Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Genesis


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
Brak odpowiedzi do tego tematu

#1 marder

marder

    evil admin

  • Administrator
  • 3574 postów
  • Skąd:/home/marder

Napisano 17 luty 2016 - 21:36

Projekt Genesis
(z korporacyjnych maili)

Do: Prezes Jehowa
Od: Dyrektor działu marketingu Gabriel

Badania przeprowadzone przez nasz dział w ramach projektu Genesis wykazały, że najlepsze perspektywy na rynku będą miały systemy w następującej konfiguracji:
Planeta – 1 szt.
Promień – 3.000 km
Siła ciążenia – 0,5g
Relacja ląd woda – 1:1
Temperatura – 24 stopnie C.
Atmosfera – tlen (100%)
Skład mórz – solona woda
Skład rzek – mleko, miód
Fauna – roślinożerna
Urządzenia peryferyjne – 2 źródła światła (dzienne i nocne)
Rok planetarny – 1 doba
Dekretacja: przekazać do działu planowania strategicznego – Jehowa.

 

Do: Prezes Jehowa
Od: Dyrektor działu planowania strategicznego Michał

– W celu obniżenia kosztów przygotowania systemu proponuję zasilać oba źródła światła z jednego źródła energii i zastąpić tlen azotem.

Od: Dyrektor działu testów i wsparcia Rafael
– Proponuję zostawić chociaż 50% tlenu, bo się nam użytkownik udusi.
Dekretacja: Zatwierdzam 25%. Jehowa.

Do: Prezes Jehowa
Od: Dyrektor działu techniki systemowej Lucyfer

– W trakcie przygotowania projektu T3 Genesis (etap: Niech się stanie światłość) ujawniono następujące trudności: brakuje nam kompaktowego źródła bezprzerwowego światła z rozdzielnicą na dwa źródła. Proponuję zastosować standardowe źródło typu ” czerwony karzeł”, a jako nocne źródło światła – zwierciadło.

Od: Dyrektor działu marketingu Gabriel
– Lepiej „żółty karzeł”. Kosztuje nieco więcej, ale wygląda to o wiele cieplej.
Od: Dyrektor działu techniki systemowej Lucyfer
– Przecież to systemowe źródło światła. Po co to użytkownikowi pojedynczej planety
Od: Dyrektor działu marketingu Gabriel
– Czego użytkownik potrzebuje, a czego nie, to już działka działu marketingu.
Od: Prezes Jehowa
– Lucyfer, zajmujcie się zagadnieniami w obszarze waszych kompetencji. Zatwierdzam „żółtego karła”.
Od: Dyrektor działu planowania strategicznego Michał
– Przy okazji, skoro mamy już tak jasne źródło światła dziennego, to jako źródło światła nocnego możemy zamiast zwierciadła zastosować zwykłą planetoidę.
Od: Prezes Jehowa
– Zatwierdzam.

Do: Prezes Jehowa
Od: Dyrektor działu techniki systemowej Lucyfer

– Po wprowadzeniu zmian w specyfikacji T3 pojawiły się następujące trudności: masa źródła światła dziennego na tyle przewyższa masę planety, że źródło światła nie chce się wokół niej obracać. Zamiast tego planeta krąży wokół niego. Ponadto, z powodu mocy źródła obserwuje się wzrost temperatury ponad zakładaną (o jakieś 2 rzędy wielkości). Jeżeli zwiększyć odległość od źródła światła, konieczne jest zwiększenie gabarytów systemu.

Od: Dyrektor działu marketingu Gabriel
– Gabaryty – to nawet prestiżowe, ale rotacja planety wokół urządzenia peryferyjnego może powodować u użytkownika poczucie niedowartościowania. Może zmienimy stałą grawitacyjną?
Od: Dyrektor działu planowania strategicznego Michał
– Zmiana stałej grawitacyjnej spowoduje problemy z kompatybilnością.
Od: Prezes Jehowa
– A co za różnica dla użytkownika, co się obraca wokół czego? Niech dział marketingu wykombinuje jakąś teorię względności.

Do: Prezes Jehowa
Od: Dyrektor działu techniki systemowej Lucyfer

– Po zwiększeniu promienia orbity próba rozpędzenia planety do prędkości zadanej w specyfikacji powoduje błąd krytyczny (planeta ucieka w przestrzeń). Przy okazji, z nocnym źródłem światła jest to samo.

Od: Dyrektor działu marketingu Gabriel
– Nieważne, co się dzieje w systemie, ważne, co zobaczy użytkownik. Dlaczego nie wprowadzić rotacji wokół własnej osi? Wtedy użytkownik będzie myślał, że oba źródła światła kręcą się wokół niego.
Od: Prezes Jehowa
– A użytkownik się nie połapie?
Od: Dyrektor działu marketingu Gabriel
– Zanim się połapie, już dawno oddamy projekt.
Od: Prezes Jehowa
– Zatem zgoda.

Od: Dyrektor działu testów i wsparcia Rafael
Do: Prezes Jehowa

Wstępne testowanie systemu ujawniło następujące wady:
1) stałe przegrzewanie się,
2) oś obrotu odbiega od pionu o ok. 33 stopnie, co powoduje cykliczne anomalie temperaturowe,
3) przepustowość rzek nie zgadza się z projektowaną,
4) brak fauny roślinożernej,
5) niestabilna orbita z tendencją do upadania na źródło światła.

Do: Prezes Jehowa
Od: Dyrektor działu techniki systemowej Lucyfer

1) A czego chcieliście przy takim stosunku lądu do wody? Dla optymalnego chłodzenia powinno być 3:1, a nawet 4:1!
2) Pracujemy nad tym.
3) Mleko skisło, a miód się scukrzył.
4) Roślinożercy muszą mieć rośliny, a te nie chcą rosnąć bez wody i w taki upał. Proponuję puścić rzekami wodę, to przy okazji rozwiąże problem nr 3.
5) Jako grawitacyjną przeciwwagę wprowadzimy do systemu jeszcze jedną planetę.

Do: Prezes Jehowa
Od: Dyrektor działu planowania strategicznego Michał

– Nie ma jak zlikwidować lądu, przyjdzie zwiększyć powierzchnię mórz. To oznacza wzrost objętości i siły ciążenia. I jeszcze ta zbędna planeta…
Od: Dyrektor działu marketingu Gabriel
– Użytkownik zapłaci. Nadliczbową planetę sprzedamy jako unikalną cechę produktu. Ale mleko i miód już obiecaliśmy. Należy zostawić przynajmniej w najważniejszych rzekach.
Od: Prezes Jehowa
– Przypominam, że deadline blisko, a końca nie widać. Przy okazji, dizajnerzy jeszcze wciąż nie przedstawili projektu konia, tylko bawią się z dinozaurami. Komu potrzebne dinozaury?!
Od: Dyrektor działu marketingu Gabriel
– Ale użytkownik lubi dinozaury.
Od: Prezes Jehowa
– No dobra, ale konie mają być!

Od: Dyrektor działu testów i wsparcia Rafael
Do: Prezes Jehowa

1) Pomimo nierozwiązanych problemów z osią planeta ma tym razem tendencję do ucieczki w kosmos,
2) Nadal nie ma roślinożernej fauny.

Do: Prezes Jehowa
Od: Dyrektor działu techniki systemowej Lucyfer

1) Zrobimy jeszcze jedną przeciwwagę, tym razem na wewnętrznej orbicie,
2) Fauna rozmnożyła się, zjadła całą roślinność i zdechła.
Od: Dyrektor działu planowania strategicznego Michał
– To ile trzeba tych przeciwwag?
Od: Dyrektor działu techniki systemowej Lucyfer
– Ostatnia kalibracja pokazała, że pełną stabilność systemu uda się osiągnąć przy ośmiu.
Od: Prezes Jehowa
– Czy ja dobrze rozumiem? Użytkownik zamawiał 1 planetę, a dostanie 9?!
Od: Dyrektor działu techniki systemowej Lucyfer
– No i? Pozostałe 8 i tak nie jest zdolne do podtrzymania życia.
Od: Prezes Jehowa
– Co z rozmiarami systemu?
Od: Dyrektor działu marketingu Gabriel
– A użytkownik ich przecież nie musi znać. Połowy tych planet bez teleskopu i tak nie zobaczy. Proponuję dodać do instrukcji użytkownika pkt 11 ” Nie buduj teleskopów”.
Od: Prezes Jehowa
– Nie, bo wtedy na pewno zbudują.

Od: Dyrektor działu testów i wsparcia Rafael
Do: Prezes Jehowa

– Po powiększeniu orbity jasność nocnego źródła światła spadła poniżej projektowego minimum. Proponuję dać w to miejsce zwierciadło.

Od: Dyrektor działu techniki systemowej Lucyfer
– Trzeba było się nie wybierać na urlop w fazie testowej! My dopiero co z trudem dopracowaliśmy równowagę systemu. Chcecie wszystko na nowo stroić?
Od: Prezes Jehowa
– Jakie ” na nowo”? Do oddania projektu pozostało sześć dni. Lucyfer, albo wszystko będzie chodzić jak w zegarku, albo lecicie ze stanowiska!

Do: Prezes Jehowa
Od: Dyrektor działu techniki systemowej Lucyfer

– A czy ja jestem winien, że od razu nie dostałem końcowej specyfikacji? A w ogóle to po kolei. Odchylenie od osi zostaje. W ogrodzie Eden będzie te +24 stopnie, a jeżeli użytkownik gdzieś polezie, to jego problem. Dinozaurów nie zdążymy skończyć, ale konie – tak. Z mlekiem i miodem nic nie wyszło, puściliśmy rzekami wodę. Żeby trawojady znów wszystkiego nie zeżarły, wypuściliśmy patcha w postaci kilku drapieżników, ale wgrać im programu odróżniającego użytkownika od zdobyczy – nie zdążymy. Poza tym – będzie działać.

Od: Prezes Jehowa
– I to jest dobre.
Od: użytkownik Adam
Do: Prezes Jehowa

Byłbym zadowolony ze wszystkiego, ALE:
1) Słońce zachodzi za szybko. Tak się nie może dziać. Pan wiesz, co to jest fizyka? Ja wiem – czytałem podręcznik.
2) Temperatura odpowiada specyfikacji. Ale tylko w czasie dnia i tylko w niektórych obszarach. W pozostałych potrafi spadać do 15 stopni. Sprawdzałem to, wcale nie odchodząc daleko na północ od Edenu. Tak być nie może!
3) Fauna jakaś parszywa. Dizajnerów od fauny radzę zwolnić. A jeszcze lepiej – kazać tu żyć. Z tą fauną. Za to dizajnera od specefektów – awansować. Komety, meteoryty, wybuchy, zmiana trybu oświetlenia – pyszności. A morze? Rendering pierwsza klasa!
4) Sprawdziłem siłę grawitacji. Rzuciłem kamień i spadł mi na stopę. Ała! To ma być pół gie? Przy pół gie to on powinien pół ha w powietrzu wisieć!
5) Powietrze znakomite. Pachnie jak… Dizajner od specefektów – a nie, to już pisałem. Wydaje mi się, że za często oddycham. Co jest ze stężeniem tlenu?
6) Nie przypisano nazw. Kierownika od projektowania zesłałbym na karmę dla fauny.
7) A propos. Drapieżniki? Co to, roślinożercy polujący na trawę? Wczoraj pół dnia uciekałem przed jakąś szablozębną krową bez wymion, taką w czarno-żółte paski. Nie tak się umawialiśmy! Czemu toto trawy nie żre?
Podsumowanie: projekt jest w sposób oczywisty niedopracowany. Proszę przysłać do nas szefa działu testowania i wsparcia technicznego celem szczegółowego omówienia metodologii testowania. Nasze testy pokazują co innego, niż wasze! Zapewnijcie dopracowanie projektu zgodnie z planowanymi parametrami. Jeżeli tego nie zrobicie, zaczniemy modlić się do innych bogów. To nie groźba, to ostrzeżenie.


  • 0

Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym. 

 

Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych