Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Odkrywca magazyn historyczny dla poszukiwaczy i nie tylko


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
11 odpowiedzi w tym temacie

#1 BAOBAB

BAOBAB

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 8 postów

Napisano 15 styczeń 2010 - 13:42

NO Oczywiście, że ma jakby to było sam byś był na tym świecie tak sobie bez konkurencji. Ja akuratnie jestem zbieraczem wszystkiego co jest z metalu i ma dla mnie jakąś wartość historyczną. A więc począwszy od jakich tam części od broni, zarówno białej jak i palnej, a skończywszy... nie mam pojęcia na czym, bo w rzece kilka lat temu pokazał się most przeprawowy z 2 wojny światowej. Niestety moja praca, którą włożyłem w odkopanie tego nic nie dała - po prostu zamuliło mi to wszystko, a nie należne do ludzi, którzy szybko rezygnuje. To na razie sobie odpuściłem i poczekam jeszcze parę miesięcy na odpowiednią pogodę. Dokupię trochę sprzętu i jazda... A tak po za tym, zbieram też stare i bardzo stare monety zarówno polskie jak i z całego świata. Po za tym motoryzacja - naprawiam, remontuje, odnawiam, o ile jeszcze można, motorki. Jedynie czego jeszcze nie zbieram, to etnografia. Na to trzeba dużo miejsca, a ja niestety mam go niewiele, lecz w niedalekiej przyszłości kto wie... Mieszkam w południowo-wschodnim regionie naszego kraju i niewiele było tu zawieruch wojennych, a te co były, to obeszły się z naszym regionem dość łagodnie. A ze starszych zabytków, to mam kilka oryginalnych przerdzewiałych bagnetów - być może z czasów carskich lub jeszcze wcześniej - nie mam pojęcia. Nie ma tego w katalogach, a jak są, to mogę się tylko domyślać... I chyba najpiękniejsza rzecz jaką posiadam, to ikona. Nie jest zbyt stara i nie jest zbyt droga. Jedna przepiękna bardzo mi się podoba, dlatego, że jest trochę uszkodzona i właśnie to uszkodzenie nadało jej takiego przepięknego wyglądu. Mam ją już od lat i nie zamierzam jej oprawiać, jak to co niektórzy robią... Być może kiedyś pokażę ją w galerii, jednak na razie muszę stworzyć parę albumów do tej galerii...


Użytkownik kuba edytował ten post 05 sierpień 2015 - 10:13
Poprawa stylu - interpunkcja, duże litery, ortografia

  • 0

#2 Ocalony

Ocalony

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 45 postów

Napisano 08 lipiec 2009 - 22:39

Czy ma ktoś tutaj podobne hobby, zna tą gazetkę, bądź lata gdzie się da z wykrywaczem? :)


  • 0

#3 nahm

nahm

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 16 postów

Napisano 02 czerwiec 2010 - 09:06

Jak na razie wykrywki nie zakupiłem, ale mam neodymka i siedzę głównie w literaturze. A poza tym szukam złota.


  • 0

#4 PIMOT

PIMOT

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1842 postów

Napisano 19 czerwiec 2010 - 23:20

Znam gazetę, też interesuje mnie historia. Nie do tego stopnia żeby ''latać z wykrywaczem'', ale temat nie jest mi obcy.


  • 0

Ludzie buduja za duzo murow a za malo mostow

 

Issac Newton


#5 marcinek77

marcinek77

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 56 postów

Napisano 25 czerwiec 2012 - 14:31

Od kumpeli czasem pożyczam. Kumpela lubi ganiać po bunkrach :P


  • 0

#6 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 26 czerwiec 2012 - 10:47

Wykrywacz fajna rzecz, szkoda ze nie mam. Ostatnio jak na podwórku łaziłem z wykrywaczem, to wykopałem sam złom, puszki po konserwach i elementy uprzęży końskiej. Puszki stare, może jadał w takich gieroj sowiecki na wojence lub hitlerowiec, te elementy uprzęży też stare, ale ja liczyłem na co innego, coś ciekawszego.


  • 0

#7 Piotr M

Piotr M

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 435 postów
  • Skąd:Bystra Krakowska

Napisano 26 czerwiec 2012 - 11:14


Wykrywacz fajna rzecz, szkoda ze nie mam. Ostatnio jak na podwórku łaziłem z wykrywaczem, to wykopałem sam złom, puszki po konserwach i elementy uprzęży końskiej. Puszki stare, może jadał w takich gieroj sowiecki na wojence lub hitlerowiec, te elementy uprzęży też stare, ale ja liczyłem na co innego, coś ciekawszego

 

Trochę poza tematem, ale jednak czy mi się wydaje czy używanie wykrywacza bez odpowiedniego zezwolenia na poszukiwania archeologiczne jest przypadkiem nie legalne...? Tak mi coś w głowie się kołacze.


  • 0

Piotr M
(...)Jeżeli bro­nisz się, znaczy: czu­jesz się ata­kowa­ny. Jeżeli czu­jesz się ata­kowa­ny, znaczy: jes­teś cel­nie tra­fiony. Miej to na uwadze. Edward Stachura


#8 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 26 czerwiec 2012 - 11:23

Piotr na wsi mieszkasz? Ja nie wiem, ale jeśli tak to pewnie wiesz, co ludzie mają w domu :D Kiedyś mi się obiło o uszy, że jest jakiś przepis, że powyżej pół metra czy metr, to własność państwowa, ale nie wiem dokładnie. Przypomniało mi się jak kiedyś kopałem rowy dokoła domu, bo robiłem odwodnienie, wykopałem taką sztabę, na pierwszy rzut oka jak typowa mityczna sztabka złota,ale się ucieszyłem, a to jednak nie złoto i podobno te sztabki za komuny w budowie dróg używali, nie wiem po co.
To co, to jest nielegalne łażenie z wykrywaczem?


  • 0

#9 Yanek

Yanek

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 42 postów

Napisano 26 czerwiec 2012 - 16:03

Ja nie chodzę z wykrywaczem, to co bym chciał wykopać już mam, lub kiedyś w życiu miałem.
Ale znam kilka osób, które chodzą i faktycznie przepisy dotyczące eksploracji są coraz bardziej „niepełnosprawne”.
Czasopismo „Odkrywca”, kilka razy czytałem – dobre, ale jak ze wszystkimi czasopismami. Jeden, dwa ciekawe artykuły, a reszta mnie nie interesuje. Nie wiesz tylko temu co piszą na forum „Odkrywcy” (podobnie jak.......m), jakie tam głupoty czasami wypisują, szczególnie „znawcy”, którzy jak czegoś jeszcze w życiu nie widzieli to zaraz piszą „kopia”.
Kiedyś doskonała była „Archeologia Wojskowa”, ale to pismo było wydawane jakieś dwadzieścia lat temu i wyszło tylko sześć zeszytów.
Dziś, poza „Odkrywcą” jeszcze można o militariach poczytać w pismach „Arsenał” czy „Strzał”.
A tu mały fragment tego o czym pisałem w pierwszym zdaniu.
64938725.jpg


  • 0

#10 Pinky

Pinky

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 227 postów

Napisano 05 sierpień 2015 - 06:38

Po jakimś okresie przerwy wróciłem do chodzenia z wykrywaczem w tym roku. Szukam kogoś z Lublina i najbliższej okolicy. Moja paczka nie zawsze ma czas akurat wtedy kiedy ja go mam. Chodzę głównie na monetki, czasem na militarkę z I wojny.


  • 0
Nie nauczono mnie paciorka, nigdy nie byłem u spowiedzi.
Więc od czupryny do rozporka, niejeden diabeł we mnie siedzi.

#11 Gość_kuba_*

Gość_kuba_*
  • Gość

Napisano 05 sierpień 2015 - 10:28

Uważaj, bo "życzliwych" nie brakuje. Jak chłopaki wcześniej zauważyli, dziś na chodzenie z wykrywaczem metalu trzeba mieć odpowiedni papierek od konserwatora zabytków. Inaczej jak Cie złapią, zabiorą Ci zabawkę i przywalą karę... :(

Ale za nim ruszy się na łowy z wykrywaczem, warto posiedzieć w bibliotece na starych dokumentach i przygotować sobie teren do poszukiwań, aby zwiększyć prawdopodobieństwo trafienia czegoś naprawdę ciekawego. Chyba, że idziesz w teren w myśl powiedzenia - "...trafiło się ślepej kurze ziarno..." ;)


  • 0

#12 Pinky

Pinky

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 227 postów

Napisano 13 sierpień 2015 - 12:08

Kuba to już nie te czasy :) . Z miesiąc temu zmieniło się prawo w Polsce odnośnie poszukiwań. Załatwienie pozwolenia od WKZ jest trudne ale nie niemożliwe dla indywidualnej osoby. Ja jestem zrzeszony i często nie tylko pomagam archeologom ale i bywam ich partnerem, to co zbieram nie interesuje archeologów, czyli monetki i guziczki z Księstwa Warszawskiego i Zaboru Rosyjskiego, oraz plomby handlowe. Jeśli znajduję coś co może być umieszczone w muzeum, lub przyczyni się do badań historycznych to zwyczajnie oddaję i nie mam z tego powodu żadnych kłopotów. Czasem mnie rolnik jakiś opierniczy jak mu chodzę po polu, ale staram się zazwyczaj o pozwolenie właściciela. Najczęściej jednak ludzie odnoszą się do mnie z zaciekawieniem i sympatią. Leśnicy proszą tylko żeby jak najmniej niszczyć ściółkę leśną czy nie palić w lesie, ale zazwyczaj dzielą się swoją wiedzą na temat historii ich lasu. Co do siedzenia w książkach czy dokumentach to robiłem to przez wiele lat, i najczęściej najlepsze znaleziska były na miejscówkach o których nic nie można było wyczytać ani znaleźć na starych mapach. Zazwyczaj w takich miejscach jest się właśnie odkrywcą jakiejś zapomnianej historii. Tak miałem z depozytem Powstańców Styczniowych gdzie znalazłem w starym dębie w dziupli schowek z amunicją i narzędziami do odlewania kul oraz kostkami ołowiu, opierałem się tylko na słowie mówionym czyli lokalnych opowieściach i legendach. Zresztą moim konikiem jest Archeologia Lotnicza, dzięki powszechnemu dostępowi do zdjęć satelitarnych, technologi LIDAR, znalazłem już kilka gródków średniowiecznych o których nie wiedzieli archeolodzy, umocnienia z okresu wojen Napoleońskich, starą stocznie gdzie budowano szkuty do spławiania Wisłą towarów, magazyny Carskich wojsk i z okresu II RP, stary szlak handlowy z Wczesnego Średniowiecza. Wszystko to siedząc zimą na dupie przed komputerem :) Ostatnio jedyny zatarg z Policją to miałem taki że przyszli sobie na miejsce gdzie chodzę z wykrywaczem i zaczęliśmy się spierać o to który wykrywacz jest lepszy, bo chłopaki sami chodzą :) Oczywiście że nie wszystko się jeszcze zmieniło na dobre i niektórzy nadal z podejrzliwością patrzą na ludzi bawiących się w to hobby, ale to tylko nadaje smaczku poszukiwaniom :) Poczytaj sobie książkę Noc Patagonów którą napisał mój znajomy z sieci o poszukiwaczach, tu masz jej trailer https://vimeo.com/129144839


  • 0
Nie nauczono mnie paciorka, nigdy nie byłem u spowiedzi.
Więc od czupryny do rozporka, niejeden diabeł we mnie siedzi.


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych