Nie wiem czy to kontynuacja wątku: "laptop z pcpr...", ale wnioskuję, że tak. Otóż ja również złożyłam taki wniosek na początku lutego bieżącego roku. Owszem wniosek przyjęli wraz z wszystkimi wymaganymi załącznikami (trochę ich sobie życzyli, więc nie od razu się dało wszystko skompletować) i kazali czekać na posiedzenie jakiejś tam komisji która rozpatrzy na co i komu przyznać środki unijne w zależności ile ich otrzymają. A dzisiaj dostaję pisemko, którego fragment pozwolę sobie zacytować:
"Decyzją Komisji ds. udzielania dofinansowań w związku z niewystarczajacymi środkami finansowymi PEFRON nie będą realizowane (podkreślenie w zgodności z oryginałem) wnioski na likwidację barier w komunikowaniu sie oraz technicznych."
Gdyby to mój wniosek akurat został odrzucony przyjęłabym to ze zrozumieniem, bo dowodziło by temu, że biedniejsi niż ja składali wnioski i ze zrozumiałych powodów to im ten sprzet się bardziej należy. Ale żeby cały projekt "wziął w łeb" tego się nie spodziewałam, tym bardziej że gdzie tylko mogli to zachęcali do składania wniosków. Być może w tym czasie realizowane były również inne "ważniejsze" projekty, tylko nie wiem co dla MOPSU-u czy też PCPR może być ważniejsze niż pomoc chorym i najsłabyszym a nierzadko ubezwłasnowolnionym. Pewnie wspieranie zdrowej patologi, bo "dzieci przyszłością narodu" lub "z recydywistów też będą ludzie"...itp. Na pocieszenie dodali że mogę się również starać o takie dofinansowanie za rok, ale znając życie odpowiedź pewnie będzie identyczna, bo dla unii niepełnosprawni to bardziej zło konieczne niż pełnoprawni obywatele, bo przecież są tacy "nieunijni"...