Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A

motoryzacja


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
55 odpowiedzi w tym temacie

#41 lipton

lipton

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 8 postów

Napisano 20 lipiec 2010 - 16:42

właściwie to moę być wożonym każdym samochodem bez względy na markę aby miał koła i się nie rozpadł w trakcie jazdy, chociaż jest jedna marka samochodu do którego nie lubię wsiadać to maluch :D
na szczęście już ic nie produkują
  • 0

#42 PIMOT

PIMOT

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1842 postów

Napisano 29 lipiec 2010 - 19:41

Nie wiem dlaczego ,nie lubisz Fiata 126 p. Przeciez jest to superkonstrukcja, niestety dzis takich aut ,
juz sie nie produkuje .A szkoda... Ten samochod nie na zadnych wad. Zeby rozebrac FIATA 126P,
Wystarcza trzy narzedzia, klucz z zestawu,[10] ,mlotek, klucz francuzki, lub nasadowy do rur.
Tyle na rzedzi potrzeba,aby rozkrecic ,polwe silnika,i polowe podwozia Fiata 126p. Teraz juz nie ma ,
takich samochodow , w ktorych polowa srub,ma ten sam rozmiar. Po za tym jest to samochod , malolitrazowy, o niewielkim zuzyciu benzyny[6,8 l /100].
  • 0

Ludzie buduja za duzo murow a za malo mostow

 

Issac Newton


#43 rodys

rodys

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 842 postów
  • Skąd:bierze pieniądze na alkohol?

Napisano 29 lipiec 2010 - 20:45

Ten samochod nie na zadnych wad.

Sentyment przez Ciebie przemawia. Nie miałem pf 126p, ale mój ojciec miał - trochę pamiętam z dzieciństwa ten "brak wad" :)

Zimą tragedia , ciężko odpalał, ogrzewanie nie dawało rady, tańczył na drodze, zaparowany, głośny, duszny, niski - w razie "w" strefa zgniotu kończyła się na silniku, brak miejsca na cokolwiek, zardzewiały, awaryjny...

Mój pierwszy samochód to citroen bx 1.9 d, rocznik 1988. Palił o litr - półtora mniej od małego fiata, i to oleju napędowego (psuł się tak samo często :) ).

Pf 126 p to taki dziwny samochód, który niektórzy chwalą, a nie miał tak na prawdę, żadnej zalety poza małą ceną zakupu :)

Smutna jest ta nasza motoryzacja z czasów komunizmu, Ruscy, NRDowcy, Czechosłowacy, Rumuni radzili sobie o wiele lepiej - wyższa kultura techniczna
  • 0

KNP


#44 PIMOT

PIMOT

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1842 postów

Napisano 30 lipiec 2010 - 18:53

Zgadzam sie ,przemawia sentyment.Nie zgodze sie z Toba ,ze nasza motoryzacja z lat PRL,
jest smutna. W Polsce powstalo bardzo duzo udanych konstrukcji.Niestety z przyczyn politycztych
te auta nie byly produkowane seryjnie. Warszawa 210 z1964r. [prot.],Syrena 104 laminat 64',
SFA 4 ALFA ,NYSA 325. Polonez pick up Analog 4X4, autobus Odra A 80,STAR A 83 6X2,
STAR A 830 6X4, Jelcz 642,i wiele innych. Mikrus byl lepsza konstrukcja od zaza [zaporozca],
fiata 500.Był budowany w technologii lotniczej. Elementy ruchome ,byly montowane odzielnie,
reszta karoserii, byla jednym modulem ,lakierowany byl tez w technologii lotniczej.
NO i nie korodowal tak szybko. Gdyby Polonez Pick up ANALOG 4X4 , byl produkowany seryjnie,
to Klara, kupila by ten samochod, anie jakas ruine z zagranicy.
  • 0

Ludzie buduja za duzo murow a za malo mostow

 

Issac Newton


#45 rodys

rodys

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 842 postów
  • Skąd:bierze pieniądze na alkohol?

Napisano 16 styczeń 2011 - 23:29

W silnik diesla nie warto inwestowac, poniewaz jest to silnik o wysokim stopniu sprezania paliwa.
Lepsze sa silniki ,o niskim stopniu sprezania paliwa. Na przyklad ,Willys ,mial silnik benzynowy,
dwucylindrowy,czterozaworowy, chlodzony ciecza,o niskim stopniu sprezania.Zaleta takiej konstrukcji,
jest mozliwosc ,tankowania paliwa niskooktanowego. Silnik diesla [wysokoprezny],po przebudowie
[tdi - turbo , diesel , intercooler],ma duza moc, bardzo duzy stopien sprezania.
A w zwiazku z tym,silnik szybko ulegnie zniszczeni,poniewaz czesci uzyte do budowy,szybciej sie
zuzyja. To jest cena, zakupu samochodu,z silnikiem wysokopreznym,np TDI.
[...]


Ja jak zwykle się nie zgodzę :) Zaznaczam, że pisze o zwykłych, masowo produkowanych, silnikach samochodowych - nie o konstrukcjach rajdowych.
Silnik diesla jest tym lepszy (sprawniejszy) im mam mniejszy stopień sprężania. Współczesne diesle mają stopień sprężania na poziomie 17,5:1 - diesle 20 letnie 19-21:1. Silniki benzynowe mają tym większą sprawność im większy stopień sprężania - współcześnie ponad 10:1, do niedawna poniżej 10.

Trwałość współczesnych silników jest kilkakrotnie większa od silników typu willis. Diesel ma oczywiście o wiele większą trwałość. Mam tu dobre porównanie - mamy z zoną dwa auta, 200 konny diesel 3.0 (R6, 24V, common rail, turbo + intercooler) i 125 konna benzyna 1.8 (R4, 16V, wtrysk bezpośredni benzyny - FSI). Diesel ma trochę większy przebieg, a w porównaniu z benzyną nie ma żadnych objawów zużycia silnika.

Charakterystyka diesla bardziej mi odpowiada, auto ciągnie już z samego dołu - benzyniaka trzeba wkręcać na obroty, żeby mieć frajdę z jazdy.
  • 0

KNP


#46 Gość_kuba_*

Gość_kuba_*
  • Gość

Napisano 17 styczeń 2011 - 23:55

Odnosząc się do kwestii z pierwszego postu: ON czy benzyna, wybieram LPG;) przy obecnych cenach ON, diesle przestają się opłacać. Będę szukał czegoś z sekwencyjnym gazem.


Nie tak dawno przerabiałem kwestię kosztów związaną z paliwem i zrobiłem sobie małą symulację kosztową silników diesla, benzyniaka i LPG na dystansie 1000 km. Różnica między autem na ropę a lpg nie była aż tak dramatycznie wielka i wychodziło mi ok. 20 - 50 zł na takim dystansie. Biorąc pod uwagę fakt, że auto na lpg wymaga nieco większej staranności jeśli chodzi o eksploatację a i żywotność jego jest dyskusyjna (są różne opinie na ten temat), moim zdaniem silnik diesla wcale nie stoi na aż tak przegranej pozycji.
  • 0

#47 kris.

kris.

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 42 postów

Napisano 22 styczeń 2011 - 15:18

Witam,
Klara jeśli kupiłaś już jakiś samochód pochwal się proszę na pewno jest tu sporo osób które ciekawi na jaką markę się zdecydowałaś?
Z tego co pamiętam wykluczyłaś Toyotę może nie słusznie bo to solidne mało awaryjne autka. A YARIS 1.4 D-4D (diesel) 90KM to dobry wybór na rynku wtórnym ze względu na małe zużycie paliwa i dobrą kulturą pracy tej jednostki. Ciekawe co sądzisz o SUZUKI SWIFT? To też autko które szczególnie panie sobie upodobały. I tu dobrym wyborem byłaby jednostka 1.3 DDIS (diesel), chociaż benzynowe też w miarę nie dużo palą, ale japońskie silniki maja to do siebie, że trzeba je kręcić do wysokich obrotów, żeby wykrzesać z nich moc. W przeciwieństwie do diesli które ciągną od najniższych obrotów.
Ja osobiście swoją przygodę z motoryzacją zaczynałem od Fiata 126p, później był OPEL KADETT 1.2 benzyna z 1982roku, SEAT IBIZA 1.9 TDI 100KM 2003rok, a obecnie VW GOLF IV 1.9 TDI 130KM 2003rok i jest to moje pierwsze auto w automacie (Tiptronic). I muszę powiedzieć, że zawsze myślałem, że tylko w manualu można czerpać przyjemność z jazdy. Ale teraz zdanie zmieniłem w tiptronicu jeździ się świetnie.
Ciekawi mnie czy jest ktoś z was kto jeździł Tiptronikiem i DSG chodzi mi o porównanie? Ponieważ słyszałem, że DSG jest o wiele lepsza i co ważne auto spala porównywalnie ze skrzynią manualną.

Z aut którymi jeździłem poza Maluchem w Oplu miałem największą awarię. A mianowicie po przejechaniu ok 800km, a było to w Niemczech padł silnik. Kupiłem drugi 1.3 montując na miejscu okazał się nie wiele lepszy. Wracając do kraju spalił więcej oleju niż paliwa. Oczywiście mam na myśli koszt nie ilość. Ale co tu dużo mówić to było auto wówczas 13 letnie, więc co tu się dziwić. Dzisiejsze OPLE są o wiele lepsze i nie zawahałbym się kupić tą markę. Zwłaszcza podoba mi się Astra GTC.
Co do Seata nie mam zastrzeżeń służył mi przez 5lat bez większych awarii, poza oczywiście wymianą części które ulegają zużyciu.
Golfem jeżdżę od 8 miesięcy i nic się nie dzieje.
  • 0

#48 morelo

morelo

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 5 postów

Napisano 26 styczeń 2011 - 10:22

Jak czytam niektóre komentarze to mnie aż ściska wgląda to tak ze wszyscy pracowali np w GMC
ludzie auto w dzisiejszych czasach ma być mało awaryjne ale przede wszystkim ekonomiczne i bezpieczne mamy paliwo po 5zł. To nie są lata 70-80-90 kiedy paliwo było tanie.
Miałem 4 auta
Fiat 126p 600cm3 22KM 600 KG
Fiat 125p 1300cm3 65KM 1100 KG
Honda crx v-tec 1600cm3 160KM 850 KG
Passat b5 1900cm3 115KM 1500KG
i powiem wszystkie były dobre jak na swoje lata tylko podstawa trzeba umieć jeździć i dbać o auto jestem mechanikiem wiem coś o tym kiedyś wystarczyło kombinerki i śrubokręt i ustawiało się zapłon w żuku a i kieliszek wódki na deklu miało być tak ustawione by kieliszek nie spadł. Teraz komputer i wtyczka do auta czasy się zmieniają.
Polecam niemieckie auta i japońskie pozdrawiam.

Mała ciekawostka HONDA jako jedyna marka na świecie potrafi z 1 litra pojemności wycisnąć 120KM bez turbosprężarki sama elektronika i zmienne fazy rozrządu przy czym żywotność silnika przewidziana jest na 800000 kilometrów przy odpowiedniej eksploatacji. Przykładem jest Honda s2000

tym specom z tematu Google i się edukować.
  • 0

#49 rodys

rodys

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 842 postów
  • Skąd:bierze pieniądze na alkohol?

Napisano 30 styczeń 2011 - 21:59

[...]
ludzie auto w dzisiejszych czasach ma być mało awaryjne ale przede wszystkim ekonomiczne i bezpieczne [...]


Niezawodność - ok, jest ważna
Bezpieczeństwo - oczywiście też

Ale niewielkie spalanie to już nie zawsze. Co z tego ze paliwo kosztuje prawie 5 zł/l. Są tacy, dla których to czy auto pali 8l, 10, czy 12 na 100 km nie ma znaczenia. Zapomniałeś o dwóch najważniejszych cechach samochodu:

Ergonomia - czyli wygoda i komfort podróżowania
Osiągi techniczne - czyli silnik i to jak się prowadzi, jak hamuje itp.

Praktycznie co roku sobie jakieś auto kupuję, a jakieś sprzedaję. Miałem/mam przystosowane dla siebie auta (prowadzę rękami):
citroena BX 1.9 - diesel 71 KM (bez poduszek, bez klimatyzacji, bez ABS - bieda)
citroena XM 2.1 - diesel 109 KM (bez poduszek, bez klimatyzacji)
nissana micrę 1.0 - benzyna 45 KM
nissana sentrę 1.6 - benzyna 116 KM
mitsubishi carisma 1.8 - benzyna 125 KM
Hyundaia accenta 1.3 - benzyna 60 KM (bez klimatyzacji)
BMW "5" 3.0 - diesel ok. 200 KM

BMW i mitsubishi mam do teraz, mitsubishi najbardziej lubię ze wszystkich swoich aut, jakiekolwiek miałem - dlatego, że jest ekstremalnie niezawodne. Jednak im dłużej jeżdżę - tym bardziej auto to dla mnie zwykły przedmiot użytkowy, jak lodówka, telefon itp. (kiedyś to byłem tak przejęty, że pierwszy mój citroen to miał nawet swoje imię :D).

Każdy ma nieco inne potrzeby motoryzacyjne. Dla mnie dobre auto powinno mieć pełno elektroniki (abs, dsc, klimatronic, hgw itp. itd.) i powinno mieć mocny silnik + dobre hamulce i zawieszenie. To ostatnie to nie po to, żeby się ścigać - bo jeżdżę zgodnie rozsądnie - ale po to żeby móc normalnie przyspieszyć jak jest taka potrzeba. A to że pali 12 l, a nie 8 to nie ma żadnego znaczenia...
  • 0

KNP


#50 morelo

morelo

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 5 postów

Napisano 31 styczeń 2011 - 08:23

ludzie auto w dzisiejszych czasach ma być mało awaryjne ale przede wszystkim ekonomiczne i bezpieczne [...]


Niezawodność - ok, jest ważna
Bezpieczeństwo - oczywiście też

Ale niewielkie spalanie to już nie zawsze. Co z tego ze paliwo kosztuje prawie 5 zł/l. Są tacy, dla których to czy auto pali 8l, 10, czy 12 na 100 km nie ma znaczenia. Zapomniałeś o dwóch najważniejszych cechach samochodu:

Ergonomia - czyli wygoda i komfort podróżowania
Osiągi techniczne - czyli silnik i to jak się prowadzi, jak hamuje itp.


Co zapomniałem? napisałem o ekonomi i bezpieczenstwie to jest najwazniejsze czytaj ze zrozumieniem
po 2. jesli ciebie stac na auto co pali 15 L na 100km to ok
Na pewno większość osób patrzy na to ile auto pali wiec oczu nie mydli nikomu
po 3. mówisz ze dla ciebie pełno elektroniki he ok tez bym chciał a pomyślałeś np jak zepsuje się czujnik ASR w golfie 4 koszt około 500-900 zł. Z ta elektronika to tak średnio bym brał.
Sumując jeśli ktoś pracuje i ma bardzo dobre zarobki to możne kupić sobie ten twój wymarzony samochód ze spalaniem 15L
Ale jeśli ktoś pracuje w sklepie jako kasjer i zarabia 1000 zł przy czym dojeżdża do pracy własnym autem 30km 5 dni w tyg ma 2 dzieci na utrzymaniu i dom to na pewno nie kupi auta co pali 15L z tymi bajerami
Podkreślam auto ma być bezpieczne i ekonomiczne te dwa słowa proszę sprawdzić w Google bo nie będę tu się rozpisywał jeśli ktoś nie rozumie ich znaczenia
pozdrawiam
  • 0

#51 rodys

rodys

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 842 postów
  • Skąd:bierze pieniądze na alkohol?

Napisano 31 styczeń 2011 - 22:43

1. Pisałem 12 l/100, a nie 15 - czytaj ze zrozumieniem :D
2. Jak ktoś zazna dobrodziejstw elektryki/elektroniki to dopiero to doceni
3. Jeżeli ktoś patrzy tylko na ekonomię i bezpieczeństwo to powinien jeździć autobusem, a najlepiej to siedzieć w domu
4. Google kłamie :)
  • 0

KNP


#52 morelo

morelo

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 5 postów

Napisano 01 luty 2011 - 07:57

:D grochem o sciane :D

pytanie czy ty z rodziną mieszkasz w aucie?
  • 0

#53 pragmatyk_liryczny

pragmatyk_liryczny

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 169 postów

Napisano 07 luty 2011 - 13:31

Witam, dla mnie auto to nie cacko, tylko przedmiot użytkowy niezbędny do życia. Barbarzyńca ze mnie co? ;) Popularny "maluch" był moim pierwszym pojazdem. A o marce Fiat napisaliście już wszystko. :) Nie mam takiego doświadczenia jak Wy. Mogę się pochwalić tylko trzema autami w karierze kierowcy. Poza Fiatem 126 od 10 lat jeżdzę marką Opel, to naprawdę trwałe auta i bezusterkowe. Pierwszy był benzynowy przerobiony na gaz i przejechałem nim sporo kilometrów po Polsce i krajach UE. Nie miałem z nim żadnych problemów, ani tam ani tu. W ciągu 8 lat wymieniłem tylko akumulator i rure wydechową. Teraz nowy właściciel (auto ma obecnie 12 lat) przemalował niektóre elementy karoserii, które chwytała lekko rdza. Obecnie też mam Opla ale "ropniaka". To już inna generacja. Odczuwa się różnicę w komforcie. Nie mam garażu i auto jest niezawodne. Polecam wszystkim :)

Pozdrawiam.
  • 0
Nie jesteś dzieckiem specjalnej troski. Jesteś obywatelem i tego się trzymaj!

#54 Gość_Pudlarz_*

Gość_Pudlarz_*
  • Gość

Napisano 24 sierpień 2015 - 07:05

Czy ktoś z Koleżeństwa - znający się, czy może dobrze zorientowany w motoryzacji - mógłby mi pomóc znaleźć numer katalogowy części do samochodu?

Chodzi o uchwyt nad drzwiami (siedzenie z przodu - pasażer) do samochodu Seicento SX, rocznik 2001.

Wdzięczny będę za pomoc - serdecznie wszystkich pozdrawiam.


  • 0

#55 Gość_kuba_*

Gość_kuba_*
  • Gość

Napisano 24 sierpień 2015 - 09:55

Chodzi o uchwyt nad drzwiami (siedzenie z przodu - pasażer) do samochodu Seicento SX, rocznik 2001.

 

Numeru nie znam, ale znalazłem coś takiego:  http://allegro.pl/fi...5488136808.html


  • 1

#56 Gość_Pudlarz_*

Gość_Pudlarz_*
  • Gość

Napisano 25 sierpień 2015 - 06:56

Pięknie dziękuję! - właśnie o taką rączkę mi chodzi.

W samochodzie Punto (rocznik 2008) urwałem uchwyt przy przesiadaniu sie z wózka. Przez ostatnie 13 lat mieliśmy Seicento SX, uchwyt nawet się nie rozchwiał po niezliczonej ilości wsiadań i wysiadań. Mam nadzieję, że taki (jak na Allegro) będzie dobrze służył.

Serdecznie pozdrawiam


  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych