathy Bates, ta sama która zasłynęła już we wcześniejszej ekranizacji Kinga, Misery
Dołączona grafika
Gorąco polecam Wam ten film
  • 0

"Boże, daj mi siłę by zmienić to co mogę zmienić
i odwagę by zaakceptować wszystko, czego nie mogę zmienić,
i mądrość, bym znał różnicę".


#54 waldik

waldik

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 328 postów

Napisano 25 kwiecień 2006 - 15:43

ja bardzo mało filmów oglądam bo mnie one nie ciekawią wolę co innego oglądać niż filmy
  • 0

#55 Alchemia

Alchemia

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1234 postów

Napisano 03 maj 2006 - 22:15

no to ja tez cos dodam, polecam film:
- ŻYCIE ZA ZYCIE (2003)(oryg. tytul " The Life of David Gale ") doskonaly dla osob interesujacych sie tematyka kary smierci http://www.film.org....e_za_zycie.html
- Constantine (2005) http://constantine.filmweb.pl/
- Legenda Zorro (2005) http://film.onet.pl/...Zorro,film.html
- Armia Boga: Bunt (2005) http://www.filmweb.p...oga:,Bunt,(2005),o,filmie,Film,id=105374
  • 0

#56 Gość_klara_*

Gość_klara_*
  • Gość

Napisano 11 luty 2007 - 22:59

Minęło sporo czasu od momentu napisania „maich bukw” w tym dziale jak i w innych na forum. Co skłoniło mnie do przerwania „zmowy milczenia” ?.....
Na początku chciałabym podziękować jednej osobie za możliwość obejrzenia filmów- bolszoje spaisba ;)
Przejdźmy jednak do meritum. Chciałabym Wam polecić kilka filmów. Nie będzie to opis ( streszczenia, możecie przeczytać na onecie lub filmweb.pl).
Pierwszy film to „ W pogoni za szczęściem” THE PURSUIT OF HAPPYNESs). Film oparty na biografii Chrisa Gardenera, można by było wysunąc wniosek, że opisana historia przypomina losy bajkowego "Kopciuszka", gdyby nie fakt, iż CH. Gardner (Will SMith) nie spotyka na swej drodze pięknej księżniczki, dzięki której poprawi swój byt, sam musi zapracować na… . Na początku filmu wydaje się być życiowym nieudacznikiem, człowiek o nieprzeciętnej inteligencji.. ale w życiu ciągle mu coś przeszkadza, czegoś brakuje, aby osiągnąć to upragnione szczęście. Urzeka jego determinacja w realizacji marzeń i to jak bardzo kocha swego syna i stara się go wychować na dobrego człowieka. Co ważne, nie jest on stawiany na piedestale, raczej obraz człowieka z sąsiedztwa. Momentami może przeszkadzać w odbiorze pewna cukierkowatość i jak ja to nazywam „wazeliniarstwo filmowe” oraz przedłużenie akcji, jednak całość dzięki osobowości i dobrej grze aktorskiej Willa SMitha pozytywnie wpływa na obiór filmu. Rola Ch. Gardnera pokazuje nowe oblicze aktora, znanego z wielu komedii, który również, wg mnie,sprawdził się w dramacie.
Godne polecenia są również filmy, związane z czarnym lądem: Tsotsi (getto afrykańskie, gangsterzy i podejmowanie dojrzałych decyzji), „Ostatni król Szkocji”( krwawe rządy samozwańczego prezydenta Idi Amina oczami „doktorka” ze Szkocji, „Krwawy diament”(czarny rynek handlu diamentami, wojna domowa, bojówki dzieci zmuszanych do mordowani najbliższych, Aids). Jaka refleksja? Hmm dobrze że żyję w Polsce….. Problematykę zawartą w owych filmach najlepiej oddają słowa Maddy Bowen- dziennikarki, mniej więcej więcej o tym, że to co się dzieje w Afryce dzięki relacjom będących tu dziennikarzy może wywołać łezkę u telewidzów pomiędzy reklamą a kolejną (sex) aferą w rządzie, może też pojawić się jakiś spory czek… krótkotrwałe „lekarstwo”… nie zmieni jednak…. co potem?
Ceńmy życie, które mamy pomimo iż nie zawsze jest tak, jak byśmy sobie to wymarzyli. Zawsze można coś zrobić, spróbować, może nie uda się zmienić ale osiągnąć przynajmniej wewnętrzną satysfakcję, spokój ducha niejednokrotnie potrzebny w podejmowaniu trudnych decyzji- Ahoj Żeglarze życia.. powodzenia :)

  • 0

#57 zosia2101

zosia2101

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 37 postów

Napisano 09 marzec 2007 - 22:49

pozdr.dla rafałka i santy:)
moje ulubione filmy to :szakal szósty zmysł anakondy-polowanie na krwawą orchideę usłane rózami jak kochają czarownice :P
  • 0
niekiedy wystarczy wysłuchać drugiego człowieka by usłyszeć siebie

#58 Dominia

Dominia

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 46 postów

Napisano 10 marzec 2007 - 08:29

Ja jakiś czas temu oglądałam film "Olej Lorenza". Film poruszający tematykę walki życia ze śmiercią.

Do siódmego roku życia Lorenzo Odone był normalnym dzieckiem. Potem zaczęły się z nim dziać dziwne rzeczy: miał zaciemnienia, zaniki pamięci, i inne dziwne umysłowe dolegliwości. W końcu jego przypadłości zostały zdiagnozowane jako ALD: bardzo rzadkie nieuleczalne zwyrodnienie mózgu. Zawiedzeni z niemocy lekarzy i medycyny, Odono`wie zaczynają się uczyć nadzieji na odkrycie czegoś co zatrzymało by rozwój choroby.

Polecam :)
  • 0
"Mors malum non est, sola ius aequum generis humani"

#59 Gość_klara_*

Gość_klara_*
  • Gość

Napisano 03 marzec 2008 - 21:35

....Że tak odkurzę temat . Dla wielbicieli prl-owskiego humoru, jutro w tvp 1, 20.20 "NIe lubię poniedziałku" - co właściwie powinno być nadane dzisiaj < rzeczywiście nie lubię poniedziałków> i oczywiście klasyk na polsacie "LEon Zawodowiec" o 21.00 oraz Edi na tvp2 o 21.40 czyżby bój o "zapalonych wielbicieli sztuki filmowej" konkurencyjnych stacji? MIałam napisać jeszcze jakąś skromną notkę, jednak jak drobinki kurzu kieruję sie w stronę łóżka, ulegając kaprysom aury wraz z jej wszystkimi konsekwencjami. Bywajcie, do miłego.....
  • 0

#60 Gość_klara_*

Gość_klara_*
  • Gość

Napisano 28 listopad 2008 - 17:04

Dziś chciałabym się podzielić odczuciami po obejrzeniu 2 filmów.
Pierwszy to "Mała Moskwa" Waldemara Krzystka. Dlaczego "Mała Moskwa" :) może dlatego, że sam tytuł dobrze mi się kojarzy "małą Moskwą" nazywano Legnicę i tam też rozgrywa się akcja filmu. Co prawda melodramat nie należy do moich ulubionych gatunków, ale... wątek historyczny-> polsko-rosyjskie animozje ukazane jako "delikatne" tło wydarzeń-> oraz oczywiście przykuwająca uwagę odtwórczyni głównej roli Swietłana Hodczenkowa mogą niejako zainteresować "polskiego" widza. Wg opinii krytyków to tzw. film środka, obejrzałam nie było ech i ach, raczej spokój i taka jesienna refleksja nad upływającym czasem...
Drugi zaś film " 4 miesiące 3 tygodnie i 2 dni" w reżyserii Cristiana Mungiu to dramat rozgrywający się w czasach schyłku komunizmu. Dwie studentki i poważny dylemat, więcej nie napiszę ponieważ film wbił mnie w fotel, a niektóre sceny mam do tej pory przed oczami. Nie da się ukryć szokuje...
Chciałabym jeszcze dodać jeden film
"IRIS" w reżyserii Richard Eyre, film o przyjaźni i miłości ponad wszystko, pomimo "znaczącej" różnicy charakterów, choroby pisarki- ten związek przetrwał 40 lat aż do "ostatniego tchnienia".Zasiadając do oglądania, trzeba się nastawić na to, że nie będzie to film o wartkiej akcji, raczej wszystko tu płynie w zwolnionym tempie , gdzie smutek przeplata się z radością, a przeszłość miesza się z teraźniejszością, jak w umyśle głównej bohaterki- dotkniętej chorobą Alzheimera. Smutek połączony z nadzieją, że zawsze warto...a co warto>? odpowiedzi proszę szukać w fabule filmu.
pozdrawiam M
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych