Muszę się zgodzić z michaliną że całe to zamieszanie związane wokół tych morderstw i samej gazety to niestety medialne bicie piany. Prawda jest taka że Charlie Hebdo to bulwarówka niskich lotów - bez merytorycznego przekazu. Gazeta działa na rynku jak hiena prowokacyjna i zbiera profity po tragedii. Do tego jeszcze społeczeństwo zareagowało dość histerycznie po wcześniejszej nagonce mass mediów, tak jakby podobnych zbrodni nie było w historii. Tylko czekać aż wejdą na rynek klocki Lego "Charlie Hebdo Family" i napoje energetyzujące "Charlie Hebdo is back".
Istotą problemu jest połączenie trzech skrajnych "obozów":
Islam (religia) + gazeta (płytka satyra) + fanatycy religijni = rzez.
Szyderstwo z uczuć religijnych, koloru skóry, płci, pochodzenia, stanu społecznego, wyglądu, stanu zdrowia, itp. itd. prędzej czy później rodzi i będzie rodzić przemoc. Wystarczy że komuś "strzeli żyłka".
ChH satyra?,
walczą o wolność słowa?,
zmuszają do przemyśleń?.
Przyjrzyjmy się jednej okładce:
Zabawne? - Ok.
Teraz Ty, kimkolwiek jesteś; ateistą, wierzącym lub nie, wklej oczami wyobraźni swoich bliskich, siebie, w miejsca widocznych postaci. Teraz popatrz i pomyśl przez chwilę-zabawne?. Ok.
Aby było ciekawiej... Ktoś pokaże światu to "dzieło" z Twoim imieniem i nazwiskiem-zabawne?.
Kto będzie się śmiał?, a kto będzie miał negatywne odczucia?.
Najgorsze jest to, że znajdą się ludzie których taka modyfikacja by śmieszyła i oni ów "projekt graficzny” nazwaliby sztuką, satyrą, drobnym(dobrym) żartem. Przecież nikt nie lubi sztywniaków? - tak? . Mimo wszystko są jakieś granice.
Satyra to Mleczko, a ChH to pusty przekaz.
PS Dlaczego Andrzej Mleczko ma się dobrze w tak "moherowej" i "uber-katolickiej" Polsce? i nikt do niego nie zawitał z kałasznikowem?.
...bo to prawdziwy artysta, malarz, satyryk.
---
"Czy jesteś Charlie?" - nie dziękuje. Charlie, ani inne twory pokroju Conchity Wurst nie są dla mnie autorytetami w ogólnym pojęciu wolności i swobód obywatelskich.
---
Ostatnia sprawa która jest tutaj szeroko poruszana. Nie każdy muzułmanin jest złym człowiekiem, tak samo jak katolik, żyd, prawosławny, protestant, ateista... Są ludzie i "ludzie".
Użytkownik Voyteck edytował ten post 26 styczeń 2015 - 14:50