Orator
Napisano 23 maj 2016 - 12:38
Odważyłam się na nowy temat, bo wystąpiła taka potrzeba 
Niby wszystko jest dobrze, wyniki mam dobre i nic mi nie jest. Jedna tylko rzecz mnie niepokoi i dokucza. Ostatnio jestem bardzo senna i wiecznie zmęczona. Nie robię nie wiadomo czego, a i tak czuję się zmęczona. Czy to jest normalne? Mam nadzieje, że to etap przejściowy, szybko minie i moje dziecko w końcu będzie miało ze mnie pożytek.
Będę wdzięczna za odpowiedzi.
"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/
"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".
Gość_michalina_*
Napisano 23 maj 2016 - 12:52
Najpierw zapytam, czy mogę odpowiedzieć, żeby nie było intymnie? 
Bo ostatnio strach tu pisać.
Definicja:
Słowo intymność to określenia zażyłości duchowej albo intelektualnej pomiędzy ludźmi z którymi wchodzi się
w dyskusję na tematy trudne.
Użytkownik michalina edytował ten post 23 maj 2016 - 13:00
Orator
Napisano 23 maj 2016 - 12:55
Najpierw zapytam, czy mogę odpowiedzieć, żeby nie było intymnie?
Wiadomo, że tak. Skoro sama napisałam osobliwie to i na to samo liczę. Pisz śmiało i bez obaw 
Nie dajmy się zwariować. Póki co, obowiązuje "wolność słowa" i tego się trzymajmy.
"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/
"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".
Gość_michalina_*
Napisano 23 maj 2016 - 13:12
Dziękuję za odpowiedź i motywację.
Odpowiem Ci, że to naturalne, iż obecnie czujesz się gorzej. Jest to okres przejściowy, ale właśnie w tym czasie potrzeba Ci
ogromnego wsparcia bliskich i porady lekarza.
Jest to bardzo poważny okres w Twoim życiu ( połóg ) który czasami trwa nawet do 3 miesięcy.
Musisz bardzo zważać na swoją kondycję fizyczną, odżywiać się odpowiednio i dużo wypoczywać.
Zalecałabym Ci jak to tylko będzie możliwe - rehabilitację... ja przez zaniechanie pogorszyłam moją sprawność.
Bardzo Cię proszę weź to pod uwagę.
Serdecznie pozdrawiam.
Użytkownik michalina edytował ten post 23 maj 2016 - 13:14
Orator
Napisano 23 maj 2016 - 13:25
Zalecałabym Ci jak to tylko będzie możliwe - rehabilitację... ja przez zaniechanie pogorszyłam moją sprawność.
Bardzo Cię proszę weź to pod uwagę.
Serdecznie pozdrawiam.
Michasiu 
- dziękuję Ci bardzo za Twoją odpowiedź. Nieco mnie uspokoiłaś, bo już pomału zaczynało mnie to irytować... Na ten moment jest tak, że zmuszam się do wszelakiej aktywności i wygląda na to, że dobrze. Śpię kiedy mogę i mam czas. Na bliskich nie narzekam! Z czasem się rozkręcę. Najważniejsze - wiem, że idę w dobrym kierunku. Pozdrawiam serdecznie, M.
"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/
"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".
Podpowiadacz
Napisano 23 maj 2016 - 17:13
Aniołku bez obaw , dziecko wywraca nasze życie i na samym początku, każda kobieta czuje się zmęczona i niedospana jakby z niej siły ktoś wyssał. Moja rada śpij kiedy maleństwo śpi lub w tym czasie odpoczywaj . Staraj się nic przez siłę, dom to nie muzeum tym bardziej jak jest małe dziecko. Dbaj o posiłki , kontroluj wyniki , trzymaj rękę na pulsie . Teraz najważniejsi jesteście Wy , reszta na razie na drugi plan. Proś o pomoc bliskich , wypoczęta mama to szczęśliwa mama pełna energii.
Orator
Napisano 23 maj 2016 - 18:51
@Otik - bardzo Ci dziękuję. Postaram się dostosować do wszystkich rad
"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/
"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".
Milczek
Napisano 24 maj 2016 - 16:59
Moja corka po porodzie tez tak sie czula i sie okazalo ze ma cos z tarczycą. Warto bys ją zbadała Pozdrawiam i zycze zdrówka i usmiechu dla ciebie i maleństwa
Orator
Napisano 24 maj 2016 - 17:03
Moja corka po porodzie tez tak sie czula i sie okazalo ze ma cos z tarczycą. Warto bys ją zbadała Pozdrawiam i zycze zdrówka i usmiechu dla ciebie i maleństwa
Rozumiem i dziękuję. Dobrych ludzi nie brakuje
"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/
"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".
Podpowiadacz
Napisano 25 maj 2016 - 20:44
po porodzie bardzo wzrasta poziom adrenaliny. wydaje się, że można góry przenosić. najczęściej trwa to do 2 tygodni, potem wszystko mija i organizm jest wyczerpany.
po pierwsze, poproś o wsparcie męża i bliskich, nie rób wszystkiego sama. oni też mogą zabrać malucha na spacer, przebrać czy ponosić. po drugie, nie pozbawiaj się ulubionych czynności (kąpieli, wyjścia do kosmetyczki, filmu itd.). dbaj o własne samopoczucie.
czasami będziesz płakać. czasami padniesz i zaśniesz jak po alkoholu.
ale to wszystko się unormuje, dziecko nauczy Ciebie i męża swojego rytmu.
dasz radę, bo każdego dnia będzie się do Was uśmiechać.
serdecznie gratuluję i życzę dużo miłości.
Twój wierny adwersarz 
Orator
Napisano 26 maj 2016 - 10:55
Witaj. W tym, co piszesz jest sporo racji. Po porodzie byłam na najwyższych obrotach, porządnie nakręcona. Aż sama się dziwiłam, że aż tyle można nie spać (tak mało) ... Teraz jest gorzej, ale nie daje się, bo jak nie MY to kto??!
dasz radę, bo każdego dnia będzie się do Was uśmiechać.
serdecznie gratuluję i życzę dużo miłości.
Twój wierny adwersarz
Coraz częściej i śmielej się malutka uśmiecha, co oczywiście Nas cieszy Dziękujemy i wzajemnie - wszystkiego dobrego
"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/
"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
