Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Militaria Wojskowość historia

militaria wojo

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
30 odpowiedzi w tym temacie

#21 Gość_michalina_*

Gość_michalina_*
  • Gość

Napisano 17 listopad 2014 - 18:31

Chciałabym się zapytać czy Airsoft - gra zespołowa paramilitarna jest warta by finansować uczestnika tegoż?

Mam ogromny dylemat w tym wzlędzie. Będę wdzieczna za każde spostrzeżenie.


  • 0

#22 marder

marder

    evil admin

  • Administrator
  • 3581 postów
  • Skąd:/home/marder

Napisano 17 listopad 2014 - 18:51

Michasiu, to czy warta czy nie, zależy (przynajmniej wg. mnie) od kilku czynników :) Po pierwsze i najważniejsze: z kim się w to bawi?

ASG może go nauczyć pracy zespołowej, może też stać się bodźcem do nauki historii, nauki survivalu  - to zawsze może się przydać.

Jednak jeżeli mogę coś zasugerować, to nie daj się naciągnąć na sprzęt z najwyższej półki ;)  Przynajmniej do czasu kiedy przekonasz się że to prawdziwa pasja a nie tylko tzw. "słomiany ogień".

W sprawie sprzętu i akcesoriów najwięcej do powiedzenia będzie mieć pewnie Pinky, on ma tutaj chyba największe doświadczenie z ASG.


  • 1

Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym. 

 

Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.


#23 Gość_michalina_*

Gość_michalina_*
  • Gość

Napisano 17 listopad 2014 - 20:11

Bardzo dziękuję za interesującą i trafną odpowiedź. Istotnie, 'gracz' ( tak to ujmę ;) ) jest pasjonatem militariów i historii.

Zajęcia prowadzą koledzy z Liceum Wojskowego (byli koledzy z Gimnazjum) . Rywalizują z innymi grupami których jest wiele. Mają

jakieś plany w rekonstrukcjach ... (chyba bitew) ... Zupełnie nie znam tematu....

Jednak ciekawi mnie co jest niezbędne w tej grze ( w znaczeniu wyposażenia ) a co zwykłym "bajerem".

I jeszcze jedno, czy jest to legalna pasja? Czy są jakieś kluby... zrzeszenia... o takim profilu?

Zauważę jednak, iż zdarzają się kontuzje w tych walkach. Jednak nic nie zraża pasjonata... więc?


  • 0

#24 marder

marder

    evil admin

  • Administrator
  • 3581 postów
  • Skąd:/home/marder

Napisano 17 listopad 2014 - 21:26

Podstawowy sprzęt to maska lub gogle (maska jest lepsza bo chroni też nos i usta) i broń strzelająca kulkami :) Potrzeba też będzie ubrania (spodnie + bluza, ewentualnie kurtka jeżeli bawią się też zimą), jeżeli chodzi o ubiór, to często drużyny airsoftowe ubierają się jednolicie, np w woodland albo vegetato, są też jednak odstępstwa od tej reguły :) .

Ta zabawa jest jak najbardziej legalna, na posiadanie "broni" ASG (cudzysłów celowy) nie potrzeba żadnego zezwolenia.

 

P.S. ASG i rekonstrukcje to dwa zupełnie różne rodzaje hobby :)


  • 0

Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym. 

 

Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.


#25 Yanek

Yanek

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 42 postów

Napisano 19 listopad 2014 - 15:29

Wszelkie informacje o rekonstrukcjach, jakie GRH istnieją w Twojej okolicy. Jaka broń i umundurowanie znajdziesz na tym portalu. LINK

Na forum możesz się i wszystko zapytać, informacje uzyskasz też na blogach tam prowadzonych. Są również tam też i relacje z imprez.

Nie jestem rekonstruktorem już jestem na to po prostu za stary ale militaria to moja największa pasja.

Pozdrawiam


  • 0

#26 Gość_michalina_*

Gość_michalina_*
  • Gość

Napisano 19 listopad 2014 - 18:23

Bardzo dziękuję za odzew.

Rok czasu zainteresowany Airsoft nie miał akceptacji i zrozumienia postronych z rodziny.

Sam sobie kombinował sprzęt itp. Jednak próba czasu nie ugasiła oogromnego zapału.

Twierdzi, że jest to dla niego ważne, bardzo ważne, stąd moje pytania.

Pozwolę sobie wkleić ich  treningi, które  filmują. Mają własną stronę internetową, którą sami tworzą.

Myślę zatem, że nie jest to strata czasu? Tym bardziej, że zdeklarował się, że gdy otrzyma pomoc finansową jest

gotowy mieć jeszcze lepsze oceny w Liceum ( choć nie ma złych ) - czy  ta pasja może aż tak motywować?

 


  • 0

#27 Pinky

Pinky

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 227 postów

Napisano 09 grudzień 2014 - 06:35


Już się zgłaszam do odpowiedzi. W ASG bawię się od... 15 lat co najmniej.
Co do sprzetu, to nie oszczędzaj na goglach ochronnych, na nie warto wydać naprawdę dużo.
Niektórzy noszą maski bo prędkość niektórych kulek jest taka że potrafią zostawić ślad. Ja wybiłem przyjacielowi zęba kulką, inny przyjaciel nosił plastikową kulke wbitą w ucho przez miesiąc i nie czuł, dopiero lekarz mu ją wyjął. Maski jakoby psują klimat, więc ja biegam w Balaklawie taka kominiarka.
Kwestia sprzętu to już rozpiętość jest duża, ale jesli kupujesz to tylko długą broń elektryk, z średniej półki albo niższej. Pistolet itp to już możesz kupić tylko dla wyglądu maczo. Poczytaj na witrynie WMASG.pl na forum tam masz wszystko.
Mundur to już kwestia indywidualna, ja biegam w maskowaniu ATACS z plecakiem trzydniowym na garbie, bo teraz taka moda, koledzy z teamu biegają w dzinsach i kamizelkach taktycznych bo wzorują się na najemników z Iraku. Inni biegają w skórzanych kurtkach bo bawią się w Stalkerów. Jak widać ASG ma niejedną twarz i można się też bawić w rekonstrukcje ubrani w mundury i oporządzenie z epoki albo nowocześnie, albo cyberpunkowo.
 
Do wyposażenia dochodzi często lornetka, radionadajnik przenośny (każda grupa używa innych), noktowizory, atrapy min, drony z kamerami itp. (ale to tylko dodatkowe bajery)
Podstawowa różnica między Paintballem to taka że nie liczy się wynik kto kogo pokona tylko zabawa.
Samo postrzelanie się i powygłupianie się to kwintesencja ASG, a to czy ktoś wygrał to już mało kogo obchodzi.
Brałem udział w naprawdę wielkich strzelankach po kilkaset osób albo pare tysięcy i nawet nie wiedziałbym kto wygrał gdyby nie internet.
Kulka nie ma farby więc tylko honor i uczciwość graczy się liczy. Ci co oszukują szybko zostają wykluczeni z zabawy i napiętnowani przez całą społeczność.
 
Najważniejsza zasada podczas zabawy to taka że gogle zdejmujemy tylko w strefie bezpiecznej, nawet jak zostaliśmy trafieni NIE ZDEJMUJEMY ich, nawet jak nam mucha wleciała za gogle NIE ZDEJMUJEMY, nawet jak szybka nam się zapoci NIE ZDEJMUJEMY. Jeśli ktoś zobaczy że zdjąłeś gogle poza strefą bezpieczną to może Cie szybko wywalić z zabawy.
Istnieją jeszcze inne przepisy lokalne jak dla przykładu zakaz spożywania alkoholi podczas walki, zakaz noszenia noży, używania ładunków pirotechnicznych, maksymalna dopuszczalna predkość wylotowa kulek z repliki itp. Ale zasada NIEZDEJMOWANIA GOGLI jest uniwersalna wszędzie.
 
Zabawa zwłaszcza na większych zlotach nie polega tylko na wzajemnym obsypywaniu się kulkami ale też na jakimś scenariuszu. Odbijanie więżniów, Zdobycie bazy, przetransportowanie ciężkich pojemników z punktu A do B. Często połączonych z swoistym odtwarzaniem roli. Na przykład bawicie się w partyzantów którzy muszą dogadać się z jakimiś ludźmi żeby Ci zaprowadzili ich do celu. Odtwarzacie rolę zakładnika, albo przewodnika, albo cywila. Czasami scenariusze gry są tak przekombinowane że głowa boli.Często na zlotach śpi się pod gołym niebem albo w namiotach, bywa że w domkach kempingowych czy budynkach typu szkoła albo koszary. Bywa że można przy okazji za dodatkową opłatą polatać śmigłowcem albo pojeżdzić jakimś pojazdem wojskowym typu Hummer czy Transportet Opancerzony i postrzelać sobie legalnie z prawdziwej broni.
 
W te hobby często bawią się umiarkowanie niepełnosprawni, bo nikt od nich nie wymaga biegania czy jakiejś sprawności, jak nie  chcesz ganiać to siedzisz zakampiony. Znajomy na wózku zajmował stacjonarne miejsce w krzakach z wielkim karabinem maszynowym albo snajperką, czasem jeździł terenówką i z niej walił do przeciwnika. Ale największą frajdę sprawiało mu jak był dowódcą i siedział przed mapami i radiostacją. Lubi też  grzebanie w karabinkach w celu ich podrasowania i naprawy oraz szycie kamizelek taktycznych.  Bywał też na zlotach dla klimatu i poznania nowych ludzi oraz pogadania z starymi i powygłupiania się. Często na zlotach robił za rannego i nosiliśmy go na noszach a on ostrzeliwał się z pozycji leżącej. Ogniska na zlotach to też wspaniała sprawa z maniakami ASG.
W kwestii uzbrojenia na które jarają się nowi maniacy ASG to niekoniecznie trzeba się wykosztowywać, na WMASG.pl jest dział z używanymi replikami w Komisie. Zresztą kiedyś się zdarzyło że padły mi pod rząd podczas zlotu dwie repliki ASG jedna po drugiej, przez dwa następne dni brałem udział w walkach jako sanitariusz i "uzdrawiałem" tych co dostali pierwsze czy drugie trafienie, po trzecim schodzili już jako "trupy" z pola. I też się dobrze bawiłem bez replik sprawnych i strzelania.
 
Czy warto ? Jak najbardziej warto, bo oprócz zabawy, ASG uczy  fairplay, pokazuje jak spędzać czas pożytecznie i fajnie. Młodszych uczy podstaw historii wojskowości i swojego kraju. Często na zlotach albo w grupach ASG organizowane są kursy Survivalowe, kursy pierwszej pomocy, sztuk walk,  wspinaczki skałkowej, szycia na maszynie (tak tak niektórzy szyją sobie mundury albo plecaki czy inne oporządzenie sami).
A przede wszystkim młodych smarków, ASG uczy jak radzić sobie bez pomocy innych, i jak stworzyć zgraną grupę, planowania z wyprzedzeniem swoich czynów, odpowiedzialności, że nie wspomnę o gotowaniu w terenie, czy rozpalaniu ogniska. ASG daje też mały przedsmak tego jak sprawdzimy sie w prawdziwej podbramkowej sytuacji, czy mamy zaufanie do swoich sił, brania na siebie tylko tyle ile jesteśmy w stanie z siebie wycisnąć. Zapobiegliwości, i ostrożności.
Bawiąc się w ASG nie nauczy się destrukcyjnej agresji, faszystowskich ideologi, bo to już im wybije z głowy starsze pokolenie graczy (najstarszy gracz w Polsce ma już chyba 70tkę na karku), prędzej nauczy się chłopak pływać i zjeżdżać na linie, niż nabierze negatywnych cech.
 
Czy ASG jest niebezpieczne ? Oczywiście, nie bardziej niż jazda na rowerze w mieście w kasku. Przez te pietnaście lat widziałem wybity ząb, dziurę w uchu, kulkę w policzku, skaleczenia, rozbity nos i jedną złamaną nogę. No i setkę otarć stóp.
Przez 6 lat jazdy na rowerze po mieście byłem już na dwóch pogrzebach znajomych cyklistów i kilka razy odwiedzałem innych w szpitalach.
Oceń sama.
 
Ci chłopcy na tym filmiku dopiero zaczynają, a pierwszą rzeczą na czym tacy młodzi adepci ASG oszczędzają są gogle, najczęściej kupowane w sklepie z akcesoriami budowlanymi. Takie gogle nie nadają się całkowicie do ASG, można szybko przez nie stracić oko. Na to zwracaj największą uwagę. Gogle dobre to takie które są wygodne i komfortowe nawet po paru godzinach noszenia w upale i pocie. Nie parują i co najważniejsze mają specjalną twardą hartowaną szybkę która powstrzyma nawet śrut z strzelby. Takie gogle kosztują mniej więcej od 200 zł wzwyż i warto kupić markowe a nie chińskie podróby czy tanie wynalazki. Bywa że cena 350 zł jest optymalna. Każdy ma inny kształt głowy i nie każdy wytrzyma w goglach które ktoś innych zachwala parę godzin. Nie wolno kupować gogli które są okularami odpornymi na udarowe uszkodzenia. Przez szpary w takich okularach może wpaść kulka z boku i rykoszetem uszkodzić gałkę. Nawet jeśli taki okular zakrywa szpary to i tak ma małą powierzchnie szybki, zbyt małą i wtedy paruje, a ktoś może zdjąć je. Okulary do ASG kozacko wyglądają i są bajeranckie ale się w 95% nie sprawdzają. Gogle powinny mieć też wymienne przynajmniej dwie zapasowe szybki, jasną i przyciemnioną, czasem z kontrastem jak do jazdy w mgle dla kierowców. warto dokupić jedną szybkę na wymianę jak stara się porysuje.
 
Ps. Ta pasja wciąga i motywuje mnie przez te pietnaście lat, a czasem zapał mam słomiany do innych ciekawych rzeczy.


  • 2
Nie nauczono mnie paciorka, nigdy nie byłem u spowiedzi.
Więc od czupryny do rozporka, niejeden diabeł we mnie siedzi.

#28 Gość_michalina_*

Gość_michalina_*
  • Gość

Napisano 09 grudzień 2014 - 20:55

Tak wyczerpującej informacji nie spodziwałam się otrzymać... a jednak.

Przez rok czasu nie potrafiłam się dogadać z "graczem" gdyż "rodzinka moja" tak mi sypała czarnymi scenariuszami...

kogo ja wychowam, iż nakazałam Mu rok temu pozbyć się sprzętu jaki miał.

Nie wiem od jakiego czasu ukrywał to, że nadal spotyka się ze swoją grupą...

W końcu doszło do szczerej rozmowy.... i okazało się, że ze swoich kieszonkowych coś tam kupował.

Bardzo dziękuję Pinky za przybliżenie mi tej, że tak powiem pasji.

Bardzo mi pomogłeś.

Dodam jeszcze, że pasjonat Ten wyznał mi, iż właśnie poprzez te treningi, walki, rozmowy... itp. przetrwał

najtrudniejszy swój czas, gdy inni koledzy mieli duże problemy.

Masz rację co do pozytywnego klimatu grupy. W grupie jest młodzież, która odreagowuje swoje ogromne dramaty rodzinne...

Tam hartują się na trudności... nie oszczędzają się.

Są również dla siebie wsparciem...

Wszystkie Twoje wskazówki są całkowicie fachowe, pod względem bezpieczeństwa jak również wychowawczym.

Sprzęt jako taki ma tzn: mundur, broń, lornetka, krótkofalówka... ale niestety gogle ma marne... i dziękuję za to, że wyłuszczyłeś

jaki to ważny element tego ekwipunku. Będzie je miał.

Jestem już teraz całkowicie spokojna ja i mój "gracz" , którzy to wspólnie pozdrawiamy :)

 


  • 1

#29 Pinky

Pinky

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 227 postów

Napisano 10 grudzień 2014 - 23:17

Gogle przede wszystkim dobre są Bolle, albo ESS. Na drugim miejscu dobre buty z wysoką cholewką oddychające, zawiązane tak żeby kostka była na sztywno. Większość nowicjuszy olewa wybór butów a potem mają tzw Stopę Okopową albo pozdzieraną skórę do krwi. Czasem zdarzają się skręcenia kostki przy skoku z jakiegoś okna albo nawet podczas zwykłego biegu. Dobre rękawiczki też polecam, ja używałem przez krótki czas firmy  Dartmoor ale teraz od paru lat już tylko Mechanix z kevlarowymi wkładkami i jest to jedyna marka na rynku która się sprawdza. Ponieważ jak widzę chłopak strzela się w budynkach to wypadało by żeby miał ochraniacze na kolana, nic miłego klęknąć na rozbitym szkle albo na kupie gruzu. Dobre i sprawdzone są ochraniacze firmy Bijan's.

Podaje te marki, bo większość zaczynających nowicjuszy  topi kupę pieniążków w tani sprzęt, a potem znów w tani, aż w końcu dojdzie po mękach do tych droższych ale solidnych i wygodnych. Taniej o wiele i lepiej kupić coś raz a porządnie na lata niż co jakiś czas kupować nowe które w dodatku może nie wytrzymać i odnieść przez to kontuzję. Można go też wyposażyć w hełm taktyczny jakiś, ale to dla wychuchanych mamusinych króliczków, no chyba że stanowią podstawę do mocowania noktowizora. Ja tam biegam w czapce i żyję.

Mundur i całą resztę będzie pewnie nie raz jeszcze zmieniał, to kwestia gustu i trendów w Internecie. Bo przyzwyczaj się że ASG to nie tylko pasja czy hobby, to sposób na życie, to także lans, moda, subkultura, swoisty światek w którym niezależnie do płci i wieku ludzie spędzają czas zdrowo i konstruktywnie.

 

Ps. Butów jest tyle że ciężko coś polecić, dobrze jest mieć inne buty do lasu inne do terenu zurbanizowanego.


Użytkownik Pinky edytował ten post 10 grudzień 2014 - 23:39

  • 0
Nie nauczono mnie paciorka, nigdy nie byłem u spowiedzi.
Więc od czupryny do rozporka, niejeden diabeł we mnie siedzi.

#30 Gość_klara_*

Gość_klara_*
  • Gość

Napisano 31 styczeń 2015 - 19:05

 Do ASG jakoś mnie nie ciągnie, choć podziwiam ludzi, którzy się w to bawią (niechęć do broni, jakiejkolwiek od dzieciństwa). Byłam na rekonstrukcji bitwy pod Grunwaldem, ale to było wieki temu. Niesamowite wrażenie robi ekwipunek, stroje zarówno męskie jak i żeńskie, a największy podziw wzbudziło to, jak oni wytrzymali w tym wszystkim na sobie upał ponad 30 stopni. Panie Pinky merytoryczny charakter Pana wypowiedzi oraz znajomość strategii motywacyjnych я вне себя (jakbym była na szkoleniu z motywacji, jakiś dobry mentor? nauczyciel?

Pozdrawiam i mam nadzieję Michasiu, że jakoś przetrwasz to " hobby" :)


  • 0

#31 Gość_michalina_*

Gość_michalina_*
  • Gość

Napisano 31 styczeń 2015 - 20:17

Pozdrawiam i mam nadzieję Michasiu, że jakoś przetrwasz to " hobby" :)

Bardzo dziękuję za zrozumienie, to bardzo miłe :)

Istotnie, gdyby nie Pinky byłoby mi o wiele trudniej pojąć to "zjawisko"

Łatwo nie jest, zagryzam zęby i przytakuję choć w głębi się we mnie kotłuje.

Kontuzje których się nabawia ukrywa, następnie kupuje kolejne ochraniacze.

Nie sposób zrozumieć tej pasji, kiedy to w ciężkim śniegu po przebytej grypie osłabiony

z pełnym entuzjazmem bieży na kolejne spotkania ASG.


Użytkownik michalina edytował ten post 31 styczeń 2015 - 20:20

  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych