Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Mieszkanie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
24 odpowiedzi w tym temacie

#21 Piotr85

Piotr85

    Widz

  • Użytkownik
  • Pip
  • 4 postów

Napisano 02 marzec 2017 - 11:22

Zawsze marzyłem o swoim mieszkaniu. Akurat w tym roku stało się to bardzo realne ze względu na podpisanie nowej umowy na czas nieokreślony. Powoli się dowiaduję o moich możliwościach finansowych. Ostatnio spotkałem się z brokerem w tej sprawie i powiedzieli mi, że mam zdolność kredytową. Jestem nastawiony do kupna ze stanu pierwotnego - to są dobre informacje. I zaczynają się schody, bo teraz trzeba tą chatę wykończyć. Szacuję kwotę 20 - 30 tys. złotych na to wykończenie mieszkania i proszę złotą rybkę o pomoc w spełnieniu mojego marzenia.
Mając 32 lata to czas najwyższy oby pójść na swoje M. Może Wy drodzy czytelnicy macie pomysł jak te pieniądze zdobyć?
Pozdrawiam wszystkich "marzenia się spełniają".

Użytkownik kuba edytował ten post 02 marzec 2017 - 13:08
Poprawa stylu wypowiedzi - interpunkcja, literówki

  • 0

#22 Aribeth

Aribeth

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 152 postów

Napisano 13 marzec 2017 - 19:03

Ludziska, dajcie sobie spokój z kredytami na mieszkanie, no może jakiś mały do brakującej kwoty, ale żadne kredyty, z których będzie finansowane prawie całe mieszkanie. Nawet jeśli macie super zdolność kredytową. Banki to złodzieje, chcecie sobie pętlę na szyję założyć i żyć z nią do końca swych dni i kto wie, czy nie pod mostem, jeśli się komuś noga podwinie ?


Punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia. Trybik, Ty zapewne masz gdzie mieszkać? Mieszkałeś kiedyś z pięcioma współlokatorkami w dwupokojowym mieszkaniu, bo tak taniej? O prywatności czy spokoju można wtedy zapomnieć. Dowiedziałeś się kiedyś że masz dwa tygodnie na opuszczenie wynajmowanej kawalerki, bo wnuczek właścicielki przyjedzie na studia? Nie?
To nie opowiadaj frazesów o pętli na szyi i złodziejskich bankach. Może i wzięłam kredyt, który będę spłacać jeszcze przez 12 lat, ale wreszcie, po raz pierwszy w życiu mam miejsce które mogę nazwać domem. Z którego nikt nie może mnie wyrzucić jak śmiecia, przynajmniej dopóki płacę raty. Dlatego proponuję żebyś wziął sobie do serca przysłowie: "Syty głodnego nie zrozumie" i zdał sobie sprawę, że nie każdy ma rodzinę i dom, oraz że czasami kredyt hipoteczny to jedyne wyjście.
  • 0

#23 Trybik

Trybik

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 656 postów

Napisano 13 marzec 2017 - 20:46

Tak, mam gdzie mieszkać, jeśli chodzi o to, choć też kiedyś starałem się o mieszkanie, które miałoby takie "wygody" których w poprzednim mieszkaniu nie miałem. Ale to było dosyć dawno, wtedy były łatwiejsze czasy, by jakoś to mieszkanie zdobyć.
Każdy jest dorosły i każdy musi sam podejmować decyzje, również co do kredytu. Dobrze jest, dopóki spłacasz raty i życzę Ci byś dała radę do końca.


  • 0

... największym wrogiem wolnego człowieka jest system ...


#24 Piotr85

Piotr85

    Widz

  • Użytkownik
  • Pip
  • 4 postów

Napisano 14 marzec 2017 - 09:37

Tak, mam gdzie mieszkać, jeśli chodzi o to, choć też kiedyś starałem się o mieszkanie, które miałoby takie "wygody" których w poprzednim mieszkaniu nie miałem. Ale to było dosyć dawno, wtedy były łatwiejsze czasy, by jakoś to mieszkanie zdobyć.
Każdy jest dorosły i każdy musi sam podejmować decyzje, również co do kredytu. Dobrze jest, dopóki spłacasz raty i życzę Ci byś dała radę do końca.

Przypominam wam, że tu są życzenia do złotej rybki trochę odbiegacie od tematu ale idąc tym tropem to pomyślcie trochę w jakiej rzeczywistości żyjemy bez kredytu nic się nie da zrobić, wiem że banki dużo zarobią około 90 tyś zl w moim przypadku jak się zdecyduję na ten kredyt, ale to na przestrzeni kilkudziesięciu lat. Chcę się odnieść do Trybika jak się boi kredytów to zawsze będzie mieszkał z kimś z mamą, tatą lub znajomymi  Jak ktoś wynajmuję mieszkanie od kogoś to musi jemu zapłacić i spłaca jego kredyt. Więc lepiej wziąć ten kredyt i mieszkać na swoim


  • 0

#25 thraikill

thraikill

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 192 postów

Napisano 14 marzec 2017 - 21:22

Mam złożone podanie o mieszkanie socjalne od 2011 roku i nadal leży. Na wsi na głowę mi nie kapie, łazienkę mam a brak dostępu do rehabilitacji i aktywności społecznej to nie jest wystarczający argument, by takie mieszkanie dać. Masakra

 

 

Będę szczery. Jeszcze sobie poczekasz. Nie wiem jak wygląda to w miejscowości w której mieszkasz, ale tu gdzie ja mieszkam, jeśli nie masz tragicznej sytuacji, praktycznie nie masz szans na przydział. Lista oczekujących nie funkcjonuje wg kolejności zgłoszeń, kryterium określającym pozycję na liście jest sytuacja mieszkaniowa delikwenta. Dlatego raczej nie oczekuj zbyt wiele.

 

Są trzy wyjścia z tej sytuacji, wszystkie jednak wymagają pieniędzy.

  • Przejąć mieszkanie wymagające remontu: w wielu miastach, można otrzymać bez kolejki mieszkanie komunalne, wymagające remontu. Haczyk polega na tym, że mieszkania takie są przeważnie w opłakanym stanie i żeby móc tam mieszkać, trzeba nieraz wyłożyć ze 30-40 tysięcy i włożyć sporo pracy.
  • TBS. To z pozoru najlepsze wyjście, jednak w TBS'ach też trzeba posiadać pewien wkład własny aby objąć mieszkanie. Oprócz tego, nie wiem jak wygląda to gdzie indziej, ale tu gdzie mieszkam, czynsze w TBS są dość wysokie.
  • Kredyt i kupno mieszkania. Jednak tak jak napisał jeden z przedmówców, najpierw musisz się wystarać o dobrze płatną pracę, możesz też kombinować z programem MDM

  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych