Mam taki problem od 8 lat mam umiarkowany stopień niepełnosprawności z powodu padaczki, ale wtedy nie wykryli u mnie uzależnienia od benzodiazepin no i na poczatku jak wykryli u mnie padaczkę to stosowałem benzodiazepiny w celu, żeby nie mieć ataków padaczki no i jak poszedłem na drugą komisję to też dostałem umiarkowanby stopień niepełnosprawności w 2010 roku, ale wtedy nie byłem jeszcze na detoksie z powodu uzależnienia od benzodiazepin, ale dzisiaj jak poszedłem na komisję to lekarka powiedziała mi, że mam padaczkę z powodu odstawiania benzodiazepin bo jestem od nich uzależniony i powiedziałem tej lekarce, że ostatni napad był jakieś 2 lata temu na detoksie no i jeszcze miałem na tych papierach dzisiaj, że mam depresję no i jeszcze w tych papierach było takie coś od psycholaoga, że bardzo słabo koduje tzn. mam uszkodzoną zdolność zapamiętywania nowych informacji i pamięc krótkotrawała na poziomie wzrokowym jeż też słaba, ale na poziomie słuchowym jest przeciętna, ale tymi badaniami jeśli chodzi od psychologa się nie przejeła nie wiem czy to wogóle czytała, i powiedziała mi wprost, że da mi grupę, ale tylko na rok i po tym roku jak pójde do ośrodka i dam po tym roku zaświadczenie że jestem w ośrodku, albo ten ośrodek ukończyłem to da mi znowu na 4 lata jakiś stopień. Moje pytanie jest takie jaki stopień po tym moge dostać umiarkowany, ciezki czy lekki?
Czy mam szansę dostać chociaż umiarkorwany stopień niepełnosprawności
Rozpoczęty przez
pol90
, paź 23 2014 16:14
Brak odpowiedzi do tego tematu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych