Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Po brexicie

unia europejska wielka brytania brexit

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
22 odpowiedzi w tym temacie

#21 marder

marder

    evil admin

  • Administrator
  • 3581 postów
  • Skąd:/home/marder

Napisano 29 czerwiec 2016 - 06:56

Niechęć do przybyszów z Europy Wschodniej (w tym Polaków) jest już okazywana na różne sposoby i tylko kwestia czasu, kiedy pressing będzie na tyle duży, że zostaniemy zmuszeni do wyjazdu. Nie ze wszystkich regionów, ale z tych, gdzie głosowano na Brexit. Równocześnie dobrze może się też okazać, że siedzenie na wyspach, przestało się opłacać. Tych ludzi będzie trzeba jakoś "zagospodarować" Wątpię czy będą chcieli pracować za 2,5 tys. zł...

 

Podobna presja była tuż po II wojnie światowej. Mimo to część Polaków pozostała.

Nie sądzę jednak, żeby ci którzy wyjadą z wysp, wrócili do Polski. Pewnie wyjadą do Skandynawii, Francji czy Beneluxu.

 

Jeśli wierzyć twierdzeniom, że Anglia była głównym hamulcowym w Unii (Brytyjski rząd był w opozycji 85 razy na 680 głosowań. To ponad dwa razy więcej od kolejnych państw w tym zestawieniu – Austrii i Niemiec, i ponad trzy razy więcej od Polski), to może i lepiej, że z niej wyszła.

 

Tylko że bez hamulców daleko nie zajedziesz... Gdy zabraknie Wielkiej Brytanii jako przeciwwagi, Niemcom i Francji będzie łatwiej realizować swoje partykularne interesy.


  • 1

Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym. 

 

Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.


#22 Gość_kuba_*

Gość_kuba_*
  • Gość

Napisano 03 lipiec 2016 - 23:18

Podobna presja była tuż po II wojnie światowej. Mimo to część Polaków pozostała.
Nie sądzę jednak, żeby ci którzy wyjadą z wysp, wrócili do Polski. Pewnie wyjadą do Skandynawii, Francji czy Beneluxu.

 
Istnieje taka możliwość. Wszystko zależy od tego czy zdecydowali się wyjechać na stałe czy jednak motywacją do wyjazdu były tylko względy finansowe by "trochę odkuć się".  
 

Tylko, że bez hamulców daleko nie zajedziesz... Gdy zabraknie Wielkiej Brytanii jako przeciwwagi, Niemcom i Francji będzie łatwiej realizować swoje partykularne interesy.

 
Wiesz... Tylko jazda bez hamulców dostarcza wielu niezapomnianych wrażeń i zazwyczaj wtedy starasz się, jak musisz oczywiście, jechać powoli i ostrożnie aby dojechać do celu ;) A na poważnie. Sęk w tym, że Brytyjczycy poprzez swoje położenie wyspiarskie, uprawianą politykę przemysłową, handlową, rolną (której prawie nie ma) - od zawsze byli, że tak to nazwę, oryginalni. Na tyle, że de Gaulle nie chciał ich wpuścić do Wspólnoty Europejskiej, bo uważał ich za obcych. Fakt faktem, Londyn do dziś pozostaje maruderem, który chciałby być razem, ale bardziej osobno - przywileje tak, ale  obowiązki już niekoniecznie. Przykładami mogą być klauzule opt-in i opt-out: mają mniejszą stawkę do budżetu niż powinni płacić, ograniczyli sobie działanie karty praw podstawowych, wycofali się z mechanizmu kursów walutowych i nie zrezygnowali ze swojego funta, specjalne traktowanie w strefie Schengen, itd.
Oczywiście, że będzie łatwiej Francji i Niemcom, tym bardziej, że teraz przejmą pod swoje skrzydła wiele instytucji dotychczas mające swoje siedziby nad Tamizą...
Co by nie mówić Brexit, był to strzał w stopę i kolano jednocześnie... Ale jednocześnie jest to sygnał o niepokojącej tendencji w Europie do skręcania coraz bardziej w prawo od prawej strony politycznej...
  • 0

#23 marder

marder

    evil admin

  • Administrator
  • 3581 postów
  • Skąd:/home/marder

Napisano 05 lipiec 2016 - 06:42

Na tyle, że de Gaulle nie chciał ich wpuścić do Wspólnoty Europejskiej, bo uważał ich za obcych.

Polityka de Gaulle'a to temat rzeka :) Powód który wymieniasz, był tylko jednym w kilku.

 

Fakt faktem, Londyn do dziś pozostaje maruderem, który chciałby być razem, ale bardziej osobno - przywileje tak, ale obowiązki już niekoniecznie. Przykładami mogą być klauzule opt-in i opt-out: mają mniejszą stawkę do budżetu niż powinni płacić, ograniczyli sobie działanie karty praw podstawowych, wycofali się z mechanizmu kursów walutowych i nie zrezygnowali ze swojego funta, specjalne traktowanie w strefie Schengen, itd.

 

Trudno mi mieć im za złe że stawiają interes swojego kraju ponad interesem UE. Żal trochę że polscy politycy nie wynegocjowali równie dobrych warunków, ale pamiętajmy że nie mieliśmy tak dobrej pozycji przetargowej jak Wielka Brytania.

 

 

Ale jednocześnie jest to sygnał o niepokojącej tendencji w Europie do skręcania coraz bardziej w prawo od prawej strony politycznej...

 

Spójrzmy prawdzie w oczy: ta tendencja w dużej mierze jest efektem działań lewicy, która robi chyba co może żeby zrazić do siebie ludzi. Zwróć uwagę na postępowanie ugrupowań lewicowych w sprawie tłumów tzw. "uchodźców" walących do Europy z bliskiego Wschodu i Afryki. Co działo się po wypadkach w Kolonii gdy w noc sylwestrową ciapaci napastowali Niemki (swoją drogą jak trzeba być zdesperowanym żeby napastować Niemki??)? Próbowano wyciszyć sprawę, jednak w dobie internetu to nie takie łatwe jak kiedyś. Podobne kłopoty występują wszędzie tam gdzie pojawiają się bliskowschodni łowcy świadczeń socjalnych. Nie dziwi więc fakt, że wyborcy zwracają się w stronę partii, które obiecują zrobić z tym porządek.

Większość ludzi nie jest ani lewicowa, ani prawicowa. Chcą po prostu spokojnie żyć i czuć się bezpiecznie. Skoro lewica doprowadziła do tego że Europejczycy boją się że jakiś arab zgwałci im żonę lub córkę, czy też da im po głowie na ulicy i okradnie, to jest rzeczą naturalną że głosują na tych, którzy według nich są w stanie zaprowadzić porządek i zapewnić im poczucie bezpieczeństwa.


  • 0

Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym. 

 

Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.




Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: unia europejska, wielka brytania, brexit

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych